POLICYJNE POKWITOWANIE A TECHNICZNE BADANIE

Rate this post

Policyjne pokwitowanie a techniczne badanie, to temat jak najbardziej na czasie, gdy coraz więcej WK chce nas zmusić (złamać?) do ścigania naszych klientów po PC.

Przed kilkoma dniami zamieściłem swoje przemyślenia na temat kłopotów, jakie mają nasi Koledzy prześladowani przez urzędników komunikacyjnych we Wrocławiu – http://www.diagnostasamochodowy.pl/2014/policyjne-pokwitowanie-obt/

Ale dopiero niedawno coś mi zaświtało, że kiedyś już czytałem na ten temat jakiś tekst (starość panie dzieju, starość). Poszperałem pod biurkiem i znalazłem Serwis Motoryzacyjny nr 1/2013, gdzie na ten temat ciekawie (nieco emocjonalnie!) wypowiada się mec. Rafał Szczerbicki w artykule pt. „Badanie a pokwitowanie”.

Jestem przekonany, że pomimo upływu czasu, większość zawartych tez w tym artykule jest nadal aktualna, jak i aktualne są problemy naszych klientów („Wędrówkę Ludów” po WK i drogą przez mękę dla właścicieli firm posiadających pojazd w leasingu, gdy właścicielem pojazdu jest firma leasingowa mieszcząca się w innym mieście).

Temat ten jest nadal aktualny, gdyż coraz więcej WK wymusza na nas swoją własną regionalno-powiatowo-zaściankową interpretację obowiązującego PoRD.

Trudno nie zgodzić się z mec. Rafałem Szczerbickim, gdy twierdzi, że problem ten wcale nie powinien istnieć, jeśli tylko cyt.: „odpowiednio wczytamy się w treść obowiązujących norm prawa dotyczących możliwości identyfikacji pojazdu przez diagnostę.

Z treści § 2 ust.1 rozporządzenia 996 wynika, że zakres OBT obejmuje identyfikację pojazdu, w tym:

a/ sprawdzenie cech identyfikacyjnych oraz ustalenie i porównanie zgodności faktycznych danych pojazdu z danymi zapisanymi w dowodzie rejestracyjnym lub odpowiadającym mu dokumencie,

b) sprawdzenie prawidłowości oznaczeń i stanu tablic rejestracyjnych pojazdu.

Jak twierdzi mec. R. Szczerbicki, przepis ten nie wyklucza identyfikacji pojazdu na podstawie pokwitowania wydanego przez policjanta albowiem posługuje się wprost pojęciem „innego dokumentu odpowiadającego dowodowi rejestracyjnemu”.[1]

Obecnie obowiązujące zapisy załącznika nr 1, w punktach 01 i 02 tej tabeli precyzują nasze czynność. Są to oględziny oraz porównanie zapisów w DR (PC) ze stanem faktycznym lub ustalenie faktycznych danych pojazdu na podstawie oględzin i badań.

Autor tego artykułu słusznie nam wszystkim przypomina (także pracownikom WK we Wrocławiu!), że po słowie „lubdodano jednocześnie możliwość ustalenie faktycznych danych pojazdu jedynie na podstawie oględzin i badań, a więc w całkowitym oderwaniu od treści dokumentu.

Trudno nie zgodzić się w tej sytuacji z mec. R. Szczerbickim, że ustawodawca w ten sposób poluzował bardzo wymogi w tym zakresie i przepis stał się bardziej elastyczny.

Nie można zatem wymagać i zmuszać posiadaczy pojazdów do dodatkowej wizyty w WK.

Skoro diagnosta widząc pokwitowanie może zgodnie z prawem jedynie na podstawie oględzin, niejako z natury”  ustalić dane niezbędne do sporządzenia zaświadczenia z badania technicznego, to nie można w tym przypadku żądać, aby musiał on dysponować DR lub PC do prawidłowej identyfikacji.

Warto zacytować za autorem artykułu, że:

  • Badanie techniczne przecież ma służyć zasadniczo ocenie stanu technicznego pojazdu, a nie treści jego dokumentów” (sic!).
  • Przepisy ustawy nie wskazują, że przedstawiając pojazd do badania należy bezwzględnie przedstawiać pozwolenie czasowe.
  • Dziwi zatem,  że organy rejestracyjne ignorują istnienie tych nowych zapisów ze szkodą dla użytkowników pojazdów.

A mnie jeszcze dziwi, że takie bezprawne postępowanie urzędników nie znajduje właściwej reakcji ze strony OSDS-u[2], tym bardziej, gdy cierpią na tym nasi Koledzy, będący jednocześnie członkami naszego Stowarzyszenia. Więc może już dość spania po krzakach (lasach?). Czy fak, że mec. Rafał Szczerbicki nie jest inżynierem (nie-, czy -stety?) to  wystarczający powód, aby nie skorzystać z jego opinii? Czy to wystarczający powód dla zaniechania działań przewidzianych Statutem?

Mam też nadzieję, że do tego tematu wrócimy na naszej Konferencji organizowanej dla Was przez SITK RP/O Zagłębia Miedziowego w Legnicy w dniach 30 i 31 maja 2014 r.

Pozdrawiam

Dziadek Piotra



[1]    Przepisy art. 132 ustawy PoRD nakazują nadal policjantom w razie zatrzymania DR (PC), wydawanie kierowcy odpowiedniego pokwitowania, które zgodnie ze stanowiskiem Ministra wyrażanym w licznych pismach,  jest właśnie takim odpowiednikiem i spełnia funkcje  dowodu rejestracyjnego w pewnych okolicznościach. Pokwitowanie takie zezwala także w określonych warunkach na poruszanie się pojazdem przez okres do 7 dni. – mec. Rafał Szczerbicki SM nr 1/2013.

[2]    OSDS ma wpisaną do Statutu ochronę całego naszego środowiska UDS-ów.

Loading