GDZIE SĄ CHŁOPCY

Rate this post
Gdzie są chłopcy (do bicia?) z tamtych lat
21/08/2011 23:33:59
Gdzie są chłopcy z tamtych lat?
Chłopcy do bicia? – pytam po raz trzeci.
Pytam, bo tak już 6 lat temu zastanawiał się vacum.
No i te jego prorocze zapisy o dolnośląskim…..

A więc dalej leciało tak: …..”…

 
Norbert Jezierski – 03-09-2005, 20:34
wlodas napisał/a:
Jak nie w Warszawie to moze bardziej centralnie : BYDGOSZCZ,KONIN,ŁÓDZ
A Poznań to Pikuś ?
wlodas – 05-09-2005, 11:04
Chcialem dac tylko POZNAN , ale pomyslalem sobie ze SZEFUNIO da mi wycisk ze ma i tak na głowie tyle ze nie wie kiedy spac ,a tu jeszcze szefowanie tak powazna centrala ….. bo co bedziemy ukrywac… na bank bylbys szefie okrzykniety WODZEM naszym w tym centrum
Norbert Jezierski – 05-09-2005, 11:23
To, że mówiłem o Poznaniu nie oznacza, że myślałem o byciu szefem tego bałaganu
Ale – jeśli już mowa o siedzibie – wg mnie Poznań nie byłby głupim rozwiązaniem …
Aglomeracja jest duża, SKP niemało, są konferencje, targi, Wielkopolska jest generalnie dość bogatym rejonem, do Kujawsko-Pomorskiego (niezły ośrodek stacji) niedaleko, blisko też do Berlina (nie wiem, czy to zaleta, czy wada ) …
No i jest to jakaś przeciwwaga w stosunku do Warszawy – Zachodnia Polska …
No i kolega Wlodas miałby bliżej …
berecik – 05-09-2005, 11:33
Temat się pięknie rozwija to może powoli czas rozważyć już konkretnie, gdzie odbedzie się spotkanie założycielskie ?
wlodas – 05-09-2005, 11:47
NOOO!! kurna !! same plusy!! nie?
Łacznie z dojazdem hi hi hi Słowo ” bałaganem ” tez sie mnie podoba!! na tyle wykrzykników to tu jeszzce nikt i nic nie zarobiło!!
jaka – 06-09-2005, 13:37
„chat” świetna sprawa ale faktycznie co wejdę to „pusto”
andy68 – 08-10-2005, 12:36
chat chatem ale można też bezpośrednio też przez gg rozmawiać .jestem za organizacją ale jest nas tutaj troche za mało na organizacje z siedzibą w warszawie
gladki – 08-10-2005, 13:26
Akto tu mówi o siedzibie w Warszawie
vacum – 08-10-2005, 16:10
Ja widziałbym to jako małe, niezależne, przynajmniej początkowo, stowarzyszenia – działające lokalnie. Na przykład na naszym terenie – GRUPA DOLNOŚLĄSKA zrzeszająca niewielką liczbę osób z inicjatywą i pomysłami. Należałoby stworzyć szablon STATUTU, którym mogłyby się posługiwać wszystkie kolejne, nowo tworzące się grupy. Dałoby to możliwość, w przyszłości, łatwego połączenia takich grup w jedną, silną organizację. Ale najpierw trzeba wykonać pracę u podstaw. Na początku na pewno nie będzie wielu chętnych bo ludzie, generalnie, chcą mieć święty spokój. Poza tym takie działanie, raczej nie spotka się z entuzjazmem po stronie obozu przeciwnika. Jeżeli powstanie, taka organizacja, będzie mogła uderzyć skutecznie w doskonałe samopoczucie i nieomylność niektórych;), a to nigdy nie jest dobrze widziane. Mogą być szykany, całkiem nieformalne oczywiście i w trosce o jakość obsługi klienta na przykład. Założyciele będą musieli mieć grubą skórę, dużą wiedzę i sporo samozaparcia. No i odpowiednie znajomości, koniecznie.A to zawsze jest towar deficytowy.
Z drugiej strony, jeżeli nie spróbujemy, to zawsze będziemy tylko chłopaczkami do bicia, ludźmi, których można legalnie pozbawić prawa wykonywania zawodu ( przynajmniej teoretycznie ), nawet za drobne przekroczenie.
Nie będziemy, na równych prawach, współpracownikami urzędów, lecz jedynie wykonawcami sprzecznych często poleceń. Dalej będzie pokutować opinia, że diagnosta nie ma kwalifikacji, żeby samodzielnie lub w rzeczowych konsultacjach z WK ustalać, jak dany przepis należy rozumieć i stosować.
Gra jest warta świeczki ? Bo może jednak nie
…….”.
Przypomniał i pozdrawia
Dziadek Piotra

Loading