WARTO PAMIĘTAĆ

Rate this post

Warto pamiętać, że nie tylko podatki są pewne i, że z zakładem ubezpieczeń należy walczyć dla dobra Dzieci.1 A oficjalna wysokość naszych zarobków może mieć wpływ na późniejszy poziom życia naszej Rodziny.

Ta sprawa była z powództwa pewnego zakładu ubezpieczeń (…) Spółka Akcyjna w Warszawie przeciwko M. M. Chodziło o uchylenia obowiązku rentowego nałożonego na tę Spółkę Akcyjną (wyrokiem Sądu Okręgowego we Włocławku z dnia 28 czerwca 2004 r., sygn. I C 15/04) względem pozwanej M.M. w kwocie 150,00 zł miesięcznie poprzez zniesienie stosunku renty począwszy od dnia 1 października 2013 r. na przyszłość; a ponadto o zobowiązanie pozwanej do zwrotu na rzecz powoda (…) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. nadpłaconych kwot tytułem renty począwszy do dnia 1 października 2013 r. do dnia wytoczenia powództwa.2

Pozwana przez tę Spółkę Akcyjną zawarła w dniu 4 stycznia 1997 r. zawarła związek małżeński z naszym Kolegą K.W., który w dniu 1 maja 2003 r. K. W. zginął w wyniku tragicznego wypadku drogowego. Małżonkowie mieli dwoje małoletnich dzieci – córkę A. i syna P., które w chwili śmierci ojca miały odpowiednio 6 i 2 lata.

Wyrokiem Sądu Okręgowego we Włocławku – I Wydział Cywilny z dnia 28 czerwca 2004 r., sygn. I C 15/04, zasądzono od tej Spółki Akcyjnej z tytułu renty uzupełniającej na rzecz żony M.W. i córki A.W. kwoty po 150,00 zł miesięcznie oraz na rzecz syna P.W. kwotę 110,00 zł miesięcznie, płatnych poczynając od lipca 2004 r. do dziesiątego dnia każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami w razie zwłoki w płatności. Uzasadnieniem tego wyroku był fakt, że znajdowali się oni w kręgu osób uprawnionych do otrzymania renty uzupełniającej – małoletni powodowie – albowiem na ich zmarłym ojcu spoczywał względem nich obowiązek alimentacyjny, zaś żona M.W. – albowiem obowiązek jej utrzymania spoczywał na mężu na mocy art. 27 k.r.o.

Sąd Okręgowy zasądzając rentę uznał, iż na skutek wypadku żona utraciła męża, który przyczyniał się do utrzymania jej, jak i dwójki wspólnych małoletnich dzieci.

Sąd ustalił wysokość renty w ten sposób, że uwzględnił łączny oficjalny dochód naszego zmarłego Kolegi K.W. w kwocie 1.288,36 zł (na 2003 r.) i przyjął, że co najmniej 30% tego dochodu zmarły Kolega przeznaczał na swoje potrzeby. Tak więc na pozostałych trzech członków rodziny pozostawała jedynie kwota 901,85 zł. Skoro ówcześnie ta Rodzina (na gruncie niniejszej sprawy pozwana wraz z dwojgiem dzieci) z tytułu renty rodzinnej otrzymywali z ZUS-u kwotę 491,29 zł, to znaczny, że pozwany zakład ubezpieczeń winien im wyrównać utracone dochody w kwocie łącznej 410,56 zł.

Wysokość przyznanych rent Sąd ustalił w ten sposób, że uwzględnił, iż ś.p. Kolega K.W. uzyskiwał wynagrodzenie miesięczne w kwocie 800,00 zł brutto ( 588,36 zł netto) oraz dodatkowe dochody w kwocie ok. 700,00 zł miesięcznie, co łącznie daje dochód netto w kwocie 1.288,36 zł.

W ten sposób Sąd Okręgowy zasądził na rzecz małoletniego syna P.W. kwotę 110,00 zł tytułem renty, zaś na żonę M.M. i jej córkę A.W. kwotę po 150,00 zł.

Warto tu zapamiętać, że gdyby ten oficjalnie uzyskany dochód był wyższy, to dzieci naszego ś.p. Kolegi mogły mieć wyższe świadczenia!

