ŚWINTUCHY PRZY KORYCIE

Rate this post

Świntuchy przy korycie.

To się zdarza w każdym chlewie, jak znam życie….Frown

Świntuchy też mają swoje aspiracje i część z nich uważa, że zasługuje na coś lepszego w życiu. Ich aspiracje dotyczą wyłącznie dostępu do koryta, w jak najszerszym tego słowa znaczeniu. I wtedy swój cel chcą osiągnąć metodami typowymi dla świntuchów, czyli ubierają się w cudze piórka i udają kogoś innego.

Nieraz udaje się świntuchom oszukać otoczenie. Szczególnie wówczas, gdy ubiorą się w garnitur i krawat. Opuszczają wówczas swój chlew i udają się między ludzi. Zakładają partie polityczne lub inne organizacje, gdzie naśladując ludzi często zdobywają nasze ludzkie zaufanie.

Świntuchy nie chcą, aby dowiedziano się o ich rzeczywistej naturze świntucha, więc chcą wszystko utrzymywać w Wielkiej Tajemnicy.

Świntuchy chcą nawet karać tych, którzy mówią o nich prawdę, czyli że są świntuchami przy korycie. Świntuchy zachowują się typowo dla świntuchów, czyli nie mówią po ludzku, tylko chrząkają lub chrumkają coś o kimś i o czymś.

Świntuchy tak sobie chrząkając/chrumkając często insynuują coś komuś. Ostatnio modne insynuacje dotyczą roli tajnych służb (Federacji Rosyjskiej?) lub przestępczego spisku w działaniach mających na celu wyjaśnienie rzeczywistej roli świntuchów przy korycie.

Bo, co świntuch, to świntuch.

Świntuch jest zawsze przekonany, że nikt nie powinien obnażać jego rzeczywistej świńskiej natury. Uważa nawet, że prawo powinno go w tym zakresie chronić, że nikt nie powinien wiedzieć, co świntuch robi przy korycie.

Rolą świntucha przy ludzkim korycie jest czerpanie z niego do woli i pełnymi garściami w każdej dowolnej chwili. A Wielką Tajemnicą ma być objęty fakt, że świntuch niczym nie zasłużył na tak szeroki dostęp do ludzkiego koryta.

Bo inne świntuchy w świńskim chlewie mogą się posilać tylko o wyznaczonej porze i nie mają wpływu na wielkość otrzymanej porcji w korycie.

Utrzymywanie Wielkiej Tajemnicy o ich rzeczywistej roli jest na rękę wszystkim świntuchom świata. Chowają się za tą tajemnicą, jak za parawanem, gdzie mogą do woli chrząkać/chrumkać po swojemu i w swoim własnym świntuchowym gronie. To ich odstresowuje po trudnościach bycia wśród ludzi i udawania ludzkiej natury i kultury, co jest dla nich bardzo męczące.

I, gdy są już tylko we własnym gronie, to rzekomo nie wolno ich chrząkania/chrumkania nagrywać/podsłuchiwać, nawet dla celów naukowych, aby zrozumiec język ich świntuchowej rasy.

Ale jest światełko nadziei, bo jest już na szczęście wolna prasa i wolne media. A tak naprawdę, to jedyną naszą nadzieją są wolne media. Tylko one podjęły trud wyjaśnienia rzeczywistej roli świntuchów w naszym ludzkim świecie, także w naszym Kraju.

Osobiście uważam, że w naszym zróżnicowanym świecie jest także miejsce dla różnych świntuchów. Jeśli tacy się urodzili, jeśli tak ich własna Matka wychowała, to niech sobie żyją. Ale to nie oznacza, że mają prawo do ponad normalnych apanaży, do specjalnego traktowania lub ukrywania ich rzeczywistej świntuchowej natury.

Bo tak, jak złodziej myśli, że wszyscy kradną, tak świntuch swoim małym świńskim rozumkiem nie obejmuje tej prawdy, że oprócz niego na świecie są jeszcze i Ludzie.

Świntuchy przy korycie.

Każdy świntuch jest przekonany, że cały Boży Świat to same świntuchy, których jedynym celem jest koryto. Foot in Mouth

A tu są jeszcze i Ludzie, dla których celem działania jest nie tylko napełnienie własnych trzewi. Ludzie mają tendencję do działań altruistycznych, co dla świntuchów jest niepojęte i nieosiągalne, np. jak dla świni Niebo.

 

Dziadek Piotra

Loading