NASZ NOWY MINISTER?

Rate this post

Nowy kandydat na Ministra Infrastruktury, to prawdopodobnie Dariusz Klimczak z PSL.

Media pisząc o nim twierdzą, że to najpoważniejszy kandydat na to ministerialne stanowisko ze strony demokratycznej opozycji. Jak znaleźć można na „wiki”, to małomiasteczkowy rocznik 1980, urodzony w Rawie Mazowieckiej, z wyższym wykształceniem. I tu zaczynają się moje wątpliwości, albowiem to tylko . . . . . . . – historyk i politolog.1 Zaś wszyscy zdajemy sobie sprawę, jak daleko leżą nasze problemy od zagadnień, które legły u podstaw wykształcenia Posła D. Klimczaka (ani inżynier, ani choćby para-prawnik).

Mam tylko jeszcze nadzieję, że Pan Poseł:

  1. posiada choćby jakieś prawo jazdy i posiada praktyczną umiejętność prowadzenia pojazdu oraz ze dwa razy osobiście wykonywał BT na SKP, co może mu pomóc w zrozumieniu problemów, choćby tylko naszej branży.

  2. Coś zbudował w swoim życiu, choćby jeden raz, na przykład własny garaż, co może mu pomóc w zrozumieniu problemów infrastrukturalnych.

Oczywiście, że ta widoczna i oczywista wada, czyli ten infrastrukturalny brak doświadczenia Posła D. Klimczaka może zostać nieco (?) zniwelowany poprzez właściwy dobór współpracowników i doradców.

Ale powyższe, to nie jest jedyna wątpliwość, jaką osobiście posiadam. Te moje wątpliwości wyrażałem:

Przypomnę więc tylko, że to właśnie styk naszych codziennych obowiązków na SKP z problematyką tzw. „rolniczych” – w szerokim tego słowa znaczeniu – stanowił najczęściej przyczynę naszych zawodowych kłopotów, które potem skutkowały pozbawianiem naszych kolegów uprawnień i innymi dolegliwościami serwowanymi przez Prokuraturę w ramach ustawy kodeks karny.

Moje osobiste i bardzo ostrożne szacunki, w oparciu o analizę przeczytanych i zapamiętanych wyroków sądowych wskazują, że ponad 70% przypadków naruszeń obowiązującego Prawa dotyczyło właśnie pojazdów rolniczych. A to już patologia, którą dotknięte były (lub jeszcze są?) te nasze SKP, których lokalizacja znajduje się na obrzeżach miast i miasteczek lub na terenach wiejskich.

Politycy, urzędnicy naszego (?) DTD, czyli resortu transportu, a także liderzy naszych organizacji nie chcieli (bo nie mieli wówczas odwagi?) nawet widzieć tego problemu. W tym kontekście jakiekolwiek próby zliberalizowania przepisów BT pojazdów rolniczych na naszych SKP powinny zostać natychmiast zastopowane do czasu, aż wskazana przeze mnie statystyka się nie poprawi.

Z tego punktu widzenia należy negatywnie ocenić ostatnią inicjatywę „grupy Webera”, aby BT wyprowadzić poza SKP – właśnie wyłącznie dla pojazdów rolniczych. PiS zrobił to nie z powodów merytorycznych, ale tylko i wyłącznie, aby przypodchlebić się środowisku ludowców przed wyborami parlamentarnymi 15 października br. Jak widzimy społeczeństwo negatywnie oceniło i tę decyzję Adamczyka z PiS jako złą decyzję. Bo już nie mają szans na rządzenie . . . . . . .

Jednak obawiam się, że apetyty na poluzowanie przepisów dla „rolniczych” nie ustaną, szczególnie, gdy na czele MI stanie właśnie ludowiec z PSL-u, czyli Poseł D. Klimczak.

Więc nadal się obawiam, że decyzjami politycznymi będziemy przesądzali o wzroście zagrożenia dla BRD w przypadkach pojazdów rolniczych.

Obawiam się, że kalkulacje polityczne przesądzą (przy biernej postawie naszych liderów?) o tym, aby w zamian za (. . . – ?) nie usłyszymy żadnego głosu sprzeciwu dla „długich rąk i krótkiej smyczy” . . . . . . .

Trzymajmy się Prawa,

niczym brzytwy tonący,

a zniknie każda obawa,

taki mam apel gorący!

Dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – –

1 Uniwersytet Jagielloński w Krakowie, Wydział Historyczny, historyk – magister (2005); Uniwersytet Warszawski, Politologia (2008) – studia doktoranckie;

Loading