CZARNO WIDZĘ PRZYSZŁOŚĆ BRANŻY SKP

Rate this post

Przyszłość branży SKP czarno widzę.

        Nie tak dawno, bo zaledwie 14 października odbyło się na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich (MTP) II Forum Motoryzacji, które w swoim założeniu miało stanowić, cyt.: „wspólną przestrzeń dialogu i inspiracji”.

Więc dokonajmy próby rozszyfrowania, kto z kim prowadził ten „dialog” i jakich to „inspiracji” doświadczyli jego uczestnicy?

Jak wynika z info na stronach STM, Forum to zgromadziło przedstawicieli branży, ekspertów technicznych, producentów, dostawców oraz pasjonatów nowoczesnych rozwiązań motoryzacyjnych. Nie wiemy tylko, ilu ich w sumie było, co jest dość istotną informacją. Bo zasięg oddziaływania tego forum (liczba uczestników) powinien być wprost proporcjonalny do jego wagi/ważności i znaczenia.

Jeśli liczba jego uczestników była niewielka, na co może wskazywać brak info w tym zakresie, to może i niewielkie znaczenie miało to spotkanie?

Bo jest prawdą, że wokół tego Forum zapadła dziwna medialna i internetowa cisza.

Minęły już ponad dwa tygodnie, więc tak się zastanawiam, czym ta medialna cisza może być spowodowana?

        W forum tym wzięła udział większość tych liderów, którzy doprowadzili do obecnej zapaści naszą branżę. Może dlatego zabrakło wniosków z dotychczasowej sytuacji, podsumowań przedsięwziętych kroków, nakreślenia nowych kierunków działania? Bo oni nadal nie wiedzą, jak to się stało i gdzie popełnili błąd. Jeśli jest to prawdą, to nie będą też wiedzieli, jak te swoje błędy naprawić, aby przeciwdziałać podobnej sytuacji w przyszłości, prawda?

Więc musimy się spodziewać kolejnych 20 lat (co to jest, to tylko dwie dekady, prawda?) bez waloryzacji naszego Cennika BT dla SKP?

        Jedyne szczątkowe info o tym Forum znalazłem na internetowej stronie STM (Stowarzyszenie Techniki Motoryzacyjnej), gdzie znalazłem zapis o tym, że cyt.:

Zwieńczeniem tego poznańskiego spotkania była debata pod hasłem „Akceptowalna cena bezpieczeństwa – technika, prawo, człowiek”, która skłoniła uczestników do refleksji nad granicami kompromisu między kosztami a życiem i zdrowiem użytkowników dróg.”1

No fajnie, tyle że jeśli w gronie prelegentów znalazłem:

  • wielu przedstawicieli naszego branżowego inżynierstwa, które merytorycznie wymieniało się informacjami technicznymi, to jednak

  • w tym zacnym gronie przedstawicieli firm branżowych nie znalazłem żadnego Prawnika (sic!) lub Osoby z Prawnym Autorytetem.

Więc z kim oni dyskutowali o Prawie? Znowu inżynierstwo wymądrzało się na temat obowiązujących przepisów? Ja tak tylko pytam, bo skutki takich branżowych dyskusji naszego inżynierstwa nie tylko dość spektakularnie widać po BT „rolniczych” za wychodkiem sołtysa i zalewie patologii uderzającej w BRD. Bo podsumował je także NSA w tym znanym nam wszystkim wyroku z dnia 4 grudnia 2024 r., gdy wskazał na skalę łamania Prawa od 1 stycznia 2016 r.

Ja pamiętam niegdysiejsze zapowiedzi ważnych przedstawicieli STM o tym, że najbliższe spotkanie zaszczyci dr Wiesław Czerwiński lub inny ważny dla branży reprezentant „Prawa”. Minęło w tym zakresie parę ładnych lat, a tu nie tylko nie słychać o jakimkolwiek Prawniku, ale nawet nie słychać o Osobie z Prawnym Autorytetem. Więc może uczestnicy tego Forum o Prawie dyskutowali z Ochroniarzami MTP lub z przedstawicielami zaszczytnego zawodu konserwatora powierzchni płaskich?

Jeśli tak było, to czarno widzę przyszłość naszej branży…..

        Ponadto, jeśli dyskutowano o problematyce pt.: „technika, prawo, człowiek, to gdzie w tym zacnym gronie prelegentów możemy znaleźć fachowca od zagadnień „człowieczeństwa” na naszych SKP lub choćby reprezentanta środowiska pracowniczego?

Bo jakoś, nooo tego, no nie zauważyłem (sic!).

Więc rozmawiali sami ze sobą, tradycyjnie utwierdzając się wzajemnie w przekonaniu, jacy są mądrzy i jak dobrze znają to wredne środowisko pracownicze, które w swojej „głupocie?” nawet nie zasługuje na to, aby je zaprosić do dyskusji na branżowe tematy?

Jak piszą na stronach STM, cyt.:

Wydarzenie stało się miejscem wymiany doświadczeń, prezentacji innowacji i dyskusji o przyszłości transportu, elektromobilności i bezpieczeństwie w Polsce i Europie.”

Noooo, widzę że sięgają mocno, wysoko i daleko, bo aż do Europy. Czyżby wyrok NSA z 4 grudnia 2024 roku także ich czegoś nauczył. Np., że już nie jesteśmy wschodnim zaściankiem, ale jesteśmy w Europie i obowiązuje na Prawo UE?

Przyszłość branży czarno widzę.

Ale może nie jest aż tak źle, bo może to wszystko, to tylko taki chwyt marketingowy?

Pyta i pozdrawia

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – –

Loading