WK WROCŁAW

Rate this post

WK Wrocław w radiowej jedynce, czyli media dla środowiska i jakość nadzoru nad naszymi SKP.

Może pamiętacie, że jestem od lat zwolennikiem radiowej „jedynki”. Słuchami jej i w pracy, i domu, i w samochodzie, którym dojeżdżam do pracy. I tak, jadąc w piątek rano, tj. 19.bm. usłyszałem, reportaż o sytuacji w Wydziale Komunikacji Urzędu Miasta Wrocław. Sprawa była na tyle ciekawa, że aż podgłośniłem.

Najpierw było wprowadzenie o tym, że to WK, jako jedne z niewielu w kraju wymaga dodatkowych obowiązków od tych obywateli. Ten dodatkowy obowiązek dotyczy tych wszystkich, którym Policja odebrała DR za brak OBT (okresowego i obowiązkowego badania technicznego) lub których pojazdy uczestniczyły w kolizji lub w wypadku drogowym. Muszą oni obligatoryjnie, czyli obowiązkowo wystąpić do WK-Wrocław o wydanie PC (pozwolenia czasowego).

Potem był wywiad z jakimś Kolegą insp. UDS-em z wrocławskiej SKP, który powyższe fakty potwierdził informując równocześnie, że już np. w starostwie wrocławskim obywatele nie są poddani takim restrykcjom.

Informacja od Kolegi insp. UDS-a była podstawą do przeprowadzenie wywiadu z panią Naczelnik WK w Starostwie Powiatu Wrocławskiego, która potwierdziła, że jej urzędnicy nie będą zbędnie nękać obywateli ich powiatu dodatkowymi obowiązkami polegającymi na dodatkowym obowiązku uzyskania PC.

W czasie całej tej radiowej audycji, jako specyficzny przerywnik leciały rozmowy przeprowadzane na korytarzach WK UM-Wrocław z petentami oczekującymi na załatwienie takich spraw, którzy narzekali na długotrwałe i uciążliwe procedury związane z uzyskaniem PC.

Zaś na naszą uwagę zasługuje wsparcie, jakie otrzymała jedna z klientek tego WK o tamtejszego urzędnika, który powiedział jej, że najlepiej zrobi, jak wyjedzie poza teren miasta, bo na każdej pozamiejskiej SKP zrobi takie BT bez żadnego, Żadnego dla siebie kłopotu, co oczywiście uczyniła.

Więc ponownie przeprowadzono wywiad z panią Naczelnik WK UM-Wrocław, która nie potrafiła odpowiedzieć co zamierza uczynić, aby urzędnicy jej własnego Wydziału Komunikacji realizowali w praktyce jej interpretację PoRD.

Padło także pytanie, dlaczego jej interpretacja PoRD – w zakresie wyżej opisanym – jest inna, niż w starostwie wrocławskim, podobnie zresztą, jak w większości powiatów. Pani Naczelnik nie odniosła się także do tej kwestii, poza stwierdzeniem, że to właśnie jej interpretacja PoRD jest tą właściwą. Wówczas zostało przytoczone stanowisko naszego Ministerstwa z 2012 r., na które pani Naczelnik odpowiedziała, że nasze  Ministerstwo nie posiada uprawnień do interpretacji obowiązującego nas prawa, a ona tak.

Nie muszę Wam chyba dodawać, że prowadzący tę audycję jednoznacznie wskazywali na bezsens postępowania urzędników UM-Wrocław.

Zaś tak na marginesie tego bałaganu interpretacyjnego muszę powiedzieć/napisać, że przyszły mi do głowy dwie sprawy:

  1. Nie musimy wcale wzorować się na Niemcach, którzy likwidują możliwość poruszania się po ich drogach Pojazdów, których stan techniczny nie jest znany. Ale to jednak nie zwalnia nas od rozsądnego myślenia. Bo tolerowanie dodatkowej jazdy pojazdem po mieście do WK (zamiast prosto na SKP), gdy nie jest znany jego stan techniczny jest co najmniej lekkomyślnością.
  2. Ten interpretacyjny bałagan trwa już od bardzo wielu lat. Ministerialni urzędnicy udają, że go nie widzą. Może więc poddamy ocenie pracę naszych WK, tworząc ranking, w którym wyłonimy najgorsze WK (na wzór rankingu najlepszej SKP)? Wpisując dane WK w raz z informacją o kontrowersyjnej decyzji (np. WK w Kutnie i sprawa wymagań w zakresie praktyki przy naprawie motocykli) damy wszystkim możliwość oceny takiego WK poprzez akt głosowania na wybrane najgorsze WK.

No zastanówmy się wspólnie, czy czasami i Wy nie macie już dość takiego nadzoru ze strony naszych WK? Bo Internet należy także do mediów, podobne jak radiowa jedynka. Więc dlaczego nie wykorzystać tego kanału? Co Wy na to?

Weekendowo pyta i pozdrawia

Dziadek Piotra

   

Loading