CENY, OCENY, WYCENY I SKANDALICZNE SCENY

Rate this post

Ceny, oceny, wyceny i skandaliczne sceny na Wolnym Rynku. Czyli mamy kłopot . . . . – i to spory!

W wielu krajach UE protestują rolnicy – i tylko rolnicy! Pozostałe społeczeństwo zachowuje dystans rozumiejąc, że na tańszej żywności od sąsiada z zagranicy:

  • zyska każdy konsument, czyli większość społeczeństwa,

  • straci wąska grupa producentów żywności, która nie potrafiła dostrzec zbliżającej się zmiany i nie przebranżowiła się.

Zapomnieliśmy już, gdy po naszym wejściu do UE protestowali niemieccy rolnicy, którzy przegrywali walkę na wspólnym i Wolnym Rynku z tańszym rolnikiem z Polski.

Zapomnieliśmy już, gdy po naszym wejściu do UE protestowały także unijne firmy transportowe, które przegrywały walkę konkurencyjną na Wolnym Rynku z tańszymi firmami z Polski. Nasi kierowcy nie mieli oporów, aby sypiać w kabinach, rzadziej i mniej dokładnie się myć oraz nie mieli oporów, aby „sobaczyć” wokół swoich pojazdów.

Nasze niektóre media twierdziły wówczas, że to są skandaliczne protesty.

W naszym Kraju niedawno protestowali także transportowcy. Choć byli częściowo wspierani przez rolników na wschodnich granicach, to jednak nie wsparło ich aktywnie całe nasze społeczeństwo. Albowiem większość z nas już wie, że tańsze firmy transportowe z zagranicy, to nie tylko zahamowanie inflacji, ale także tańsze koszty wielu przewożonych produktów. To ulga dla wszystkich konsumentów nie tylko w Polsce, ale także w całej UE.

Tu wystarczy prosty test/pytanie:

  1. Czy wolisz droższą żywność, czy tańszą?

  2. Czy wolisz droższe produkty, czy te tańsze, bo przewożone przez tańsze firmy, na przykład z zagranicy?

Niewielu miało odwagę stwierdzić jednoznacznie, że te protesty na granicy są skandaliczne, bo uderzają w całe polskie społeczeństwo, a wspierają jedynie wąską grupę przedsiębiorców lub rolników, którzy nie potrafią się przebranżowić.

W UE Wolny Rynek jest bezwzględny dla słabych. A więc także i dla tych, którzy słabo myślą, bo nie potrafią przewidywać najbliższej przyszłości. Także tej, która związana jest z naszymi korzyściami, jakie nas wszystkich czekają po wejściu Ukrainy do UE.

Choć nasz rynek firm transportowych jest jakąś naszą potęgą, to jednak jego interes nie może być stawiany ponad interesem polskiego społeczeństwa, które chce tańszych produktów.

Chociaż nasze rolnictwo stoi na wysokim poziomie, to jednak jego interes nie może stać w opozycji do interesu wszystkich Polaków, którzy mają prawo do tańszej żywności, choćby nawet pochodziła z Ukrainy.

Ceny na naszych SKP nie są zmieniane od 20 lat, co jest skandalem samym w sobie.

Ocena tego faktu jest jednoznaczna, bo wpływa także na wycenę naszej pracy na SKP.

I pamiętajmy o tym, że nie jesteśmy producentami kapusty, nie realizujemy prostej usługi przewozowej z punktu A do B, nie realizujemy potokowej produkcji uszczelek samochodowych lub płynu do spryskiwaczy.

Ceny na naszych SKP są regulowane (wystarczy rozporządzenie wydane w ciągu 24 godzin!), a więc naszej branży nie obejmuje Wolny Rynek. Działamy w imieniu Państwa Polskiego oraz kierujemy się Interesem Społecznym realizując ustawowe wymogi BRD w zakresie stanu technicznego pojazdów.

Obejmują nas nie tylko specyficzne rygory wynikające z pewnej części specjalnie przygotowanej dla nas ustawy Prawo o Ruchu Drogowym (PoRD), ale także wynikające z postanowień i międzynarodowych regulacji, na przykład z Dyrektywy nr 45/2014. Te rygory dotyczą tak zatrudnionych pracowników, jak i samych SKP.

Więc miejmy świadomość wynikającą z tego ważnego faktu, że nasza praca i nasza branża SKP – nie umniejszając nikomu! – to coś więcej, niż produkcja kapusty, uszczelek samochodowych, płynu do spryskiwaczy, czy też realizacja jakiegoś przewozu z pkt A do B.1

I tego się trzymając oraz poszanowania się domagając,

pozdrawiam

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – – –

 

1 choć niektórzy tylko tak właśnie chcą to widzieć

Loading