Szansa na sprawiedliwość

Rate this post

Czy jest jeszcze szansa na sprawiedliwość, gdy już skazano 5-ciu UDS-ów?!

Albowiem w Gliwicach zapadł ciekawy wyrok1. Skarżonym przez tamtejszą Prokuraturę organem było Samorządowe Kolegium Odwoławcze (SKO), które ręka w rękę ze Starostą P. i idąc pod rękę z właścicielem nie chcieli zamknąć „brzydkiej!” SKP.

A oto efekt:  

Uchylono decyzję I i II instancji  o „Umorzenie postępowania w przedmiocie zakazu prowadzenia SKP, uchyla zaskarżoną decyzję oraz poprzedzającą ją decyzję Starosty P.”

Inaczej mówiąc ponownie otwarto furtkę przed zamknięciem tej brzydkiej SKP.

A było to tak, jak to w naszym życiu bywa, że to specyficzna atmosfera miejsca pracy (?) tworzona przez właścicieli spowodowała, że na SKP2 należącej do firmy M. C., S. C., A. C. i B. W. – „A” spółkę cywilną w miejscowości P.  aż pięciu UDS-ów zostało skazanych prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w J. za poświadczanie nieprawdy w DR lub zaświadczeniach o spełnieniu przez pojazdy samochodowe warunków pozwalających na ich dopuszczenie do ruchu.

A ten Starosta, idąc jeszcze na rękę tym właścicielom brzydkiej SKP umorzył postępowanie administracyjne w sprawie „wydania decyzji o zakazie prowadzenia stacji kontroli pojazdów przez M. C., S. C., A. C. i B. W. – „A” spółkę cywilną, bowiem nie znalazł podstaw do orzeczenia zakazu (sic!). Dla tego Starosty pięć wyroków w sądzie, to jeszcze zbyt mało (?!), aby zamknąć tę SKP. Podobno granica moralności dla tego regionu to min. 232 zarzutów lub wyroków sądowych dla jednej SKP.

Ale na szczęście Prokurator Okręgowy w Gliwicach nie odpuszczał domagając się uchylenia powyższej decyzji słusznie uzasadniając, że (choćby brakiem właściwego nadzoru) ci przedsiębiorcy rażąco naruszyli warunki prowadzenia tej SKP.

Ale SKO w B., trzymając sztamę z właścicielami tej SKP i z tym Starostą nie przychyliło się do wniosku Prokuratury wskazując jedynie dodatkowo, że cyt.: „…skazani diagności zostali zastąpienia nowymi.”, czyli znaleźli sobie nowych jeleni do odstrzału (!!!).

W skardze skierowanej do WSA w Gliwicach, Prokurator Okręgowy zaskarżając w całości decyzję organu odwoławczego domagał się jej uchylenia.

A Wojewódzki Sąd Administracyjny w pewnej części podzielił stanowisko (tej trójcy nie-świętej, oj nie) postępujących razem i wzajemnie się wspierających (rąsia w rąsię):

1/ właścicieli tej SKP +

2/ Starosty +

3/ SKO,

że naruszeniem prawa przez tych pięciu UDS3-ów automatycznie nie oznacza, że ta SKP prowadzona była z rażącym naruszeniem warunków jej prowadzenia.

Ale na tym się to poparcie kończy, albowiem WSA zwraca jednak uwagę na to, że przeprowadzona post factum kontrola dotyczyła wyłącznie  formalnych wymogów posiadania przez przedsiębiorców niezbędnego obiektu, wyposażenia, certyfikatów, zatrudniania uprawnionych diagnostów i pozostałych warunków wymienionych w rozporządzeniu właściwego ministra4. Nie przeprowadzono żadnego kontrolnego badania, które potwierdziłoby np. prawidłowość działania urządzeń pomiarowych.

I dalej cyt.: „

W rozpoznawanej sprawie organy obu instancji nie poświęciły należytej uwagi faktom, na które powoływał się skarżący Prokurator. Tymczasem z faktu, że jednym wyrokiem skazano pięciu diagnostów zatrudnionych w jednej stacji diagnostycznej za potwierdzanie nieprawdy w dokumentach dopuszczających do ruchu pojazdy i pobierających za to korzyści majątkowe pozwala na stwierdzenie, że fałszowanie dokumentów nie było przypadkiem jednostkowym, dotyczyło bowiem pięciu osób, objętych jednym aktem oskarżenia i jednym wyrokiem, zatem ich działania musiały pozostawać w jakimś związku.”

 

Bo właściciel tej SKP cyt.:

wiedział lub prawidłowo prowadząc stację powinien był wiedzieć, że zatrudnieni przez niego diagności łamią prawo. W takim przypadku można byłoby mówić o rażącym naruszeniu warunków prowadzenia stacji.”

 

Bo dla mnie stanowisko tego Prokuratora gliwickiego jest całkowicie bezsporne, choćby dlatego, że ta naganna działalność tych 5-ciu UDS-ów przysporzyła konkretnych korzyści majątkowych tym właścicielom tej SKP – podobnie, jak to było w Żorach, o czy wcześniej pisałem.

Tak więc, ci właściciele tej SKP osiągnęli nienależne im przychody (nielegalne zyski) z działalności przestępczej tych UDS-ów!

Tym samym mogli o tym wszystkim wiedzieć, przy zachowaniu elementarnej staranności, ewentualnie zapobiec tym naruszeniom prawa na swoje SKP.

 

Dziadek Piotra.

—————————-

P.S.

A Wy, jak myślicie?

Jest ta szansa na sprawiedliwość, gdy nawet zamykając tę SKP, jej dotychczasowi właściciele we współpracy z tym Starostą i TDT zmienią skład swojej spółki i otworzą ją w tym samym miejscu pod inną nazwą?

=======================

1   III SA/Gl 416/13 – Wyrok WSA  z dnia 2013-07-02 (orzeczenie nieprawomocne).

2   SKP, to stacja kontroli pojazdów (okręgowa lub podstawowa), czyli miejsce pracy UDS-a.

3   UDS, to pracownik SKP z państwowymi uprawnieniami, czyli Uprawniony Diagnosta Samochodowy.

4   Ministra Transportu i Budownictwa z 10 lutego 2006 r. w sprawie szczegółowych wymagań w stosunku do stacji przeprowadzających badania techniczne pojazdów (Dz.U. nr 40, poz. 275)

Loading