TELEFON I PATOLOGIE

Rate this post

Telefon od wkurzonego Kolegi w sprawie patologii WK/starostwa? 

Zadzwonił do mnie Kolega z nieco (?) dawnych czasów z pretensjami. Chodziło mu o to, co napisałem, a czego nie napisałem w niedawnym artykule https://www.diagnostasamochodowy.pl/2019/jaskolka-w-wk-starostwie/

Jego zdaniem, dobrze zacząłem pisać o braku postępowania administracyjnego WK/starostwa w odniesieniu do właściciela SKP, co – jego zdaniem – dowodnie ilustruje parasol ochronny urzędników nad właścicielami przestępczych SKP.

Ale dalej było już nieco mniej przyjemnie, bo zarzucił mi stronniczość w moim pisaniu. Nie ukrywam, że zaskoczył mnie tym stwierdzeniem, bo wydawało mi się do tej pory, że jestem w miarę (?) obiektywny. Przynajmniej staram się taki być. A tu maszszsz, niczym z liścia w twarz! I to nie od jakiegoś lebiegi, tylko po przyjacielsku, bo od znajomego Kolegi!

Koledze chodziło o zamieszczony w powyższym artykule wzorzec standardowego pisma do Prokuratury, których kilka wysłałem. Zwrócił mi uwagę, że:

  • jeśli zasadnie wnosiłem o rozpatrzenie/sprawdzenie kwestii jakości nadzoru właściciela SKP nad zatrudnionymi pracownikami,
  • to już całkowicie niezasadnie pominąłem – rzekomo celowo – kwestię sprawdzenia jakości sprawowanego nadzoru przez WK/starostwo.

Zostałem przepytany przez Kolegę na tę okoliczność o to, dlaczego tak czynię i kto ma w tym interes, abym pisał tak stronniczo (?).

No cóż . . . . . – ?

Powiem tylko tyle, że wszyscy popełniamy jakieś drobne i mniej drobne błędy. Zapewne i ja je popełniam. Ale staram się i wyciągam wnioski z popełnianych błędów. Ponadto, ocena mojego pisania jest przez Was także nieco (?) subiektywna. Każdy z nas ma inne zdanie, co w danej chwili należy uważać za priorytet, a tym samym, o czym mam pisać (lub nie pisać wcale).

Ale Los sprawił, czy też zwykły przypadek, że po niedawnym wysłaniu pisma do UM Wrocław (poniżej kopia) otrzymałem właśnie odpowiedź, z którą też możecie się zapoznać (poniżej kopia).

Wynika z tej odpowiedzi, że dla wrocławskich urzędników wieloletnie popełnianie bardzo wielu przestępstw przez całą obsadę SKP nie stanowi żadnego zagrożenia dla BRD (w odróżnieniu od formalnej pomyłki z nr VIN?), a tym samym nie jest rażącym naruszeniem naszej ustawy PoRD (sic!). A ja założę się z każdym z Was, że Sąd w swoim uzasadnieniu wyroków jednak odniesie się do BRD…..

Więc dlatego nie wszczęli stosownego postępowania administracyjnego, celem wyłączenia tej przestępczej dziupli z wpływu na wrocławskie BRD, i nie tylko.

Dla wrocławskich urzędników ciąg bardzo wielu przestępstw przez wiele lat to za mało. Ciekawe, czego oczekują w takim razie – dla wszczęcia postępowania administracyjnego? Aż dojdzie jakiejś napaści na urzędnika w trakcie corocznej kontroli? A może aż dojdzie do kolejnej śmierci na drodze – właśnie z winy braku właściwego nadzoru, bo niskie standardy pracy na tej SKP widoczne są gołym okiem?

Zaraz, zaraz, a co z tym telefonem od Kolegi?

Czyżbym i ja jednak przykładał rękę do tworzenia parasola ochronnego nad branżowymi przestępcami, bo niewłaściwie diagnozuję problem poprzez pomijanie właściwej roli nadzoru WK/starostwa? Czy już faktycznie nadszedł czas, aby Prokuratura także sprawdzała jakość nadzoru WK/starostwa w przypadkach, gdy na naszych (?) SKP dochodzi do patologii? Podobnie, jak robił to już dwa razy NIK?

Czy tego oczekujemy? 

Nooooo (?), zastanówmy się nieco . . . .

Ja wiem, że sieć towarzyskich powiązań ma znaczenie. Ale tolerowanie przestępstw, bezprawnych umów o pracę na SKP, co jest rażącym naruszeniem naszego PoRD, odżegnywanie się od jakichkolwiek inicjatyw w zakresie likwidacji patologii na naszych SKP, w tym np. lekceważące i pobłażliwe (lekkomyślne?) traktowanie stwierdzonych nieporawidłowości w trakcie corocznych kontroli, tolerowanie zatrudniania jednego insp. UDS-a, co jest wbrew naszej ustawie PoRD. 

Czyżby urzędnicy naszych WK/starostw czekali, aż skala wypadków drogowych spowodowanych mierną jakością pracy SKP i mierną jakością nadzoru nad SKP wzrośnie na tyle, że będzie istotną pozycją w statystykach śmiertelności na naszych drogach?

Tylko pogratulować!

Dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – –

Oto moje pismo:

UM Wrocław.

Szanowni Państwo.

W związku z licznymi sygnałami internetowych portali oraz na podstawie informacji Policji o tym, że na jednej w wrocławskich SKP dochodziło do bardzo licznych nieprawidłowości (np.: https://www.diagnostasamochodowy.pl/2019/wroclawskie-patologie/#comment-11020 ), zwracam się z uprzejma prośbą o poinformowanie naszego środowiska zawodowego diagnostów samochodowych, czy w czasie tych ostatnich dwóch lat od czasu ujawnienia tej afery Wasz Urząd wszczął stosowne postępowanie administracyjne w celu zamknięcia działalności tej przestępczej dziupli, w tym przypadku Stacji Kontroli Pojazdów.

(…).

W oczekiwaniu odpowiedzi pozostaję

z poważaniem (…)

– – – – – – – – – – – – –

I mamy już odpowiedź:

Szanowny Panie,

zapytanie przesłane przez Pana 13 lutego br., zostało zakwalifikowane jako wniosek o udostępnienie informacji publicznej.

W odpowiedzi informuję, że tutejszy Organ w okresie od 2017 roku do chwili obecnej nie wszczął postępowania administracyjnego wobec żadnego przedsiębiorcy wpisanego do rejestru działalności regulowanej przedsiębiorców prowadzących stacje kontroli pojazdów, prowadzonego przez Prezydenta Wrocławia, w celu wydania decyzji o zakazie prowadzenia stacji kontroli pojazdów.

Przemysław Gałecki

Dyrektor Wydziału

tel. +48 600 904 889

– – – – – – – – – – – – – – – – – – –

Loading