CZY TO NORMALNE?

Rate this post
Czy u Was też to normalne?
06/08/2012 14:06:45
Są sprawy, o których się (żadnym) filozofom (od naszej branży) nie śniło.
To takie nieprawdopodobne, co ci pracodawcy wyrabiają (tylko niektórzy!?)
Kiedyś myślałem, że to nie jest możliwe . . .
Dziś jednak uważam, że warunki, w jakich pracujemy są bardziej zróżnicowane, niż się na pozór sądzi.
      Bo, gdy dowiedziałem się, że u nas na Dolnym Śląsku jest taka SKP, to nie bardzo mi się chciało wierzyć. Dopiero, gdy przed ponad rokiem sam udałem się tam w poszukiwaniu pracy, to potwierdził się ten niesłychany scenariusz. Bo na tej SKP praca UDS-a polega tylko na tym, że sprawdza się pojazd na kanale (na ścieżce), a następnie przekazuje info o stanie technicznym szefowi, który siedzi w kanciapie i obsługuje kompa oraz kasę.
UDS nie ma prawa wejść do kanciapy,  aby chociaż sprawdzić, co szef wpisuje do kompa, jakie wystawia zaświadczenie i ile kasuje za BT (sic!).
UDS dostaje tylko przez okienko (jak klient) do podpisu DR lub zaświadczenie. I tylko na takich warunkach możliwe jest przyjęcie się do pracy, o czym wszyscy wiedzą, włącznie z WK.No ale taki scenariusz, o którym pisze z Polski jeden z naszych Kolegów, to już chyba . . . – no, brak mi słów!

Posłuchajcie, co mi napisał cyt.:
…”Dzięki Błażej za tę radę. (…). Dla niego najważniejsze jest kasa a nie człowiek.
Gdy przyszedłem (….), usłyszałem, jak ojciec powiedział do syna, żeby mnie wyp(…)lić, a ja to przypadkiem usłyszałem. I już wiedziałem, że będą kłopoty, ale co z tego, co miałem robić ? Szkoda, że nie wchodzisz na forum Norcom.
Powiem Ci szczerze, ani razu nie wjechałem przez tyle lat na ścieżkę diagnostyczną, bo mi nie dawał. Sam wjeżdżał na ścieżkę, o ile pojazd był sprawny, a mi kazał podbijać i wpisywać dane do komputera. (!)
Mieliśmy rozmowę w listopadzie w pracy, miałem dostać jubileusz 15 lecia – oczywiście  nie dostałem a kolega, który ze mną przyszedł razem oczywiście dostał.
U mnie jest oczywiście więcej lat pracy u tego pracodawcy, bo pracowałem jeszcze wcześniej u niego, ale oczywiście nie zaliczył i liczył od nowa, jakbym wcześniej u niego nie pracował . A pisałem dzień wcześniej z kolegą z pracy na gg a on to wydrukował i dał dla szefa. Jest taka jedna osoba w pracy – non stop donosi (pupilek szefa). Powiedział: gdybym ja robił badanie, to by połowa przeszła, a on z tego żyje.

Na forum pisałem, aby wprowadzili wydruki ze ścieżki oraz wydruki z analizatora spalin – i te dane byłyby wysyłane. Wtedy byłaby podstawa dla diagnosty. Co o tym sądzisz ? . . .”Ja wiem, co o tym sądzić (wydruki – mam podobne zdanie). Ale nie to mnie bulwersuje. Bulwersuje mnie sposób postępowania właścicieli SKP z naszymi Kolegami. To jakiś trzeci świat.

Już najwyższy czas odwrócić to koło fortuny – odpowiedzialność za pracę UDS-a musi przejąć jego pracodawca. A nastąpi to z chwilą likwidacji wiadomych zapisów w art. 84 PoRD.
Zbyt łatwo przychodzi niektórym właścicielom manipulowanie naszym prawem oraz Człowiekiem.
Czy tak się godzi!
Krzyczę tylko retoryczne,
Bo pytanie się rodzi,
czy już nacisnąć trzeba
– mocno i pragmatycznie?
Dziadek Piotra,
który odpowiedzi się nie spodziewa.

Loading