To i owo,

Rate this post

Czyli o czekających nas interesujących spotkaniach oraz o prawnych zmaganiach.

I. Otrzymałem e-mailowo następujący list:

Witam Pana,

Informuję, że szkolenie 22 marca będzie bezpłatne. Z informacji Izby na nasz wniosek, została usunięta informacja o odpłatności za szkolenie. W związku, z powołaniem Oddziału Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów z siedzibą we Wrocławiu, odbędzie się spotkanie szkoleniowo-integracyjne dla członków Izby z woj. Wrocławskiego i Opolskiego. Na spotkanie zapraszam również chcących zapisać się do Izby i sympatyków Izby.

Zapraszam więc Pana  na  spotkanie szkoleniowo-integracyjne, które odbędzie się 22 marca o godzinie 11. 00.

Kazimierz Pietrowski

Laughing No super i fajnie, bo zauważyłem słowo „bezpłatne”Laughing.

Byle tylko sala pomieściła. Więc do zobaczenia we Wrocławiu.

 

II. Czyż to być może?

Chodzi o tę wiadomość Roku (!!!), czyli ciąg dalszy dyskusji na naszym forum, gdzie

Kolega „Praktyk” zainicjował wielce ciekawy wątek, dotyczący nadawania i odbierania naszych uprawnień. Wręcz nie mogę się doczekać ewentualnych i ostatecznych wniosków wynikających z tych rozważań.

Albowiem ustawa z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie powiatowym w rozdziale 1 „Przepisy ogólne” mówi o tym, że:

Art. 1. 1. Mieszkańcy powiatu tworzą z mocy prawa lokalną wspólnotę samorządową.

2. Ilekroć w ustawie jest mowa o powiecie, należy przez to rozumieć lokalną wspólnotę samorządową oraz odpowiednie terytorium.

 

Tym samym należy przyjąć, że starosta i jego służby posiadają kompetencję jedynie w sprawach własnych mieszkańców i na swoim własnym terytorium powiatowym – jedynie!

Wygląda na to, że najtrudniej nieraz zauważyć najprostsze sprawy.

Ale jeszcze ciekawsze wnioski mogą wynikać dla wszystkich tych naszych Kolegów, którym jakikolwiek starosta odebrał uprawnienia. Toż to . . . (!?!) – Wiadomość Roku.

Bo, czy to może oznaczać, że:

  • wszyscy Koledzy, którym jakikolwiek starosta odebrał uprawnienia powinni natychmiast udać się do bardziej odległego starostwa i złożyć tam dokumenty o nadanie tychże uprawnień,
  • wszyscy Koledzy, którym odebrał uprawnienia nie ten starosta, który je nadawał, mają prawo do zwrotu tych uprawnień1.

Jeśli jest to tak proste, to dlaczego umykało naszej uwadze przez tyle lat?

I musi być coś na rzeczy, gdyż w niektórych starostwach stosuje się różne kruczki, aby temu zaradzić. Myślę, że od urzędników w innych starostwach, którzy domagają się dodatkowych oświadczeń należy żądać podstawy prawnej dla takich (niecnych?) praktyk2. Bo tylko z ustawy może wynikać taki obowiązek, w postaci ewentualnego składania w tej sprawie oświadczeń o tym, że nam w innym powiecie nie odebrano uprawnień.

A nawet jeśli tak, jeśli napiszemy prawdę o odebraniu nam uprawnień w powiecie X, to to odebranie uprawnień skutkuje jedynie na terenie danego powiatu? Bo wszelkie rejestry powiatowe przynależą jedynie do tego powiatu?

Ale może mi się tak tylko zdaje, albowiem uzasadnienie wyroku Wyrok WSA w Gorzowie Wlkp. nr II SA/Go 905/05  (data orzeczenia 2006-04-20, orzeczenie prawomocne, data wpływu 2005-11-22) jest tak mało czytelne  . . .?

 

Pozdrawiam

dziadek Piotra

——————————

1     A może nawet za odszkodowaniem (z tytułu bezprawności tych decyzji?). I mówimy tu tylko o staroście, a nie o wyrokach sądów karnych, które obowiązują nas na terenie całej III RP.

2    a może też taki fakt  zgłaszać organom ścigania pod kątem przekroczenia uprawnień urzędniczych.——————————————————

Loading