ROZMOWY W TDT

Rate this post

Rozmowy w TDT, to kolejna ciekawa inicjatywa STM, czyli Stowarzyszenie Techniki Motoryzacyjnej,w którym prezesuje znany w branży dr Rafał Sosnowski. Tematem tych rozmów były problemy naszych Stacji Kontroli Pojazdów.

A, o tych rozmowach dowiedziałem się z kwietniowego numeru Nowoczesnego Warsztatu nr 4 (poniżej).

Mnie najbardziej zainteresowały problemy naszego UDS-owego środowiska w kontekście czekających nas zmian zakresu wielu „starych” SKP, dla których mija okres przejściowy z końcem 2015 r. Spowoduje to konieczność uzupełnienia posiadanych uprawnień, np. o „gaz”.
Niestety, nie mamy publicznej wiedzy, jaka część Kolegów będzie zmuszona uzupełnić swoją wiedzę w tym zakresie. Jest też takie niebezpieczeństwo, że pewna część Kolegów zrezygnuje z pracy na SKP z obawy przed egzaminem, albo wykorzystają ten właśnie moment do odejścia na zasłużoną emeryturę.

Osobiście nie podoba mi się inicjatywa wyłączenia BT przyczep z obowiązku modernizacji „starych” SKP, a tym samym akceptacja braku ich przejazdowości. Jestem zwolennikiem nowoczesności, światła i otwartości, czego nie gwarantuje wiele naszych SKP (brudne, ciemne, zapyziałe z muzealnym wyposażeniem).
W odniesieniu do BT przyczep podniesiono też w tych rozmowach problematykę podnośników całopojazdowych, które nie gwarantują należytego wykonania takiego badania technicznego.

Wreszcie ktoś odważnie podniósł także problem niektórych urządzeń będących na wyposażeniu naszych SKP, które nie gwarantują wszystkich nakazanych prawem czynności, jak np. przyrząd do świateł.

Trochę zabrakło mi tylko w tym artykule stanowiska STM do wielu innych aspektów pracy TDT, jak np.:

  • wydawanie poświadczeń dla podmiotów nie będących przedsiębiorcami w rozumieniu ustawy o działalności gospodarczej,
  • o dziwnych interpretacjach obowiązującego nas prawa,
  • o wspólnych kontrolach, gdzie TDT posiada wiedzę,  iż brak jest należytej podstawy prawnej dla ich wspólnego przeprowadzania,
  • o zakresie tolerancji do przekraczania urzędniczych uprawnień w trakcie wspólnych kontroli z urzędnikami WK,
  • itd., itp., et’cetera.

I zaraz na myśl przychodzą mi informacje od dzwoniących Kolegów o tym, że gdzieś tam panowie z TDT przychodzą na coroczną kontrolę sami, czyli bez urzędników ze starostwa. Albo zgodnie już wymagają, żeby każdy insp. UDS miał odrębną kasetkę na swoje pieczątki, a ta kasetka musi być w szafie pancernej, a ta szafa pancerna . . . (w skarbcu bankowym + ochrona z bronią, np. armaty p.panc.?). I oczyma wyobraźni widzę ten popłoch na dużych OSKP, które zatrudniają po kilkunastu Kolegów i te pytania o to, w której Castoramie kupuje się szafy pancerne na wyposażenie SKP, które są zgodne z wymogami PoRD?

Ale nie musimy się martwić na zapas, bo z faktu, że mi czegoś tam jeszcze brakuje nie wynika, że o tym nie rozmawiano, prawda?

A na naszą specjalną uwagę zasługuje informacja o tym, że STM zaproponował powołanie grupy, która zajmie się problemami wynikającymi ze „sprawdzania SKP (a związanych z urządzeniami i ich eksploatacją)...”. Ciekawe, czy TDT wyrazi zgodę na jej funkcjonowanie, jak myślicie?
A, jeśli już ta „grupa” powstanie, to zechce ktoś wystąpić z inicjatywą o rozszerzeniu jej składu? Bo na dzień dzisiejszy jest niestety tak, że te rozmowy w TDT są bez udziału naszego środowiska, czy tego ktoś chce, czy nie.

Ale przeczytajcie sobie sami,
co ja tam będę Was ekscytował opisami.

I pozdrawiam
dziadek Piotra
– – – – – – – – – – – –

rozmowy z TDT

Loading