ŚWIĄTECZNE ABSURDY

Rate this post

Świąteczne absurdy, które nie mają wywołać burdy.

Czyli, choć na początku świątecznie, to potem niedorzecznie.

1. Spływają kolejne życzenia.

Bardzo dziękuję za telefon od Kolegi Janka oraz za życzenia przysłane przez Kolegę Henryka. I w tym kontekście przychodzą mi do głowy nieraz absurdalne pytania o tym, czy istnieje jeszcze szansa na rzeczywistą integrację całego, Całego, CAŁEGO naszego UDS-owego środowiska? Bo moim zdaniem jest to możliwe, tylko trzeba spełnić jeszcze kilka punków. Ale o tem, to po świętach, czyli potem . . . .

 

2. Jeszcze raz seminarium szkoleniowe w Karpaczu.

Jeszcze raz można zobaczyć siebie i naszych Kolegów w czasie tego seminarium szkoleniowego. Polecam wszystkim członkom SITK oraz uczestnikom tego (i przyszłego!) seminarium. A zobaczyć (się?) można na stronach SITK – Wałbrzych w zakładce Aktualności: http://www.sitk.walbrzych.pl/aktualnosci/2014.12.14.html

I ciśnie mi się na usta absurdalne pytanie, dlaczego tak pozytywnych działań regionalnych oddziałów SITK nie wspera centrala w Warszawie?

Czy nie sądzicie czasami, że dotychczasowa współpraca trzech oddziałów dolnośląskich SITK (Wałbrych, Świdnica i Legnica) powinna zostać rozszerzona o kolejne (tylko okoliczne?) oddziały?

Czy moje pytania są absurdalne?

 

3. Niedorzecznie, czyli granice absurdu.

Gdzie jest ta granica naszego branżowego absurdu, który trwa od tak wielu lat, przy akceptacji wszystkich naszych branżowych organizacji oraz ich liderów. Te absurdy akceptują także nasi (?) resortowi urzędnicy transportowi. Departament Transportu Drogowego udaje, że to nas nie dotyczy, więc obudź się mój Drogi Kolego!

Bo w świątecznej Angorze nr 52 (1280) przeczytałem artykuł (poniżej) „Granica miasta granicą absurdu”, który i Wam polecam. Jak zapewne pamiętacie, to ja także pisałem już na temat: http://www.diagnostasamochodowy.pl/2014/wk-wroclaw/

 

A, że spadł wreszcie świąteczny śnieg,

to dla kondycji polecam spacer lub bieg.

I trzymajcie się zawsze ciepło i zdrowo,

a w Sylwestra bawcie się wesoło i kolorowo!

 

Dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – –

 

granica absurdu

Loading