MI, GITD i INNI O BRD

Rate this post

Czyli o tym, jak nie tylko Rafał Weber z Ministerstwa Infrastruktury opowiadał bzdury o wypadkach ze skutkiem śmiertelnym.1

Niedawno obchodzono także u nas Światowy Dzień Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych, które odbyły się w trzeci weekend listopada.

Światowy Dzień Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych obchodzony jest od 2005 r. z inicjatywy Organizacji Narodów Zjednoczonych. Tegoroczne uroczystości zostały zorganizowane przez Krajową Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, Stowarzyszenie Pomocy Ofiarom Wypadków i Katastrof Komunikacyjnych oraz Przemocy „Przejście”, Instytut Transportu Samochodowego i Centrum Inicjatyw na rzecz poprawy Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

W zorganizowanych z tej okazji uroczystościach 17 listopada 2019 r. w Zabawie k. Tarnowa wzięli udział najważniejsi przedstawiciele branży:

  • Rafał Weber – Sekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury,

  • Alvin Gajadhur – Główny Inspektor Transportu Drogowego,

  • dr hab. Inż. Marcin Ślęzak – Dyrektor Instytutu Transportu Samochodowego,

  • insp. Leszek Jankowski z Komendy Głównej Policji,

  • Marek Dworak – Sekretarz Wojewódzkiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w Krakowie,

  • Konrad Romik – Sekretarz Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego

oraz

  • inni, w tym m.in. ks. biskup dr Andrzej Jeż – biskup tarnowski.

 

Rafała Webera znamy już od maja br., gdy powiedział, że

ministerstwo nie ma na niektóre kwestie wpływu – na przykład na pogodę, która jest przyczyną wypadków2

W ten sposób możemy już zlikwidować ministerstwo infrastruktury, bo od tego ministerstwa i od zatrudnionych w nim ludzi nic nie zależy. Wystarczy już tylko modlić się o tę właściwą pogodę. Podejrzewam, że ten biedny człowiek nie wie nawet, że ilość wypadków wzrasta, gdy pogoda jest dobra. Więc kierując się tokiem rozumowania Rafała Webera należy się modlić nie o dobrą pogodę, ale o tę pogodę gorszą niż dobra, czyli opadu deszczu, śniegu z deszczem, mróz i gołoledź (sic!).

Czy Wam to odpowiada?

Nie lepiej stworzyć właściwe przepisy i zainwestować w infrastrukturę drogową, która już od dawna nie odpowiada ilości pojazdów poruszających się po naszych drogach?!?

Czy hasło rządzących „ochrona życia od poczęcia aż do śmierci” nie obejmuje dzieci, kobiet w ciąży i starców przechodzących na pasach? Przecież to też są Polacy i katolicy. Więc dlaczego nie korzystają ze stosownej ochrony naszego Państwa?

R. Weber powiedział, że

Dzień, w którym skupiamy uwagę na ofiarach wypadków drogowych, musi być refleksją dla wszystkich, którzy wpływają na bezpieczeństwo na drodze.”

Drogi panie Weber.

Tu już nie o refleksję chodzi! Przy tej ilości zamordowanych na pasach naszych dróg czas wziąć się wreszcie do roboty i skończyć z tą bezowocną refleksją!

Jeśli jest tak, jak pan twierdzi, że „W ramach naszej pracy poprawiamy infrastrukturę oraz prawo (…)”, to dlaczego jest tak źle, dlaczego nie dostosowuje się infrastruktury drogowej do wzrastającego natężenia ruchu drogowego i dlaczego sprawcy bez prawa jazdy i pod wpływem alkoholu unikają odpowiedzialności za mordowanie Polaków na przejściach dla pieszych!

O poziomie odpowiedzialności (i merytorycznej wiedzy?) Inspekcji Transportu Drogowego świadczą zapewnienia ich przedstawicieli, że jednak dbają o BRD. Albowiem cyt.: „W ramach przeprowadzanych kontroli sprawdzamy sprawność techniczną pojazdów, trzeźwość kierowców oraz ich przemęczenie, które stanowi największy problem.” Mamy tu więc odpowiedź GITD na pytanie o przyczyny wzrostu wypadków śmiertelnych na naszych drogach: to nie jest kwestia infrastruktury drogowej, to tylko „nietrzeźwość i przemęczenie” głupich kierujących.

GITD widzi lekarstwo na ten problem. Jest nim:

  • zwiększenie sieci fotoradarów: „otrzymujemy dużo próśb od lokalnych społeczności, zostały również wytypowane najbardziej niebezpieczne miejsca, w których często dochodziło do wypadków. Pierwsze fotoradary pojawią się w trzecim kwartale 2020 roku.”

  • edukacja: „Jesteśmy obecni w szkołach, przedszkolach – edukujemy od najmłodszych lat – powiedział Alvin Gajadhur, Główny Inspektor Transportu Drogowego.

Pan Alvin Gajadhur zapomniał (bał się?) dodać, że to nic nie pomoże, gdy te i takie działania nie uzyskają wsparcia w zakresie niezbędnych inwestycji w infrastrukturę drogową.

Głos w tej sprawie zabierały także osoby, które choć nie znają i nie rozumieją tej problematyki, to mają jednak dobre intencje. Możemy tu zgodzić się ze słowami biskupa tarnowskiego Andrzeja Jeża, cyt.: „(…) Nasza ułańska wolność sprawia, że trudno jest nam się podporządkować pewnym regułom, także – niestety – jeżeli chodzi o przepisy ruchu.”. Słowa te korespondują z opracowaniem Jana Grada i Witolda Kapustyńskiego na temat kultury jazdy i BRD, o czym pisaliśmy na początku tego roku.3

Ale kolejne stwierdzenia biskupa Andrzeja Jeża, że cyt.: „Jednak sytuacja się poprawia” w świetle danych statystycznych, które mówią o wzroście zabitych na naszych drogach, to już przesada. Nie wiem, na ile świadoma, a na ile wynikające z braku merytorycznej wiedzy i z nieznajomości tematu. Moim zdaniem jednak lepiej mówić Prawdę, choć Ona bywa bolesna. Podobnie jest ze słowami biskupa o tym, że rzekomo „do tego dochodzi rozwinięta infrastruktura”. Więc jak to rozumieć? Czy to ta nadmiernie rozwinięta infrastruktura spowodowała wzrost ilości zabitych Polaków na naszych drogach, w tym na przejściach dla pieszych?

Biskup tarnowski mówi też o tak prozaicznej rzeczy jak stosowanie odblasków, a mi przypomniał się zaraz ten cytowany niedawno artykuł – https://www.diagnostasamochodowy.pl/2019/ch-dupa-i-odblaskow-kupa/

Jeśli są prawdą te słowa biskupa tarnowskiego Andrzeja Jeża o tym, że cyt.:W perspektywie chrześcijańskiej ludzie życie jest bezcenne, warte więcej niż cały Wszechświat.”, to dlaczego Kościół tak bezkrytycznie podchodzi do tego, że tak wielu Ludzi (Polaków i katolików) każdego dnia morduje się w Polsce na przejściach dla pieszych?4

Pyta i pozdrawia

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – –

4Kościół zawsze idąc drogą piątego przykazania podkreśla konieczność ochrony ludzkiego życia.” – powiedział obecny na obchodach biskup tarnowski Andrzej Jeż.

Loading