WALKA CZY WOJNA O PRZETRWANIE

Rate this post

Toczymy walkę o przetrwanie. Inaczej mówiąc/pisząc, obecnie mamy wojnę o przetrwanie naszych SKP1, o utrzymanie naszych miejsc pracy, o zapewnienie społeczeństwu BRD w zakresie stanu technicznego pojazdów poruszających się po naszych drogach.

A wojna, jak każda wojna, ma swoje priorytety. Do nich nie należy przywoływanie starych waśni i historycznych nieporozumień lub antagonizowanie środowiska. A wręcz przeciwnie!

Ale nie tylko o to chodzi, bo wojna ma też swoich bohaterów, swoje ciury obozowe (i markietanki?), zdrajców, dezerterów, dowódców, oficerów i zwykłych żołnierzy. Ma też swoją taktykę, własne uzbrojenie i logistykę.

Popatrzmy na niektóre i co ważniejsze elementy (zwycięskich?) wojen i potyczek.

 

I. Powszechna mobilizacja lub/i zaciężne wojska.

Jedno nie wyklucza drugiego, gdy sytuacja jest szczególnie ciężka. Więc trzeba ogłosić powszechną mobilizację, a do tego można jeszcze nająć fachowców do prowadzenia niektórych specyficznych działań, na przykład obronnych (szczególnie w mediach, eliminując i neutralizując kłamstwa wroga!).

A w naszej branży właśnie mamy do czynienia z bardzo ciężką sytuacją. Bo polskim przedsiębiorcom prowadzącym SKP wytoczyli wojnę urzędnicy własnego ministerstwa. Ich osobiste plany na upaństwowienie naszej branży spełzły na niczym, bo mamy pustkę w państwowej kasie. A z faktu, że nie rezygnują z napaści można wywnioskować, że – być może – chcę naszą branżę oddać w jakieś zagraniczne ręce, które dysponują większą ilością gotówki niż nasza zadłużona po uszy III RP.

 

II. Środki obrony: osobowe i techniczne.

Osobowe środki obrony, to wszyscy właściciele naszych SKP, ich średni szczebel dowodzenia/kierowania oraz ta bardziej świadoma część personelu SKP, która rozumie prostą zależność wynikającą z podstaw ekonomii: żadna firma się nie utrzyma na rynku bez właściwego zasilenia w środki finansowe.

Naszą bronią muszą pozostać nasze SKP. Tylko ich ewentualne zamknięcie może spowodować jakąś refleksję po stronie otumanionego społeczeństwa oraz po stronie agresywnie nastawionych – do naszego środowiska, i to od wielu lat – rządzących.

Do technicznych środków obrony można zaliczyć także Prawo, pod warunkiem jego właściwego wykorzystania2 (patrz np.: https://www.teraz-srodowisko.pl/aktualnosci/dyrektywa-sciekowa-niewdrozenie-KE-Polska-9697.html ).

 

III. Taktyka i metody walki o przetrwanie branży.

Protest ulicami Warszawy już był. O tej sprawie wiedzą już wszystkie nasze branżowe i motoryzacyjne media. Wiedzą także stosowni urzędnicy MI i wszyscy nasi liderzy.

Więc musi tu nastąpić kolejny krok, który zaostrzy sytuację. Bo dotychczasowe sposoby i metody walki o waloryzację Cennika BT nie przyniosły oczekiwanego rezultatu.

To musi być już tylko zamknięcie naszych SKP!

W tym celu należy:

  • uzgodnić czas, na jaki nastąpi to pierwsze zamknięcie naszych SKP (4 godziny, 8 godzin, cały dzień, dwa-trzy dni, itd., itp., et’cetera),

  • ustalić sposób zebrania oraz wielkość funduszu strajkowego,

  • uzgodnić miejsce protestu (np. Warszawa, powiat Warszawa Zachodnia, Kutno, Łódź),

  • ustalić obszar protestu (jeden powiat, trzy powiaty, całe województwo, cały Kraj),

  • uzgodnić sposób i zakres pomocy dla uczestników akcji protestacyjnej, w przypadku wystąpienia po ich stronie strat spowodowanych zamknięciem ich SKP,

  • ustalić metody i środki służące przekonaniu SKP nie należących do PISKP o konieczności włączenia się do akcji protestacyjnej.

Na pewno w toku niezbędnych uzgodnień wyłoni się jeszcze parę spraw do omówienia. Ale należy to zrobić na tyle szybko, aby zdążyć przed zamknięciem większości naszych PSKP z powodu braku waloryzacji Cennika BT.

 

Trzymajmy się

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – –

1 Tę wojnę wypowiedzieli nam urzędnicy DTD (resort transportu) Ministerstwa Infrastruktury.

2 np.: kary za niewdrożenie Dyrektywy 45/2014 r., ale nie tylko.

Loading