IDĄ ZMIANY

Rate this post

Idą zmiany Kolego mój kochany (czeka nas ruch lewostronny, co postuluje JKM?).

I dobrze, że idą te zmiany, bo nasze terminy nadal są jak miny. I zobaczymy jeszcze, kogo te miny wysadzą w powietrze . . . .

Mili Doradcy naszej Redakcji przestrzegają mnie od dawna przed mieszaniem się w politykę, a więc przed tekstami politycznymi. Ale jak tu uciec od polityki, gdy ta władza od tak wielu lat blokuje podwyżkę naszego cennika (to już 9 lat?), pozwala na patologiczny przyrost kolejnych SKP i toleruje ten bałagan interpretacyjny naszych przepisów.

Efekt wyborczy wskazuje jednoznacznie, że idą zmiany.

Chciałbym dziś na chwilę zatrzymać się na tą trzecią skandaliczną kwestią, czyli nad zróżnicowana interpretacją naszego PoRD w różnych powiatach.

Oświadczam, że ja trochę ich rozumiem z tym tolerowaniem tego naszego bałaganu interpretacyjnego, bo gdy się samemu nie zna prawa (jak to u inżynierów w Dep. Transportu – patrz na kłamliwą odpowiedź na oświadczenie Senatora A. Pająka podpisane przez niejakiego p-osła Rynasiewicza[1]), to trudno wymagać od nich odwagi w propagowaniu jakichkolwiek jednolitych rozwiązań prawnych.

Ale możliwa jest też i druga wersja tej naszej tragicznej sytuacji ze zróżnicowaną interpretacją PoRD[2]. Bo dość powszechnie mówi się na naszych forach o tym, że ten nasz bałagan prawny jest efektem celowej polityki rządu p. Tuska. Chodzi o to, aby na bazie tego bałaganu wykreować TDT[3] na jedynego znawcę naszej problematyki, czyli wzmocnić organizacyjnie. Bo zbliżają się wybory i trzeba przygotować miejsce w administracji na przechowanie kolejnych przegranych. I to jest jednym z powodów, że nasza administracja systematycznie co wybory przyrasta, właśnie o tych takich przegranych, których rzekomo trzeba gdzieś przechować, po ich odwołaniu z wyższych stanowisk.[4]

A powodem, dla którego ponownie piszę o problemie zróżnicowanej interpretacji naszego PoRD jest dokument, który otrzymałem z Wrocławia. Z dokumentu tego wynika, że tamtejszy WK UM-Wrocław nadal jeszcze uważa,  że nasze terminy nie są opisane w PoRD, tylko są opisane w innych ustawach (sic?).

No, to jest skandal i granda, a na usta cisną mi się nieco bardziej dosadne (męskie!) słowa.Yell

Przecież oni tam mają pod bokiem Uniwersytet Wrocławski z bardzo mocnym Wydziałem Prawa, Administracji (…), więc dlaczego zatrudniają w tym WK samych inżynierów (prawnych?).

Ja wiem też, że ktoś wcześniej w tym zagadnieniu nieco (?) namieszał i do dziś nie przeprosił. Bo pokłosiem tego nagannego zachowania jest to stanowisko urzędników we Wrocławiu, które pozwólcie że zacytuję (przepraszam za to!):

Art. 81 ust. 5 ustawy1 określa coroczny cykl przeprowadzenia badania okresowego nie wskazując jednak sposobu jego obliczania. W związku z tym zgodnie z treścią art. 110 ustawy przy obliczaniu terminu należy stosować przepisy Kodeksu Cywilnego.”

Celowo przeprosiłem za cytat tego urzędniczego stanowiska, gdyż znowu ktoś z Was może przyjąć, że w tym urzędniczym stanowisku jest coś z prawdy . . . .Undecided

Koledzy,

w tym urzędniczym stanowisku nie ma nic z prawdy, jest tylko błądzenie w głębokiej niewiedzy.

Nasza ustawa PoRD wystarczająco czytelnie określa te nasze terminy. Nie jest prawdą, że istnieje jakakolwiek potrzeba obliczania/wskazywania sposobu obliczania terminu następnego OBT, co niepotrzebnie sugeruje ten wrocławski WK, mieszając kolejnym naszym Kolegom w głowach i w życiu, bo bezprawnie straszą pozbawieniem uprawnień (sic!).

Nasi klienci nie mają żadnego problemu z wykonaniem OBT[5] w sobotę, albowiem w każdym powiecie jest czynna już nie tylko jedna SKP, która robi naszą robotę w sobotę – więc po co obliczanie i przenoszenie sobotniego terminu?

Nasi klienci nie mają żadnego problemu ze zrobieniem OBT w niedzielę, gdyż SKP[6] na której ja pracuję (aglomeracja 15 tys. mieszkańców w pobliżu Wrocławia), jest czynna w każdą niedzielę – zapraszamy!

Więc po co obliczanie i przenoszenie jakiegokolwiek terminu przypadającego w niedzielę?

Każdy klient, który chce wykonać OBT w sobotę lub w niedzielę ma taką możliwość, o czym powinni wiedzieć właśnie ci urzędnicy z każdego WK, także z wrocławskiego.

I wiem także, że takich SKP czynnych w niedziele jest już wiele, bo coraz więcej ludzi ciężko pracuje w dni powszednie i ma czas na OBT tylko w niedzielę.

A tym wszystkim, którzy liznęli nieco prawa (w dzieciństwie?) przypominam, że nasza ustawa PoRD jest bardziej „szczegółowa” przed ogólniejszym KC lub KPA. A więc nawet, jeśli ktoś chce ten problem sprowadzić tylko do zagadnień prawnych, to polecam starą łacińską zasadę Lex specialis derogat legi generali[7].

Mam nadzieję, że kolejne wybory zakończą to bezhołowie w naszej branży związane z tą różną interpretacją prawną w każdym powiecie, wymiatając na „zieloną trawkę” wszystkich odpowiedzialnych za ten skandaliczny stan.

I pozdrawiam

Dziadek Piotra

 


[2]    PoRD, to ustawa Prawo o Ruchu Drogowym.

[3]    TDT, to instytucja podległa resortowi transportu, czyli Transportowy Dozór Techniczny.

[4]    Gorąco mi polecano, a teraz i ja gorąco Wam polecam:  http://www.youtube.com/watch?v=JQfht9RXk-Q

[5]    OBT, to okresowe badanie techniczne pojazdu wykonywane przez UDS-a na SKP.

[6]    SKP, to miejsce pracy UDS-a, czyli Stacja Kontroli Pojazdów

[7]    zasada prawna oznaczająca: prawo o większym stopniu szczegółowości (pochodzące z aktów prawnych o tej samej mocy, np. z dwóch ustaw, obowiązujące w tym samym czasie) należy stosować przed prawem ogólniejszym.

 

Loading