WŁAŚCICIEL SKP NA STRAŻY BRD (?)

Rate this post

Właściciel SKP na straży BRD? Foot in Mouth

Czyli o naszej efektywności po wprowadzeniu przetargu na usługi diagnostyczne dla zapewnienia BRD.

Jak obiecałem niedawno[1], tak postanowiłem wrócić do tematu naszej efektywności. Albowiem ukrywana jest ta prawda o tym, co my w rzeczywistości możemy.

Nie można od nas oczekiwać zachowań „policyjnych”, albowiem:

  • właściciel naszej SKP nie tylko, że nie jest żadnym komendantem, ale nie ma ku temu też żadnych predyspozycji,
  • a nasza SKP nie jest posterunkiem lub komisariatem policji, w której pracuje insp. UDS za wynagrodzenie głodowe na śmieciowej umowie, w często brudnym, zniszczonym i spranym „umundurowaniu (?)” drelichowym (i nie nowym!).

To przecież takie proste:

żaden policjant nie będzie pracował na naszych warunkach socjalno-finansowych, więc dlaczego od nas się oczekuje „policyjnych” zachowań?!?!

Wielu z naszych Kolegów mówi o sobie per łapciuch, wycieruch właściciela.Frown

Więc jak taki (przepraszam!) łapciuch i wycieruch ma pełnić policyjną rolę stojącego na straży BRD?

Więc drodzy urzędnicy w resorcie transportu, po starostwach i po WK – no bądźmy rozsądni! Jak Wy sobie to wyobrażacie, a do tego w tych brudnych drelichach za socjalne minimum . . .

Zacznijmy o tym, do czego służy firma, w tym każda SKP (bo my jesteśmy tylko trybikami w firmie).

Otóż firma nastawiona jest przede wszystkim na generowanie zysku. Money Mouth

Zawsze na drugim planie jest myślenie na przetrwanie (w jakiejś dłuższej perspektywie czasowej), a na trzecim i kolejnym planie są inne pierdoły, takie jak BRD, zadowolenie pracowników lub klientów, itp., itd., et’cetera.

Dlatego musimy mieć świadomość, że dla żadnego właściciela SKP nigdy nie będzie priorytetem BRD – nigdy, Nigdy, NIGDY!

Chcąc nadać należyte znaczenie kwestii BRD, to należy zmienić lub odwrócić nasze obecne priorytety. I patrząc z tego punktu widzenia możemy założyć, że nasza firma nie powinna (nie może?) zarabiać już na „obrocie” (jak obecnie), tylko na osiąganiu zakładanego efektu, czyli zgodnego z BRD.

Drogą do tego celu może być (może być, choć nie musi!) propozycja powiatowego przetargu na usługi diagnostyczne dla wszystkich SKP na obszarze działania danego starostwa. Procedura taka może być wdrożona przy okazji wprowadzenia koncesji dla SKP.

Możemy założyć, że do takiego przetargu wystartują, czyli przystąpią wszystkie SKP w danym powiecie, które w swojej ofercie zadeklarują określony procent wyników „N”, określony procent zatrzymanych DR lub wskazanych usterek drobnych.

Taki przetarg organizowany przez starostę wyłoni – na kolejne 12 miesięcy –  tylko te SKP, które zadeklarują najlepszy wynik dla BRD.

I każdego roku, jedna/dwie/trzy (?) SKP w danym powiecie będzie czekała na swoją kolejną szansę, gdy przedłoży w ofercie najsłabszą prognozę zatrzymanych DR i wyniku BT – „N” lub, gdy nie dotrzyma zawartych w ofercie wskaźników. I nie ma co płakać nad nimi, bo mogą przez te 12 m-cy prowadzić sobie warsztat na niedawnej SKP.

Tylko takie procedury mogą zaangażować do działań „pro BRD” obecnych i przyszłych właścicieli SKP. I od tego momentu zniknie problem z brakiem naszej efektywności. I choć trzeba mieć świadomość, że to nie jest jedyna droga do tego celu, to wydaje się możliwa do zrealizowania i prosta do nadzorowania.

A piszę o tym dlatego, że obecne działania resortowych urzędników (wspieranych przez niektóre nasze organizacje branżowe) zmierzają tylko do dalszych prześladowań naszego środowiska (np. urzędowy kapuś = tajemniczy klient).

Najwyższy już czas na podjęcie próby sprawiedliwego rozłożenia tych ciężarów . . .

 

Pozdrawiam

Dziadek Piotra

 

Loading