Żona naszego zmarłego Kolegi była zapewniania, iż zapewni jej i dzieciom odpowiedni byt. Dlatego nie pracowała zawodowo i poświęciła się wychowaniu dzieci. W dniu dzisiejszym nasz zmarły Kolega K.W., gdyby żył, pracowałby na stanowisku mechanik – diagnosta, w tym samym zakładzie co w dacie śmierci, zaś jego wynagrodzenie brutto wynosiłoby 6.362,56 zł (4.500,00 zł netto).

Zakład ubezpieczeń dwukrotnie podnosił – waloryzował – wysokość wypłaconej renty. W związku z roszczeniem o podwyższenie wysokości renty od dnia 1 sierpnia 2008 r. (tj. od miesiąca, w którym wpłynął wniosek) wysokość renty dla M. W. i jej dzieci wynosiła 300,00 zł miesięcznie – tj. 900,00 zł kwartalnie dla każdej z osób uprawnionych. W marcu 2011 r. zakład ubezpieczeń na podstawie art. 907 § 2 k.c. oraz dostarczonej dokumentacji dokonał przeliczenia renty. Renta w ustalonej nowej wysokości wynosiła 437,00 zł miesięcznie (1.311,00 zł kwartalnie) dla każdej z osób uprawnionych. Renta wypłacana była na dotychczasowych zasadach.3

W dniu 6 sierpnia 2011 r. M.M., czyli żona naszego zmarłego Kolegi ponownie zawarła związek małżeński z J. M., o czym pisemnie zawiadomiła ten zakład ubezpieczeń (…) S.A. w dniu 2 grudnia 2011 r..

Od stycznia 2012 r. zakład ubezpieczeń zaczął wypłacać obniżone świadczenie rentowe w kwocie 150,00 zł miesięcznie, tj. 450,00 zł kwartalnie, nie wydając w tym zakresie żadnej decyzji (sic!). M.M. przyjęła świadczenie w niższej wysokości i nie zgłaszała żadnych zastrzeżeń, uznając, że do jego obniżenia doszło wobec zawarcia przez nią związku małżeńskiego. Niższa kwota świadczenia została więc przyjęta pomiędzy stronami jako bezsporna.

Decyzją z dnia 10 stycznia 2017 r. podwyższono renty na rzecz dzieci pozwanej – A. W. i P. W. do kwot po 720,00 zł miesięcznie netto (płatnych kwartalnie po 2.160,00 zł) począwszy od dnia 1 października 2016 r.

Jednak pismem z dnia 4 października 2016 r. zakład ubezpieczeń zawiadomił M.M., iż nie znajduje podstaw do dalszej płatności na jej rzecz renty alimentacyjnej wskazując, iż w związku z ponownym zawarciem związku małżeńskiego wygasł obowiązek alimentacyjny za zmarłego męża (?).

W ocenie Sądu Rejonowego, błędne jest stanowisko jakoby ponowne zawarcie związku małżeńskiego przez osobę uprawnioną do świadczenia rentowego automatycznie powodowało utratę uprawnienia do tego świadczenia. Powołując się na literaturę i orzecznictwie Sąd I instancji stwierdził, iż przyjmuje się, że celem tej renty jest restytucja – w granicach możliwych do zrealizowania – stanu rzeczy, jaki istniał w chwili śmierci bezpośrednio poszkodowanego. Istotne znaczenie w tym zakresie ma także wynikająca z art. 361 § 2 k.c. zasada pełnego odszkodowania . Dlatego też Sąd zobowiązany jest badać sytuację majątkową uprawnionego stosownie do jego potrzeb oraz zarobkowych i majątkowych możliwości zmarłego. Na marginesie Sąd Rejonowy nadmienił, iż przepisy ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych tzw. ustawy emerytalnej nie przewidują utraty prawa do renty rodzinnej w razie ponownego zawarcia związku małżeńskiego przez osobę pobierającą rentę rodzinną po zmarłym współmałżonku i nie uzależniają prawa do takiego świadczenia od pozostawania w stanie wolnym.

Ponadto żądanie zakładu ubezpieczeń było także sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Ta Spółka akcyjna już od 2011 r. wiedziała o ponownym zamążpójściu M.M., o czym ich dobrowolnie zawiadomiła. Na skutek powzięcia informacji o zaistniałej sytuacji, ten zakład ubezpieczeń automatycznie dokonał obniżenia świadczenia rentowego nie wydając w tym zakresie formalnej decyzji (sic!). M.M. nie zgłosiła zastrzeżeń w tym zakresie o przyjęła to świadczenie pieniężne będąc przekonana, iż właśnie okoliczność ponownego zawarcia związku małżeńskiego miała wpływ na decyzję tego ubezpieczyciela. Ponadto dokonując obniżenia świadczenia zakład ubezpieczeń nie badał na żadnej płaszczyźnie sytuacji rodzinnej czy majątkowej pozwanej.

