KORESPONDENCJA

Rate this post

Korespondencja urzędowa, czyli kulturalna zdań wymiana (nie ciosów!) w naszych branżowych sprawach.

Prezes A. Dąbrowski nadal walczy, dopóki mu sił starczy. A co z tego wynika, gdy urzędnicy działają niczym jakaś klika.

Pozwolę sobie zacytować co ciekawsze wątki tej interesującej korespondencji (najpierw pismo Prezesa Dąbrowskiego, a potem wcześniejsze pismo naszego resortu transportu), aby następnie w Waszym imieniu postawić nasuwające się pytania:

  • „… resort infrastruktury i rozwoju planuje do końca roku rozpocząć prace na gruntowną nowelizacją ustawy – Prawo o ruchu drogowym . . . (…)”, więc od samego śniadania nurtują mnie tutaj dwa/trzy pytania, czy to rozpoczęcie będzie 31 grudnia 2014 r. (?) i co robili do tej pory? Czym były prace kolejnych tzw. „grup roboczych”? Jeśli ruszają od końca grudnia, to co będą robić do tego czasu?
  • „Winę za taki bałagan i naruszenie terminów dyrektywy ponoszą urzędnicy aktualnie pracujący w DTD MIiR . . . (…), więc chciałbym wiedzieć, czy, a jeśli tak, to jakie ponieśli konsekwencje?
  • Występowanie MSZ z pytaniem do UE w tej sprawie ośmieszy polskich urzędników pokazując ich niekompetencję”, co moim zdaniem zakrawa na skandal. Ja nie życzę sobie, aby unijni urzędnicy wyśmiewali się z przedstawicieli naszego Kraju, bo to także nas ośmiesza!
  • Kwestie naszych homologacji i jednostkowych dopuszczeń „będą przygotowane przez TDT, który jest krajową władzą homologacyjną.”, a ja pytam dlaczego, gdy ci nasi „kolejarze” nie radzą sobie (gazoport, nadinterpretacje prawne, egzaminy, kontrole bez zakresu i bez interpretacji prawnych, itd., itp., et’cetera).

 

dP

Ale poczytajcie już sami i zastanówcie się ewentualnie nad swoimi własnymi uwagami o tym, gdzie i po czyjej stronie leży interes społeczny, i czy Prezes Dąbrowski nie jest czasem jeszcze nazbyt grzeczny:

pismo1pismo2pismo3pismo4

Loading