DYSKURS O BRANŻY SKP NA KOMISJI INFRASTRUKTURY SENATU

Rate this post

Dyskusja o problemach branży SKP na posiedzeniu Komisji Infrastruktury Senatu RP (nr 7) w dniu 03.04.2024 r.

1/.

Prezes Zarządu Związku Pracodawców Stacji Kontroli Pojazdów Kazimierz Zbylut:

Dziękuję serdecznie, Panie Przewodniczący.

Chciałbym przede wszystkim państwu bardzo podziękować za tę otwartość i za zorganizowanie tego spotkania, bo zdaniem środowiska taki dialog z pewnością jest potrzebny. Dosłownie przez moment mnie tu nie było, ale…

Skoro mówimy o dialogu, o wspólnym tworzeniu dobrych rozwiązań, to chciałbym podać bardzo prosty przykład. Otóż w 2006 r. pojawiło się rozporządzenia ministra transportu i budownictwa w sprawie szczegółowych wymagań w stosunku do stacji przeprowadzających badania techniczne pojazdów. Stworzono ten akt prawny wspólnie ze środowiskiem, wydyskutowano na spotkaniach jego treść wszechstronnie. On istnieje już 18 lat i nikt nie ma do niego żadnych zastrzeżeń. Da się zrobić? Da się zrobić. Dlatego serdeczna prośba do pani dyrektor: bądźmy otwarci i twórzmy przepisy w dialogu, żeby służyły wszystkim, a przede wszystkim Polsce. Na ręce pana przewodniczącego składam serdeczne podziękowania dla wszystkich państwa senatorów i oczywiście dla pani dyrektor i ministerstwa.

Dziękuję bardzo.”

2/.

Senator Tadeusz Jarmuziewicz:

Dosłownie minutowe. Ja w odniesieniu do wypowiedzi mojego kolegi powiem tak. Ja miałem przywilej być ministrem w latach 2007–2013, kiedy mieliśmy minimalną inflację, a nawet dwa razy deflację. W związku z tym wówczas o takim temacie się nie rozmawiało. Oczywiście to jest świetny czas na wprowadzanie takich mechanizmów, ale kto wtedy o tym myśli? Tak, bijąc się w piersi, powiem, że to rzeczywiście był czas na zrobienie tego, ale to nie był czas ekonomiczny, to znaczy nie było presji ekonomicznej…

Ale to może był dobry czas na wprowadzenie czegoś takiego.

(…).

Ale to była pierwsza część.

Panie Przewodniczący,

warto mnie wysłuchać do końca, dlatego że ja zaproponuję, czym się to spotkanie powinno zakończyć. Oczywiście to jest pańska prerogatywa, moja jest tylko propozycja. Ze względu na to, że poruszonych zostało tak dużo tematów, tak dokładnie określone zostały problemy całej branży, mógłbym się zobowiązać, jeżeli pan przewodniczący w swej niezmierzonej łasce i niewyrażonej słowami dobroci na to pozwoli, że napiszę do czasu następnego posiedzenia komisji rodzaj dezyderatu do Ministerstwa Infrastruktury, który państwu bym przedstawił i wspólnie byśmy go przegłosowali. Taką propozycję…

Chodzi o to, żeby również do ministerstwa, nie tylko do pani dyrektor, dotarła informacja, w którym kierunku sprawy powinny pójść.”

(Oklaski)

3/.

