TO I OWO . . .

Rate this post
To i owo, o czekaniu . . .
09/08/2012 22:15:40
To i owo o czekaniu, czyli . . . .
trochę organizacyjnie, a trochę blogowo
I.
Współpraca z PISKP?
Dzieje się ciekawie, bo przed paroma dniami otrzymałem elektronicznie odpowiedź na mój e-mail do pani Jolanty Źródłowskiej, Przewodniczącej Rady PISKP.
Najciekawsza jest ta część tej odpowiedzi, gdzie Szefowa Rady PISKP pisze, cyt.:
„ . . . Obiecuję, że na najbliższym posiedzeniu Rady PISKP, które planowane jest na 5 września br. przedstawię Pana propozycję w zakresie ewentualnej współpracy . . .”.
No cóż, prawda, że zapowiada się ciekawie?
Wypada podziękować, więc bardzo dziękujemy Pani Przewodniczącej i  . . . .
– wypada spokojnie czekać.
II.
Apel/prośba do Pana Grzegorza Krzemienieckiego.
      Wobec kilku faktów, że jakaś nieznana nam osoba loguje się na należących do Pana stronach w Internecie, aby następnie kopiować wybrane fragmenty w celu nielegalnego reklamowania Pana firmy na należących do mnie stronach internetowych, uprzejmie proszę o pomoc w ustaleniu danych tej osoby.
Jest mi wiadomo, że z technicznego punktu widzenia oraz biorąc pod uwagę Pana fachową wiedzę z zakresu komputerowego oprogramowania, nie przedstawia to dla Pana i Pana współpracowników większych trudności.
Mam też nadzieję, że wyrazi Pan publicznie, na swoim własnym forum (100 % pewności, że nikt się nie podszyje pod Pana) zdecydowaną dezaprobatę dla tego typu nieetycznych i niezgodnych z prawem działań.
Po dane tej osoby jestem gotowy osobiście pojechać lub proszę o przysłanie ich w terminie miesięcznym na adres naszego Stowarzyszenia.
      A ze swojej strony, wyciągając rękę do zgody i dając dowód dobrej woli, niniejszym składam wyrazy szczerego ubolewania wobec licznych przypadków, gdzie w komentarzach pod moimi wpisami podszywa się ktoś pod Pana Szanowną Osobę.
A teraz to już tylko wypada spokojnie (?) czekać.
III.
Pod koniec ubiegłego roku, dwaj Panowie „J” podnosili rzekomy obowiązek SDS-u  zgłoszenia Generalnemu Inspektorowi Ochrony Danych Osobowych listy naszych członków.
Podnoszone było, że najlepiej będzie, jak wraz z nowymi deklaracjami członkowskimi każdy z Kolegów wypełni stosowny druk zgody na przetwarzanie danych osobowych.
Ja tego nie robiłem w styczniu 2011 r., rejestrując nasz SDS oraz nie robiłem tego w Leszczynku. Po jakimś czasie ta dyskusja ucichła.
Ale, wiedzy nigdy dość, więc w lutym wysłałem stosowne pismo do Biura GIODO i . . . . – zapomniałem o tym.
A tu masz, przyszła odpowiedź, że cyt.: „. . . . nie ma obowiązku rejestracji prowadzonego na rzecz Stowarzyszenia zbioru.”
(chodzi oczywiście o zbiór danych osobowych naszych członków)
Zadałem sobie ponownie pytanie, dlaczego o to postulowali. Mając do dyspozycji swoich prawników, swoją wiedzę, kontakty biznesowe i doświadczenie musieli wiedzieć, że nie mamy takiego obowiązku, co jednoznacznie sugerowali!
Tylko raz po raz przychodzi mi do głowy taka myśl, a mianowicie: dwaj Panowie „J” są biznesowo zaangażowani. Aspirowali do naszych władz, więc mieliby dostęp do naszego zbioru danych osobowych. Zgoda każdego z nas na przetwarzanie naszych danych, o którą postulowali mogła im umożliwić czerpanie pełnymi garściami z naszego zbioru…..
Oj, niejedna firma chciałaby wiedzieć . . . .
Więc teraz wypada już tylko spokojnie czekać na te ich przeprosiny.
Więc czekam pozdrawiając
Dziadek Piotra
Choć nie wilk, to i nie zając.

 

Loading