NIEWIARYGODNE

Rate this post

Choć niewiarygodne, to w naszej branży możliwe i modne (?).

 

I. Niewiarygodne (?) wpisy w DR[1].

Kiedyś, dawno temu, trafił mi się DR przyczepy pow. 3,5 dmc[2], która nie była, Nie Była rolnicza.

A moją ciekawość wzbudziły dwuletnie terminy kolejnych OBT[3]. Jak pamiętam, były to cztery pieczątki po dwa lata, więc razem 8 lat (słownie: osiem).

Być może były to fałszywe pieczątki, choć z rozmowy z nowymi posiadaczami tego DR to nie wynikało….

Być może ten fakt powinni wychwycić urzędnicy corocznie kontrolujący tę OSKP, bo przecież przeglądają nasze bazy danych, być może.

Być może ten nasz dolnośląski Kolega, który dawał te terminy w tym DR nie był od bardzo wielu lat na szkoleniu i nie wie o tym, że na dwa lata, to tylko „rolnicze”, być może.

Być może tekie przypadki powinni wyłapywać policjancie w czasie drogowych kontroli (gdyby się na tym znalli?), być może.

Być może nasze oprogramowania nie powinny pozwalać na takie „numery”, być może.

Być może, że posiadacz tego DR był zaprzyjaźniony z insp. UDS[4]-em, który „grzecznościowo” wydłużał mu terminy OBT, być może.

Być może wysyłanie naszych plików do Cepik-u powinno wiązać się z ich weryfikacją pod kątem zgodności z przepisami, być może.

I niech mnie nikt nie pyta w jakim to było mieście i na jakiej SKP, bo już nie pamiętam.

A nowi posiadacze tego DR chcieli skrócić okres posiadanego OBT i zrobić kolejne OBT, ale już tylko na rok. W związku z tym, że pracowałem wówczas na P-SKP[5], to pozostało mi tylko doradzić im, aby udali się na O-SKP, bo przyczepa była pow. 3,5 dmc.

Ale moje zainteresowanie wzbudziło zagadnienie, dlaczego chcieli skrócić sobie ten posiadany okres ostatniego dwuletniego OBT (?).

Okazało się, że nabyli tę przyczepę i chcieli ją przerejestrować. A pracownicy WK zorientowali się, że te dwuletnie terminy są w tym przypadku bezprawne i – nie zatrzymując tego DR w celu wyjaśnienia sprawy – polecili im dokonać ponownego, ale już prawidłowego OBT (i dlatego zjawili się wówczas na mojej P-SKP) . . .

A nasz kolega insp. UDS . . ., gdzieś na terenie Dolnego Śląska . . ., nadal wklepuje dwuletnie terminy każdej przyczepie . . . .

A ja się zastanawiam, kto tu bardziej, a kto najbardziej zawinił?

 

II. Niewiarygodne postępowanie TDT.

A z całej plejady innych i mniej ważnych argumentów i tym, że TDT powinien być odsunięty od egzaminowania do naszego zawodu, przytaczam jeszcze ten oto, że to TDT przyjmuje do naszego zawodu, aby następnie w czasie corocznych kontroli inicjować wobec tych przyjętych już (wpuszczonych?) insp. UDS-ów postępowania administracyjne o odebranie uprawnień (sic!).

Nasze stare przysłowie mówi, że „kto daje i odbiera w piekle się poniewiera”. Czy Wy Drodzy Koledzy i TP Czytelnicy nie widzicie w tym absurdu?

Czy nie należy wszcząć takiego postępowania (o odebranie uprawnień) wobec TDT za niską jakość kadr, która zasilają nasze szeregi?

 

Pyta i pozdrawia

Piotra dziadzia

 


[1]    DR, to dowód rejestracyjny pojazdu.

[2]    Dmc, to dopuszczalna masa całkowita pojazdu.

[3]    OBT, to okresowe badanie techniczne pojazdu wykonywane przez insp. UDS-a na SKP.

[4]    UDS, to pracownik SKP, czyli insp. Uprawniony Diagnosta Samochodowy.

[5]    P-SKP, to Podstawowa Stacja Kontroli Pojazdów, wykonująca BT do 3,5 ton dmc.

Loading