TO I OWO, ALE ZAWSZE BRANŻOWO

Rate this post

To i owo, ale zawsze branżowo. Czyli dzień branżowej próby w Warszawie, czy badanie zadymienia nie ma żadnego znaczenia oraz . . . . – do zobaczenia!

I. Badanie zadymienia bez znaczenia?

W 2018 r., na listopadowym XII Kongresie Motoryzacyjnym w Warszawie dowiedzieliśmy się od Prezesa HAIK – Mariusza Nowickiego, będący jednocześnie członkiem Stowarzyszenia Techniki Motoryzacyjnej (STM), że cyt.:

Obecny stan prawny dotyczący dymomierzy uniemożliwia ich skuteczne zastosowanie w urzędowej kontroli emisji spalin”.1

W ten sposób sprawa dymomierzy, wykorzystywanych na naszych SKP nabrała nieco (?) rumieńców. Mówiło się coś o projekcie wprowadzenia wymagań metrologicznych. Zakładano także obowiązek wykonywania kalibracji dymomierzy w odstępach co najmniej dwuletnich.

Ale od tamtego czasu sprawa ta nieco (?) ucichła na tyle, że przestała wzbudzać jakiekolwiek i czyjekolwiek zainteresowanie.

Ale oprócz akcentowanego wówczas wymiaru prawnego, do którego nie mam zamiaru wracać, to mamy tu także do czynienia z wymiarem praktycznym wykorzystywania dymomierzy na naszych SKP.

Choć obecnie wykorzystywanie dymomierzy wykracza poza limit finansowy określony naszym Cennikiem BT2, to jednak mam nadzieję, że waloryzacja Cennika BT wreszcie umożliwi także skorzystanie z dymomierzy w trakcie BT na SKP. Piszę o tym, bo mamy na naszych SKP dymomierze, których czas wyprodukowania oscyluje także wokół 15 lat . . . – i więcej. Więc musimy zadać sobie pytanie:

  • jaką wiarygodność posiada pomiar tak zużytym technicznie urządzeniem,

  • jaką wartość dowodową ma urządzenie, które nie podlegało żadnej kalibracji w okresie od momentu wyprodukowania, poprzez czas transportu i montażu do chwili obecnej w sytuacji, gdy firma (nie bacząc na brak waloryzacji Cennika BT) jednak każdego dnia (przez okres np. 15 – 25 lat) sukcesywnie eksploatowała to urządzenie.

Chodzi mi szczególnie o ewentualny wynik „N” po wykonaniu BT, którego podstawą będzie przekroczona norma zadymienia spalin. Nurtuje mnie pytanie:

  • czy wynik uzyskany z naszych dymomierzy będzie mógł zawsze zostać skutecznie obroniony w postępowaniu sądowym?

  • Czy sąd weźmie pod uwagę ten fakt, że ten dymomierz nie podlegał żadnej kontroli serwisowej przez, dajmy na to, 15 lat?

A Wy jak myślicie?

II. Na ten warszawski Protest jadę pociągiem.

W dniu 29 września 2022 roku będę w Warszawie na naszym branżowym Proteście, który jest spowodowany brakiem waloryzacji naszego cennika BT.

Postanowiłem pojechać pociągiem, albowiem dość dogodne połączenie powoduje, że będę miał tylko jedną przesiadkę. A wyjazd około godz. 5,oo także nie stanowi jakiegoś wielkiego problemu.

Miejsce zbiórki uczestników, które jest w pobliżu Dworca Centralnego w Warszawie także jest korzystne z tego punktu widzenia. Dodatkowym plusem podróży pociągiem jest możliwość korzystania z internetu w jej trakcie.

Więc także i Wam polecam tę formę przyjazdu do Warszawy.

Spotkajmy się tam wszyscy razem. Nie dajmy się podzielić. Skutecznie budujmy naszą jedność, która przyda nam się w walce o kolejne nasze ważne i branżowe postulaty!

Trzymajmy się

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – –

2 I z tego powodu nie może dziwić, że tak mizernie mało mamy w CEP2,0 przypadków wskazania usterek zagrażających naszemu środowisku.

Loading