PREZES A. BOGDANOWICZ I PREZES K. ZBYLUT O BRANŻY

Rate this post

Stanowisko Prezesa A. Bogdanowicza z OZPSKP i Prezesa K. Zbyluta z ZPSKP w sprawach branży na posiedzeniu Komisji Infrastruktury Senatu RP (nr 7) w dniu 03-04-2024.

1/

Prezes Zarządu Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Stacji Kontroli Pojazdów Andrzej Bogdanowicz:

Panie Przewodniczący! Wysoka Komisjo! Pani Dyrektor! Szanowni Państwo!

Przede wszystkim podziękowania za inicjatywę i możliwość przedstawienia tutaj naszego problemu. Chociaż zabieramy głos dopiero w finale tego spotkania, ale ważne jest, że możemy się wypowiedzieć. To spotkanie w naszym odczuciu nie jest dla nas… czy nie jest naszym oczekiwaniem pozyskanie informacji, że rozpoczną się prace czy że włączono zielone światło dla prac, że system będzie zmieniany itd.

Dla nas to spotkanie jest wołaniem o ratunek.

Szanowna Komisjo, Szanowny Panie Przewodniczący, 20 lat!

Naprawdę prowadzenie analiz zasadności przeprowadzenia waloryzacji opłat czy podwyżek opłat, jak 2 epoki ekonomiczne albo nawet więcej przeżyliśmy w tym czasie…

Bo faktycznie przez pierwsze lata po 2004 r., nawet jak się popatrzy na wysokość średniego współczynnika wzrostu cen towarów i usług, to wynosił 1% czy 2%, a były i takie 2 lata, że była deflacja, ale ostatnie 7 lat to jest, że tak powiem, lot samolotem tylko i wyłącznie w górę.

Parę cyfr, które na pewno wszyscy znają: płaca minimalna 20 lat temu 824 zł, od 1 lipca 4 tysiące 300; średnia płaca 2 tysiące 290 zł, obecnie 7 tysięcy 900. To są te realia, to jest ten przeskok ekonomiczny i to jest to nasze wołanie. Tu na pewno jest jeszcze wiele innych argumentów kosztowych, pozostawię je koleżankom i kolegom do przedstawienia. Bo są to nośniki energii… Stacja jest urządzeniem, można powiedzieć, czy obiektem pracującym na prąd i potrzebującym na stałe ciepła. To nie jest tak, że ona pracuje sama. Jesteśmy także w bardzo kłopotliwej sytuacji, bo nie wyjdziemy, jak rolnicy, na ulicę, nie zablokujemy ulic czy, jak bardzo bliscy mojemu sercu przewoźnicy, nie zablokujemy przejść granicznych itd. Właściciel stacji to się na dobrą sprawę może zamknąć w stacji i powiedzieć, że nie obsługuje. Tylko komu dobrze to zrobi? Przecież jeżeli nie przyjadą klienci, to nawet tych groszy, które trzeba płacić, odprowadzać itd., też nie będzie. Przy 20 milionach pojazdów to są setki milionów z samego VAT, który odprowadzamy, a moglibyśmy odprowadzać jeszcze więcej. Kosztowo dla osoby, która raz do roku pojawia się w stacji kontroli pojazdów… Nawet już teraz są takie pytania: „Nadal macie 98 zł? To jakieś szaleństwo, jak wy funkcjonujecie?”. W mediach krążą różne głosy, z różnych organizacji, ale faktycznie, żeby budować mechanizm waloryzacji, o którym tu mówiła pani dyrektor, musi być ustalony poziom startu, poziom, z jakiego zaczniemy waloryzować w kolejnych latach. Bo jeżeli to będzie ten poziom startu, który jest dzisiaj określony, to my już nawet chyba nie będziemy wołali o pomoc, tylko po prostu padniemy. Tak że naprawdę prosimy o szybką nowelizację rozporządzenia. Wcale nie potrzeba zmieniać ustawy – Prawo o ruchu drogowym. Wystarczy szybko znowelizować rozporządzenie, przynajmniej jeśli chodzi o wzrost cen, z jakim mamy dzisiaj do czynienia.

Dziękuję bardzo.”

2/

Prezes Zarządu Związku Pracodawców Stacji Kontroli Pojazdów Kazimierz Zbylut:

Szanowny Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo Senatorowie! Szanowna Pani Dyrektor i Wszyscy Szanowni Państwo!

Myśmy do Ministerstwa Infrastruktury złożyli bardzo wiele informacji odnośnie do trudnej i pogarszającej się sytuacji finansowej stacji kontroli pojazdów. Jaka była odpowiedź? Zero odpowiedzi.

Złożyliśmy do państwa projekt zmiany rozporządzenia w 3 wersjach z poszczególnymi wyliczeniami – w wersji inflacyjnej, kosztowej i mieszanej. Jakie było zainteresowanie? Żadne.

I chcę państwu powiedzieć to, co tu już mój przedmówca wskazał. Mianowicie płaca minimalna w tym okresie wzrosła o ponad 400%, a inflacja sumaryczna wyniosła ok. 70%. Część badań nam zlikwidowano – tu jest spadek przychodów o ok. 30%. Jak długo jeszcze można tak funkcjonować?

