Wybaczą nam?

Rate this post

Wybaczą nam, jak myślicie?

Czy pamiętasz może jeszcze tę poniższą sprawę? Może pamiętasz jakąś podobną?

Jeśli nie, to przypominam, bo musimy o tym wszyscy pamiętać!

 

I.

Bo było to w 2009 r. Ale warto pamiętać o tym, jak do tego doszło. Bo pięcioosobowa rodzina wybierała się na wypoczynek. Ładą samarą jechał:

  • bełchatowianin jako kierujący (trzeźwy, pojazd sprawny),
  • 36-letnia kobieta,
  • 11-letni Adam i
  • 10-letnia Weronika.
  • 17-letnia Natalia z Pabianic (krewna).

Z przeciwka nadjechało ciężarowe Iveco z przyczepą. Nagle straszliwy huk i widok  przyczepy stojącej w poprzek drogi i wbity w nią samochód osobowy. Cała rodzina zginęła na miejscu, jeszcze przed przyjazdem lekarzy.

Przesłuchano wielu świadków, sporządzono szereg ekspertyz. Oskarżono UDS-a Mirosława W. z pabianickiej firmy, o to, że przyczynił się do zaistnienia wypadku, bo wykonując OBT przyczepy w czerwcu 2008 roku, dopuścił ją do ruchu pomimo:

  • wad konstrukcyjnych.
  • braku możliwości identyfikacji pojazdu (prokuratura ustaliła, że na ramie dyszla przyczepy brakowało wybitych na stałe numerów identyfikacyjnych).
  • UDS w trakcie OBT nie wpisał w DR przeglądu z 20 czerwca 2008 r., tymczasem z wydruku rejestru badań wynikało, że takie OBT było robione.

Jak stwierdzono, w następstwie wad doszło do pęknięcia dyszla i oderwania się przyczepy od Iveco. Biegli znaleźli ślady przeróbek konstrukcyjnych ramy przyczepy.

Eksperci zauważyli też, że przyczepa w części dyszlowej jest całkowicie różna od fabrycznej.

UDS-a Mirosława W. skazano . . .

 

II.

Także UDS-a objął akt oskarżenia w sprawie wypadku drogowego w Przybędzy na Ślasku niedaleko Żywca, w którym zginęło osiem osób, a 10 zostało rannych.

Jednym z oskarżonych był kierowca ciężarówki, która zderzyła się z busem, którym wracali do domu górnicy. Kierujący tym zestawem Janusz S. umyślnie naruszył zasady BRD, gdyż zestaw, który prowadził, był w złym stanie technicznym, a dodatkowo naczepa została źle połączona z ciągnikiem. Kierowca jechał także zbyt szybko, przez co naczepa straciła stabilność toru ruchu, zjechała na przeciwległy pas i zderzyła się z prawidłowo jadącym busem przewożącym pasażerów.

Akt oskarżenia objął również UDS-a jednej z SKP – Romana S, który na 5 m-cy przed wypadkiem dopuścił do ruchu tę przyczepę z następującymi usterkami:

  • wadliwie wykonane spawania pęknięć ramy,
  • zużyte opony,
  • niesprawny układ hamulcowy,
  • brak świateł obrysowych.

Do wypadku doszło 28 marca 2012 roku. Busem wracali do domów po pracy górnicy z kopalni „Mysłowice-Wesoła”. Na miejscu zginęło sześciu z nich oraz kierowca. Ósma osoba zmarła w szpitalu. 10 osób zostało rannych.

 

dP

– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –

P.S.

A ja się zastanawiam, czy Rodziny Tragicznie Zmarłych wybaczą nam? Czy wybaczą naszemu całemu środowisku związanemu z SKP? No zastanówmy się chwilkę na tym, co każdy z nas – osobiście! – zrobił w tej sprawie.

I jeszcze pomyślmy . . ., spokojnie . . ., o Rodzinach Tragicznie Zmarłych (naszych ofiarach?):

  1. Co członkowie tych Rodzin myślą, gdy każdego roku przyjeżdżają na OBT i widzą sposób, w jaki przeprowadzane są niektóre BT lub czytają o efektach kolejnych kontroli ITD? Wybaczą nam?
  2. Co członkowie tych Rodzin pomyślą, gdy usłyszą/przeczytają o tym, co przez tyle ostatnich miesięcy zrobiły nasze branżowe organizacje (np. PISKP, OSDS)  dla poprawy BRD? Wybaczą nam?
  3. Skóra mi cierpnie na myśl o tym, do czego jeszcze może dojść, gdy czytam o stanie technicznym autobusów przewożących nasze, Nasze, NASZE (!!!) dzieci. Czy ktoś chce doprowadzic do zbrodni?

Jak myślicie, czy Rodziny Tragicznie Zmarłych Dzieci i Górników kiedykolwiek wybaczą nam?

Loading