WYMAGANIA DLA UDS-a

Rate this post

Wymagania dla insp. UDS-ów, które zaczną nas obowiązywać od 21 maja 2017 r.

W dniu wczorajszym nie zmieściłem wszystkich zaplanowanych treści z omawianego Serwisu Motoryzacyjnego nr 11/2014.[1] Informuję jednocześnie, że zamieszczony tam komentarz nie jest mojego autorstwa, choć inicjały przypadkowo się zgadzają z moimi. Bo, jak wiecie, to ja podpisuję się „dP” lub „dziadek Piotra”.

A wracając do rzeczy, czyli ad rem, wypada więc dokończyć to, co się zaczęło o tej naszej Rewolucyjnej Dyrektywie, o której już kilka razy wspominaliśmy na różne sposoby, np. http://www.diagnostasamochodowy.pl/2014/dyrektywa-2/

A teraz skupimy się na tym, o czym pisze w artykule pt. „Wymagania dla SKP i diagnostów w dyrektywie 2014/45/UE” Dyrektor Biura PISKP – dr Marcin Barankiewicz (str. 16). Pominiemy tutaj poruszone w tym artykule kwestie wymogów dla SKP i skupimy się wyłącznie na wymaganiach dla insp. UDS-ów, które zawarto w art. 13 Dyrektywy.

Dla całego naszego środowiska oraz dla wszystkich ewentualnych kandydatów do naszego zawodu jest b. ważne, że wszystkie Koleżanki i wszyscy Koledzy, którzy też będą (jeszcze?) pracowali na SKP przed dniem 20 maja 2018 r., będą jednocześnie zwolnieni z obowiązku spełnienia nowych i minimalnych (!) wymagań, określonych w załączniku IV pkt 1.

Te nowe i minimalne wymogi zostały wystarczająco określone w cytowanym artykule i pozwólcie, że przytoczę:

  1. Poświadczona wiedza i zrozumienie kwestii związanych z pojazdami drogowymi w następujących obszarach: mechanika, dynamika, dynamika pojazdu, silniki spalinowe, technologia materiałów, elektronika, elektryka, elektroniczne układy pojazdu, aplikacje informatyczne;
  2. Co najmniej 3 lata udokumentowanego doświadczenia lub jego równoważnik, jak np. udokumentowany monitoring lub studia, i przeszedł odpowiednie szkolenie w ww. dziedzinie pojazdów drogowych.

W świetle w/w wymagań jest prawdą, że ostatnie kroki związane z liberalizacją dostępu do naszego zawodu były błędem, na co wielu z nas wskazywało, a który teraz  należy pilnie poprawić (i po co było przy tym gmerać?). Okres poświąteczny powoduje ten specyficzny nastrój (miłosierdzia, czy miłości?), więc nie będę wytykał, kto zepsuł, a kto publicznie popierał to błędne poluzowanie wcześniejszych rygorów w dostępie do naszego zawodu.

Dyrektywa przewiduje też, o czym dalej pisze dr M. Barankiewicz, że kandydat do naszego zawodu insp. UDS-a będzie musiał ukończyć szkolenie wstępne. Przewiduje się także szkolenie przypominające, więc cyt. za Dyr. M. Barankiewiczem: „W Polsce powrócimy tym samym do stanu prawnego sprzed 2004 r. (…), kiedy diagności mieli obowiązek uczestniczyć w okresowych szkoleniach uzupełniających”.

Te szkolenia obejmują następujące tematy (minimum):

  • Technologia pojazdu: układy hamulcowe, układy kierownicze, pole widzenia, osie, koła, opony, podwozie i nadwozie, uciążliwość i emisje, dodatkowe wymogi w zakresie pojazdów specjalnych;
  • Metody badania;
  • Ocena usterek;
  • Obowiązujące wymagania prawne w zakresie stanu pojazdu podlegającego homologacji;
  • Obowiązujące wymagania prawne w zakresie badań zdatności do ruchu drogowego;
  • Przepisy administracyjne dotyczące homologacji, rejestracji i badań zdatności pojazdu do ruchu drogowego;
  • Aplikacje informatyczne stosowane w badaniach Pojazdów i procedurach administracyjnych.

Ja także mam nadzieję, podobnie jak Dyrektor M. Barankiewicz, że okres niecałych trzech lat, który nam pozostał do wdrożenia rewolucyjnej Dyrektywy zostanie dobrze wykorzystany. Ale warunkiem tego jest otwarte mówienie o wszystkich wynikających z tego tytułu problemach. Nie możemy sobie pozwolić na pomijanie w naszej dyskusji żadnych aspektów związanych z przyszłym praktycznym funkcjonowaniem szykowanych rozwiązań prawnych. A piszę o tym kierowany wątpliwościami, co do przyczyny, dla której przy omawianiu art. 13 Dyrektywy Pan Dyrektor nie odniósł się do pkt 4 (niechcący pominął?), który mówi:

Prowadząc badanie zdatności do ruchu drogowego, diagności muszą być wolni od jakichkolwiek konfliktów interesów, aby zapewnić państwu członkowskiemu lub właściwemu organowi utrzymanie wysokiego poziomu bezstronności i obiektywności”.

To nikt inny, jak tylko właśnie przedstawiciel PISKP powinien w tej kwestii jasno i stanowczo zaprezentować swoje stanowisko, co do sposobu osiągnięcia tego zbożnego celu, okreslonego w naszej rewolucyjnej Dyrektywie.

 

Więc, nie tracimy nadziei i czekamy

I w kierunku PISKP spoglądamy

Dziadek Piotra

Loading