TO I OWO, PONIEDZIAŁKOWO

Rate this post

To i owo, czyli poniedziałkowo o sezonie urlopowym, o awarii na naszej stronce i o niewykorzystanych możliwościach.

I. Sezon urlopowy.

Rozpoczęliśmy już ten coroczny okres, w którym staramy się wypocząć tak, aby nam starczyło sił na cały rok. W związku z tym niektórzy z nas zwalniają tempo. Ale, czy wszyscy?

Bo nasza branżowa sytuacja jest na tyle tragiczna, że wielu z nas nie będzie odpoczywało.

Zresztą, trudno o taki odpoczynek, gdy nie można się oderwać od problemów z pracą i z funkcjonowaniem naszych SKP przy tym poziomie Cennika BT.

II. Awaria na stronce.

Zapewne zauważyliście, że od wieczora ubiegłego czwartku nie mieliśmy (wszyscy, włącznie ze mną!) dostępu do naszej stronki. Jedno jest pewne, a mianowicie: stronka została zlikwidowana (sic!). Ale nie ja tego dokonałem, choć nie wiemy także tego, jak to się stało……

Na szczęście mój Wnuk Piotr stanął na wysokości zadania i przywrócił jej funkcjonowanie poprzez zainstalowanie jej kopii z serwera, choć nie obyło się to z pewnymi stratami w treści.

Nikt nie potrafi odpowiedzieć ze 100 procentową pewnością, co było przyczyną tej awarii. Jednak faktem jest, że obecna ilość prób złamania kodu wejściowego poprzez złamanie hasła administratora zmniejszyła się się do ok. 70 dziennie, z wcześniejszych ponad 250 dziennie.

III. Niewykorzystane możliwości.

Minęło już pół roku od czasu, jak swoje stanowisko dyrektora w DTD (resort transportu) objęła Renata Rychter. Był to wystarczający czas (nawet jak dla blondynki?) aby zorientować się w tym, jak absurdalna jest sytuacja z naszym Cennikiem BT na SKP. Brak waloryzacji tego Cennika, który jest na poziomie ceny damskich „pazurków” w byle jakim salonie kosmetycznym jest nie tylko skandalem samym w sobie. Bo ten brak waloryzacji naszego Cennika ilustruje podejście rządzących do środowiska polskich przedsiębiorców, które jest najzwyczajniej w świecie zwalczane przez rządzących.

Tu może chodzić o to, aby zlikwidować polską przedsiębiorczość i upaństwowić branżę. To zapewni nowe stanowiska dla rządzących urzędników i ich rodzin oraz dla ich kumpli i znajomych w przypadku przegranych wyborów. Odbędzie się to kosztem całego naszego społeczeństwa, które wówczas – za kilkakrotnie wyższą cenę BT! – będzie musiało utrzymać dziesiątki tysięcy nowych urzędników, zamiast obecnych kilku tysięcy właścicieli SKP.

Ale także nasze środowisko nie wykorzystało pełni swoich możliwości przez te ostatnie 6 miesięcy. Bo to był także wystarczający czas na to, aby dokonać dalszej integracji całego naszego środowiska, choćby poprzez:

  1. Mocniejsze zadzierzgnięcie współpracy ze wszystkimi branżowymi organizacjami.

  2. Określenie zaostrzonych form protestu lub konkretnych zasad i warunków dla przeprowadzenia strajku na naszych SKP.

  3. Nasilenie akcji informacyjnej w tej kwestii w mediach społecznościowych oraz na naszych SKP.

  4. Konkretne działania zmierzające do likwidacji zbędnego rozproszenia w zakresie nadzoru, oprogramowania i doradztwa prawnego na SKP.

  5. Zrealizowanie wszystkich punktów Dyrektywy 45/2014, w tym dotyczących niezależności naszego zawodu.

  6. Zahamowanie rządowej polityki bezprawnego „wycinania” z zawodu uprawnionych diagnostów samochodowych oraz likwidacja dotychczasowych barier w dostępie do naszego zawodu.

 

Minęło kolejne 6 miesięcy, a my tak mamy, że . . . . . . – wypoczywamy?

Dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – –

 

Loading