Ja bardzo serdecznie bym pani dyrektor radził, żeby pani zajrzała na stację kontroli pojazdów i posłuchała, co mówią przedsiębiorcy, którzy mają coraz wyższe rachunki za energię, składki na ZUS, koszty wynagrodzeń i wszelkiego typu innych prac. Te wszystkie wyliczenia i w ministerstwie, i u państwa senatorów są, ale ja chcę jeszcze zwrócić uwagę na 1 istotny czynnik. Mianowicie my nie jesteśmy chciwi i nie żądamy, że tak powiem, jakichś krwiożerczych wzrostów opłat. My także jesteśmy klientami. Też płacimy za badania techniczne. I proszę po prostu z jakimś zrozumieniem popatrzeć na te wszystkie cyfry, które do państwa docierają.

A jeszcze, Pani Dyrektor, jako urzędnicy Ministerstwa Infrastruktury macie chyba państwo świadomość, że ministerstwo nie produkuje pieniędzy, te pieniądze są zawarte w podatku, który jest częścią opłaty za badanie techniczne. W tej chwili przy 20 milionach badań technicznych pojazdów osobowych, jeśli liczyć na okrągło, dochód państwa to jest ok. 366 milionów. To, jeśli wziąć pod uwagę wzrost tych opłat, w zależności od wersji będzie wzrost przychodów do budżetu państwa w granicach od 250 do ponad 900 milionów zł. Czy naprawdę jesteśmy takim bogatym krajem, że machniemy sobie na to ręką?

Myśmy już dawno postulowali, żeby był mechanizm waloryzacyjny. Jeśliby to policzyć – bo wszystko się da policzyć; jest Główny Urząd Statystyczny, który takie wskaźniki podaje – to średni wzrost opłaty za badania techniczne wyniósłby 2 zł 85 gr. Oczywiście ona drastycznie wzrosła – jeśli liczyć w oparciu o inflację – w latach po 2001 r., kiedy generalnie inflacja wzrosła i koszty funkcjonowania bardzo drastycznie wzrosły, ale my musimy pokryć bardzo wiele czynników kosztowych, z czym się nikt nie liczy.

Jeden z moich znajomych, przedsiębiorca, który prowadzi stację, zadzwonił do mnie i poinformował o takiej sytuacji – ta organizacja prowadzi 3 stacje, wystąpiła do banku o kredyt, bank udzielił następującej odpowiedzi: nie możemy wam dać kredytu, bo jesteście branżą nierokującą. Nierokującą! Takie perspektywy ma dzisiaj branża stacji kontroli pojazdów.

Chcę jeszcze zwrócić uwagę na 1 rzecz. Pani dyrektor o tym wie. Otóż w grudniu 2021 r. stanowisko wobec tego problemu wyraził także rzecznik praw obywatelskich. Stwierdził, że wieloletni brak waloryzacji opłat za badania techniczne spowodował, że doszło do naruszenia równowagi między ważnym interesem publicznym, który przemawia za wprowadzeniem sztywnych cen za usługi świadczone przez stacje kontroli pojazdów, a wymogami ochrony praw przedsiębiorców prowadzących takie stacje. Proszę spojrzeć…

I muszę powiedzieć, że bardzo mnie pani dyrektor zmartwiła 1 stwierdzeniem. Mianowicie że pan minister już uchylił drzwi dla nowelizacji ustawy – Prawo o ruchu drogowym. Tymczasem jeszcze, że tak powiem, nie ostygła ustawa – Prawo o ruchu drogowym po, moim zdaniem, beznadziejnej nowelizacji z czerwca 2023 r., którą wyprowadzono poza struktury stacji badania techniczne ciągników rolniczych, wykonywane raz na 2 lata za opłatą równą 62 zł. Kto ma na tym biznes?

A może by tak po prostu spotkać się z branżą i, tak jak tutaj siedzimy, porozmawiać o tym, jak ten problem rozwiązać. Ja pamiętam, że jedna z instytucji opracowała swego czasu – było to już pewnie kilka lat temu – takie założenia dla badania ciągników rolniczych w warunkach polowych. A może sięgnąć do tych rozwiązań? One są gotowe. Nie twórzmy iluzji i zbędnych problemów, tylko zacznijmy rozwiązywać problemy. Nie nowelizacja ustawy, Pani Dyrektor – ona i tak jest już dużo po czasie – tylko art. 84a, który da ministrowi prawo do niezwłocznej waloryzacji opłat za badania techniczne minimum o wskaźnik inflacji. A potem zastanowimy się nad mechanizmami waloryzacji, tak żeby branża, która musi wykonywać te czynności w imieniu państwa, mogła jakoś funkcjonować. Chyba że na wzór amerykański przestaniemy wykonywać badania techniczne w ogóle. Dziękuję serdecznie, Panie Przewodniczący.”

– – – – – – – – – – – – – – – – – – – –

źródło: https://www.senat.gov.pl/

– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –

Loading