Kongres „Niepokonani…”

Rate this post
Kongres „Niepokonani…”
05/06/2012 09:00:11
Wystapienie pana Grzegorza Krzemienieckiego na Kongresie „Pokrzywdzeni lecz Niepokonani” [1]
Witam wszystkich serdecznie
Zajmuje się od wielu lat wdrażaniem oprogramowania na stacjach kontroli pojazdów, także działalnością doradczą dla wymienionych podmiotów, a od stycznia br. zarejestrowany jestem jako podmiot wykonujący zawodową działalność lobbingową na rzecz branży motoryzacyjnej.
Organizatorzy spotkania zaprosili mnie, abym przedstawił zdarzenia i fakty, które miały i mają miejsce w prowadzonej przeze mnie działalności.
Pierwszym zderzeniem z murem było upowszechnianie przez wielu urzędników, że na stacjach kontroli pojazdów będzie obowiązywał jeden słuszny program opracowany przez ITS w Warszawie. Dezinformacji było więcej.
Drugim zderzeniem z murem była obowiązkowa wątpliwa certyfikacja stacji kontroli pojazdów, uznana przez Ministra Infrastruktury za zgodną z prawem oraz prezentowane w wielu miejscach stanowisko pracowników Departamentu Transportu Drogowego Ministerstwa Infrastruktury, o obowiązku przeprowadzenia certyfikacji stacji w przeciągu jednego roku po wejściu w życie nowelizacji ustawy – Prawo o ruchu drogowym. Ciekawostką jest, że certyfikacją zajmował się ITS w Warszawie, który nie posiadał akredytacji Polskiego Centrum Akredytacji.
Należy dodać, że przeprowadzanie certyfikacji i jednoczesne oferowanie programów mogło mieć wpływ na jej wynik.
Ciekawym zjawiskiem w tamtym czasie był wielki wzrost sprzedaży programu „Patronat” ITS w Warszawie.
W 2004 roku odbiorem stacji kontroli pojazdów zajął się TDT w Warszawie. Wystąpiły kontrowersje co do rzetelności przeprowadzonej certyfikacji przez ITS w Warszawie. Okazało się, że wiele stacji kontroli pojazdów podczas przeprowadzania ponownego odbioru przez TDT w Warszawie, nie spełniało wymagań, więc we wcześniejszych latach mogło dojść do naruszenia obowiązującego systemu prawa.
Niestety mimo wiedzy ze strony różnych organów władzy publicznej nie przeprowadzono rozpoznania zaistniałych nieprawidłowości.
Tu zaczyna się trzecie zderzenie z murem mające ścisły związek z pierwszym i drugim, rozumieniem i stosowaniem przepisów,w szczególności:
1. Udzielania przez pracowników Departamentu Transportu Drogowego pisemnych stanowisk i ocen, w sprawach dotyczących stacji kontroli pojazdów i diagnostów samochodowych, wzajemnie się wykluczających. Wśród zatrudnionych w tym departamencie pracowników brak jest aktualnie wypracowanego jednego stanowiska zgodnego z przepisami, które powinno być stosowane przez wszystkie zainteresowane strony.
2. Przeprowadzania kontroli stacji kontroli pojazdów przez inspektorów TDT w Warszawie, gdzie występuje podobna sytuacja jak wśród pracowników wymienionego departamentu. W protokołach po kontrolnych i ustnie wskazywana jest w wielu przypadkach błędna wykładnia prawa.
3. Podczas egzaminowania kandydatów na diagnostów samochodowych przez TDT w Warszawie przyjmuje się za prawidłową, błędną wykładnię prawa w testach egzaminacyjnych.
4. Wywierania nacisków, ze strony wielu urzędników, na właścicieli stacji kontroli pojazdów i nakłaniania diagnostów samochodowych do stosowania innych reguł postępowania niż obowiązujące, jako przykład podaję wyznaczanie terminów następnych badań technicznych pojazdów.
Naczelny Sąd Administracyjny Uchwałą z dnia 15 czerwca 2011 r. ostatecznie rozstrzygnął jak traktować wolną sobotę przy ustalaniu terminów w postępowaniu administracyjnym w trybie art. 57 § 4 Kpa. Pogląd wskazany w podanym rozstrzygnięciu prezentowałem od 12 lat, tylko część podmiotów się z nim zgadzała. Teraz stosując się do kolejnej Uchwały Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 12 marca 2012 r. w sprawie cofnięcia uprawnień diagnoście, większość diagnostów samochodowych może stracić uprawnienia z powodu braku akceptacji rozstrzygnięcia w sprawie wolnych sobót. Winą za taki stan należy obarczyć także wielu urzędników.
Kolejna sprawa to nierówne traktowanie podmiotów, gdzie za ten sam błąd popełniony przez diagnostę samochodowego, urzędnik nie poniesie takich samych konsekwencji.
W skrócie przedstawiłem klika zdarzeń i faktów wziętych z naszego codziennego życia. Teraz należy postawić pytanie:
czy miały i mają one wpływ na prowadzoną przeze mnie działalność?
Niestety mają wpływ na moją wiarygodność, wizerunek, również finanse nie tylko moje, ale podmiotów prowadzących stacje kontroli pojazdów oraz Skarbu Państwa.
Według mojej wiedzy począwszy od zmiany przepisów z dniem 22 września 2009 r. stacje kontroli pojazdów za przeprowadzone badania techniczne nie pobrały opłat na kwotę co najmniej 100 milionów złotych, więc licząc według najmniejszej skali podatkowej do kasy państwowej nie wpłynęło już ponad 40 milionów złotych.
Panujące przedziwne relacje, powodują, że mamy do czynienia z nierównym traktowaniem podmiotów ze strony pracowników rządowej administracji publicznej. Dziwnym zbiegiem okoliczności pomijane są podmioty, które powinny otrzymywać projekty rozporządzeń i ustaw do konsultacji społecznych.
Aktualne projekty ustaw, czy rozporządzeń zawsze powinny być ogólnodostępne. Niestety tak nie jest.
Dodam jeszcze, że obejmowano patronatem różne spotkania, na których udzielano błędnych wskazówek pracownikom samorządowym administracji publicznej, właścicielom stacji i diagnostom samochodowym.
Nas odstawiono na boczny tor, mimo że rzetelnie przygotowujemy i przedstawiamy własne poglądy i materiały, także w oparciu o opinie prawne.
Wspomniałem też, że nie można dopuszczać do skrzywdzenia kolejnych podmiotów.
Apelowalwm do posłów obecnych na sali niech mnie zakceptują jak się pojawię wsród nich. Lobbowanie to tylko formalność, zło konieczne.
Podziękowałem organizatorom Kongresu „pokrzywdzeni lecz NIEPOKONANI” za możliwość przedstawienia problemów, które występują każdego dnia. Mam nadzieję, że organy władzy publicznej wyjdą naprzeciw oczekiwaniom środowiska, dla którego wykonuję świadczenia.


[1] źródło: http://www.stacja.com.pl/phpBB2/viewtopic.php?t=2574&start=15

Loading