MOJE PRAWO

Rate this post

Moje prawo do wypowiedzi zagrożone? Zagrożone moje pisanie i komentowanie?

 

Bo jeden z forumowych Kolegów pyta mnie

– może trochę tragicznie, może dramatycznie –

kto mi dał prawo, no kto mi dał to prawo?!” (sic!).

A moja myśl po ugorach brnie enigmatycznie . . .

– no brawo – myślę – mają cię, wpadłeś, brawo!(?).

 

Więc się już tylko szybko zastanawiam

– starając się, jak najbardziej dyplomatycznie! –

i jak tylko mogę najuczciwiej odpowiadam,

i to najszczerzej, jak potrafię, i jak tylko umiem,

że . . . . .

– nic a nic (z tego pytania) nie rozumiem!

 

Bo szukałem pierwszego sekretarza,

i chciałem go o to swoje prawo zapytać,

ale jego kucharz (były) mi tylko powtarza,

że to już nie ta władza, „idź Biskupa pytać”.

 

Więc w te pędy tam biegnę,

„buch w mankiet” i o zgodę proszę,

a purpurat spokojnie odpowiada

– najpierw zdejm kalosze (…?).

 

Potem, kawa i ciastko,

i trochę pogaduszek

Wreszcie wyłuszczył gładko:

„ja już iść muszę . . .!”.

 

Więc kogo mam pytać – Boże mój! – kogo?

Czyżbym sprawiedliwości był zawalidrogą?

Czyż moje pisanie przeklęte się stanie?

Czyż nikt z Kolegów przy mnie już nie stanie?

 

Bo znikąd nie mam do pisania prawa (?),

Więc przegrana jest ta moja sprawa?

 

I wtedy przyszło nagłe olśnienie,

bo chyba otrzymałem objawienie….(?),

Konstytucję naszą przecież mamy (!)

I gdy trzeba, to do niej właśnie sięgamy!!!

 

A tam, jak byk stoi, że od 1990 roku, czy tego chcesz Kolego, czy też nie,

czyli po zniesieniu cenzury, wolność słowa gwarantuje nam, Wam i mnie:

od art. 14, 25, 49, 53 do 54 nasza, Nasza, NASZA Konstytucja w III RP.

 

I, żeby sprawa była całkiem jasna, bo rzecz to niemała, 

i to nie wymysł jakiś dP – zapewniam o tym wszystkich (!),

Ta wolność słowa w Polsce po raz pierwszy potwierdzona została

już przez Kazimierza Wielkiego w 1347 roku, w tzw. statutach wiślickich.

 

Więc, nie pytaj mnie już ponownie

O moje prawo do oceny i wypowiedzi!

Zachowując się z rozmysłem i godnie

nie potwierdzisz przynależności do gawiedzi.

dP

– – – – – – – – – – – – – – –

P.S. 

 – i bez urazy Kolego „Psuj”, jak mówi/pisze Kolega „Natasza”,

i juz nie zwlekaj, przysiądż, przemyśl, napisz i się nie bój,

przyślij na e-mail: [email protected] a ja opublikuję,

bo sprawa ta nie jest tylko moja, ale tak nasza, jak i Wasza,

i już z góry za przysłaną wypowiedż bardzo dziekuję.

=============================

Loading