Senator Anna Górska:

„Ja chciałabym odpowiedzieć na te głosy apelujące do panów polityków jako pani polityczka. Ja myślę, że intencja jest taka, przynajmniej ze strony naszej komisji, żeby zamknąć w jakiś sposób ten temat, żeby rzeczywiście uczciwie do sprawy podejść. Ja w styczniu w 2004 r. odbierałam prawo jazdy i jako klientka nie mogę się nadziwić, że nic się nie zmieniło od tamtej pory i że ciągle płacimy tę samą cenę, ale trochę będę broniła tych ministrów. Oczywiście możemy mieć podejrzenia o różne motywacje co do niepodnoszenia tej ceny, mniej lub bardziej polityczne, związane z kolejnymi wyborami, ale myślę, że to, co chciała przekazać nam pani dyrektor, podkreślając, że cena powinna być niska…

Intencja tej derogacji i tej dyrektywy unijnej związana jest z tym, że wysoka cena sprawi, że coraz więcej…

No, może się dojść do sytuacji, w której osoby nie będą przeprowadzały badań ze względu na ich cenę. Tak więc musimy to wyważyć, przemyśleć, na ile możemy sobie pozwolić, żeby tę cenę dzisiaj podnieść, biorąc pod uwagę fakt, że zasobność portfeli, że pensje przez te wszystkie lata poszły w górę. To wszystko trzeba zważyć.

Ja się zgadzam z tymi wypowiedziami, że należy to ustalić wspólnie z branżą, z klientami, z diagnostami. Myślę, że to spotkanie jest na to najlepszym dowodem. Tutaj pan po raz kolejny się zgłasza…

I trzeba wziąć pod uwagę coś, co było już podnoszone przez kilka osób reprezentujących branżę. Mam nadzieję, że to będzie też pewne zobowiązanie branży. A chodzi o to, że warto w tej nowej cenie uwzględnić fakt, że za chwilę będziemy mieli do czynienia z potężną transformacją technologiczną stacji diagnostycznych. Będzie nam się odnawiał tabor samochodowy i diagności będą musieli być przede wszystkim informatykami. Widzimy, jak wyglądają dzisiaj przeglądy na stacjach diagnostycznych prowadzonych przez dilerów samochodowych, tam, gdzie trzeba dokonywać gwarancyjnych przeglądów nowych aut. W pierwszej kolejności to jest podłączanie do komputera i sprawdzanie, co się w aucie działo. Tak będą wyglądały wszystkie przeglądy już naprawdę za chwilę. Ta cena powinna moim zdaniem uwzględniać pewne bezpieczeństwo inwestycyjne stacji diagnostycznych, czyli to, o czym mówili tutaj panowie i pani. Będziemy musieli odnowić sprzęt, ale przede wszystkim podnieść kompetencje i kwalifikacje diagnostów, zachęcać młode osoby do wykonywania tego zawodu. To będzie trudne do zważenia, ale myślę, że możemy wyjść z posiedzenia tej komisji z przeświadczeniem, że również ze strony nas jako polityczek i polityków, senatorów, jest wola skrupulatnego podejścia do tej sprawy i zmiany w tym zakresie, tj. zarówno w zakresie ceny, jak i systemowej zmiany przepisów w prawie drogowym, które będą uwzględniały te wszystkie wyzwania, które nas czekają już naprawdę za chwilę.

Dziękuję.”

4/.

Członek Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Diagnostów Samochodowych Wiesław Nahurny:

OSDS jeszcze raz.

Wydaje mi się, że pojawił się tutaj pewien błąd w logice tezy…

To nie jest tak, że wysoka cena stoi na przeszkodzie w wykonywaniu badań technicznych i jest powodem tego, że użytkownicy badań technicznych nie robią. Teraz też tego nie robią, choć koszt badania technicznego to jest połowa ceny wymiany opon. A opony są wymieniane z letnich na zimowe i odwrotnie. To nie wysoka cena, tylko generalnie niesprawność samochodów…

Badaniom nie są poddawane samochody, które są z gruntu niesprawne. Gdybyśmy wprowadzili system ponownej kontroli, dajmy na to, 3% wykonanych badań technicznych, to, jak myślę, poziom badań okresowych negatywnych wzrósłby znacznie. Tak że to nie jest kwestia ceny.”

– – – – – – – – – – – – – – – – – – – –

źródło: https://www.senat.gov.pl/

= = = = = = = = = = = = = = = = = =

Loading