Mając na uwadze ustalony stan faktyczny Sąd I instancji stanął na stanowisku, iż sytuacją majątkowa M.M. nie uległa, jak wskazywał zakład ubezpieczeń powód, zasadniczej poprawie. W ocenie Sądu Rejonowego, można przyjąć, iż jest ona nawet gorsza.

Zmarły mąż miał dobry zawód i był fachowcem. Ponadto zawsze zapewniał ją, iż nie musi się martwić o pieniądze, a on zapewni jej stabilny byt. Mogła ona poświęcić się wychowaniu dzieci i zająć się domem. Gdyby jej mąż żył, to jej sytuacja materialna byłaby zapewne lepsza. Wychowywałaby wraz z mężem wspólne dzieci, zaś obecnie jej drugi małżonek nie ma obowiązku pomocy finansowej dzieciom z pierwszego małżeństwa. Ponadto dochody obecnego małżonka pozwanej są niższe niż te, które osiągałby nasz zmarły Kolega K.W., jak również ma on także własne dzieci z pierwszego małżeństwa, którym zapewnia utrzymanie a małżonkowie M. mają też wspólne dziecko – pięcioletniego syna. Sytuacja rodzinno – majątkowa pozwanej nie jest więc prosta.

Sąd I instancji stwierdził, że wskutek śmierci męża M.M. utraciła pomoc zarówno w sferze materialnej, jak i w zakresie wsparcia i opieki. Utraciła realną możliwość poprawy warunków życia.

Ponadto tak jak już podano powyżej sam wymiar tego świadczenia tj. 150 zł miesięcznie jest obecnie na tyle niewielki, że odebranie M.M. chociażby tak drobnej kwoty renty jest, w ocenie Sądu I instancji, nadużyciem prawa przez powoda oraz sprzeczne jest z zasadami współżycia społecznego.

Wobec powyższego Sąd Rejonowy nie znalazł również podstaw do uwzględnienia żądania w zakresie zwrotu na rzecz zakładu ubezpieczeń (…) S.A. rzekomo nadpłaconych kwot tytułem renty począwszy od dnia 1 października 2013 r. do dnia wytoczenia powództwa.

Sąd Okręgowy (odwoławczy) zważył, co następuje: Apelacja zakładu ubezpieczeń (…) S.A. nie jest zasadna. Tym samym sprawiedliwość wygrała z zakładem ubezpieczeń.

A my pamiętajmy, że nie znamy dnia ani godziny. I nic nie zwalnia nas od myślenia o przyszłości naszej Rodziny – choćby w przypadku takiej „czarnej” godziny.

Kolejną sprawę sądową przybliżył Wam

Dziadek Piotra

– – – – – – – – – – –

1 Sygn. akt IV Ca 646/18. WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ. Dnia 15 listopada 2018 roku. Sąd Okręgowy w Płocku IV Wydział Cywilny Odwoławczy.

2 od wyroku Sądu Rejonowego w Płocku z dnia 7 lutego 2018 r. sygn. akt I C 2769/16

3 Sąd I instancji uznał, iż w ustalonym stanie faktycznym stosunki decydujące o przyznaniu renty uzupełniającej nie uległy zmianie w taki sposób, że renta utraciła swoje podstawy. Mając na uwadze treść uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego we Włocławku z dnia 28 czerwca 2004 r. w sprawie o sygn. akt I C 15/04, wskazać bowiem należy, iż przyznanie renty było uzasadnione znacznym pogorszeniem sytuacji życiowej uprawnionych na skutek utraty przez rodzinę jedynego żywiciela. Pozwana zmuszona była utrzymywać się z renty rodzinnej po mężu, nie pracowała i nie mogła już liczyć na zaradność męża w pozyskiwaniu dochodów dla rodziny. Utrata męża i ojca spowodowała istotne pogorszenie sytuacji życiowej polegające nie tylko na pogorszeniu ich obecnej sytuacji materialnej, ale i na utracie realnej możliwości polepszenia warunków życia w przyszłości.

Loading