CEPIK2 – INFORMATYCZNA WPADKA

Rate this post

Cepik2, czyli czeka nas informatyczna wpadka, bo „albo wejdzie w życie, albo nie”.

Jeden z naszych wielu Kolegów przysłał mi artykuł z Gazety Prawnej – poniżej.1

Dziękujemy bardzo, bo zawiera on bardzo aktualną ocenę sytuacji związanej z naszym Cepikiem-2.

Warto w tym momencie przypomnieć, jak często od 2010 r. pisywaliśmy o tym problemie – – http://www.diagnostasamochodowy.pl/2010/cepik-2-czyli-czy-glupik-sie-nie-obrazi/

lub też pisał Prezes Aziewicz z OSPWK http://www.diagnostasamochodowy.pl/2013/cepik/

Bo Cepik jest naszym (narodowym?) problemem, z którym żadna kolejna władza nie może sobie poradzić. Związana z tym afera informatyczna (największa w III RP z wysokimi oficerami Policji na ławie oskarżonych) i wyrok w tej sprawie dla głównego winowajcy Andrzeja M. w zawieszeniu, to ilustracja tej urzędniczej niemocy (niemoty?). Z uwagi na skalę urzędniczej korupcji uważam (w ślad za panem Jarmuziewiczem), że natychmiast należy tam wprowadzić inspektorów TDT, co spowoduje, że odpowiedzialni za ten system urzędnicy będą spali z bronią u nogi . . .

Myślę, że głupik może się obrazić za przypadkowe podobieństwo ze słowem „cepik”. tease

Z ustaleń Gazety Prawnej wynika, że wejście Cepik-2 z dniem 1 stycznia 2017 r. jest mało prawdopodobne. Opóźnienie może sięgać kolejnych 6 m-cy, a nawet rok. Ta perspektywa wydaje się prawdopodobna po tych informacjach, które uzyskaliśmy na kwietniowej Konferencji Politechniki Poznań oraz na bolesławieckiej Konferencji OSDS-u, że planowe wprowadzenie Cepik2 spowoduje katastrofę (sic!). Także wielu naszych Kolegów sugeruje, że urzędnicy sobie tradycyjnie nie poradzą z kolejnymi terminami tak dużego przedsięwzięcia, jakim jest Cepik2. To podobno przerasta ich zdolności intelektualne . . .

I przypomnijmy, że ten nowy Cepik2 nas kosztuje ok. 140 – 150 mln zł.

A czekamy na niego już od ponad 15 lat systematycznie łożąc na utrzymywanie urzędniczej armii zajmującej się wdrożeniem tego systemu. thumbsdown

A, gdy przypomnę sobie niepotwierdzone informacje o tym, jakoby przed laty mieliśmy szansę na nieodpłatne skorzystanie ze skandynawskiego gotowca ich cepiku, to . . . . o ręce opadają poniżej kostek.

sad

Bo ten nowy Cepik jest nam potrzebny do wdrożenia funkcji „N-rejestr”, która miała uniemożliwić tzw. „wycieczki przeglądowe”. Urzędnicy tego nie dopilnowali. Zamiast tego coś dla siebie przygotowali. Mamy więc projekt zmiany PoRD autorstwa naszego (?) resortu transportu, gdzie bez żadnego uzasadnienia zadbano jedynie o nowe posady urzędnicze dla TDT.

Gdyby tak chcieli dbać o Dobro Publiczne, jak dbają o nowe posady . . . – ?

A teraz zapraszam do przeczytania i uważajcie, aby ze złości nie pękła Wam bania.

I pozdrawiam

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – –

CEPIK2

Loading