PRZEGRANI

Rate this post

Przegrani, ale czy koniecznie ukarani???

 

I. Przegrani z Wałbrzycha.

Zastanawiam się, co robią teraz ci wszyscy, którzy przegrali tę sprawę – http://www.diagnostasamochodowy.pl/2014/przegrali/

Chodzi tu nie tylko o sędziów WSA we Wrocławiu, ale także o członków Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Wałbrzychu. Ponadto będę musiał zadzwonić w tej sprawie do Starostwa w Wałbrzychy i zapytać, czy otrzymali zakaz wykonywania swojego zawodu urzędniczego na 5 lat podobnie, jak wnioskowali o to dla UDS-a. Przecież popełnili błąd, więc powinni ponieść konsekwencje!

Bo, gdy my popełniamy błąd, to tracimy uprawnienia na 5 lat. Więc dlaczego to prawo nie obowiązuje nadzorujących nas urzędników?

A ja zdzwoniłem już w tej sprawie do tego naszego prześladowanego przez tych urzędników Kolegi z okolic Wałbrzycha, który jest jednocześnie właścicielem PSKP – http://www.diagnostasamochodowy.pl/2012/gdy-padnie-akumulator-to/

Dowiedziałem się, co przeżywał przez te dwa lata!

Do omawianej przez nas sprawy dołączyły się jeszcze kłopoty z coroczną kontrolą jego PSKP przez pracowników TDT . . . .

Na szczęście, przed około dwoma miesiącami urzędnicy oddali mu już jego uprawnienia, więc wrócił do zawodu UDS-a. Ale koszty, jakie poniósł są nie do oszacowania. Wynagrodzenie dla kancelarii prawnej, konieczność zatrudnienia na swoje miejsce UDS-a, nerwy i stres.

Może urzędnicy tamtejszego starostwa zechcą z własnej inicjatywy zrekompensować mu te straty . . . – z własnych poborów!?

Może taka decyzję podejmie tamtejsze starostwo?

Ale na dzień dzisiejszy, nasz ewidentnie poszkodowany w tej sprawie Kolega nie zamierza wytaczać procesu o jakiekolwiek odszkodowanie albowiem, jak mnie poinformował „nie jest mściwy!”, a ponadto w najbliższym czasie . . . . . – w czeka Go kolejna coroczna kontrola . . . .

No cóż . . . – sami rozumiecie, że presja, jakiej jesteśmy poddawani uniemożliwia korzystanie z zasad demokratycznego państwa prawa . . . .

 

II. Przegrani za policyjne „pokwitowania”???

Nasz Kolega sygnalizuje nam kolejny problem. Grozi – nie tylko Jemu! – odebranie uprawnień za OBT na policyjne „Pokwitowanie”. A miasto, w którym ma miejsce takie podejście do OBT jest na tyle duże, że bardzo wielu naszych Kolegów może w ten sposób utracić nasze ciężko zdobyte uprawnienia na 5 lat, w oparciu o art. 84 ust. 3 PoRD.

Art. 71, ust. 1 PoRD mówi o tym, na jakiej podstawie dopuszczamy pojazd do ruchy, w tym nie tylko w trakcie OBT, albowiem dopuszczenie pojazdów do ruchu następuje także w wyniku DBT (sic!).

To ustawa ma pierwszeństwo przed wszelkimi innymi aktami typu jakiekolwiek i czyjekolwiek rozporządzenie.

Ale wątpliwości rodzą się wówczas, gdy przypomnimy sobie (ze szkoły), że wszystko to, co nie jest zabronione, to jest dozwolone . . . . .

Bo ustawa PoRD nie zabrania wykonywania OBT lub DBT na policyjne pokwitowania. Tyle, że musimy pamietać o tym, że są jeszcze przypadki opisane przez ustawę, które stanowią swoistą delegację uzupeniającą, np. w kwestii pokwitowania w zamian za odebrany DR (lub PC) lub też delegajcę do uregulowania danej treści/zagadnienia w formie rozporządzenia. I te opisane przez ustawę przypadki zawsze mają pierwszeństwo przed tzw. „wolną amerykanką” pt. co nie jest zabronione ustawą, to jest dozwolone.

Nasi Koledzy w tym mieście wcale nie muszą być przegrani. Choć sami wiemy, jak trudno w oparciu o policyjne pokwitowanie potwierdzić wiarygodnie zgodność z DR rodzaju pojazdu (np. osobowe, czy cięzarowe) lub rodzaj napędu (np. „D” lub „P”), to w tym miejscu musimy też zaznaczyć, że politykę wykonywania OBT na pokwitowanie popiera i akceptuje wiele WK (starostw) w całej Polsce. Ewentualna różnica w podejściu niektórych WK sprowadza się do tego, czy jest jeszcze aktualny termin następnego OBT, czy też nie. I nie ma tu znaczenia stanowisko naszego (?) resortu transportu, albowiem oni nie nadzorują naszych SKP, a jedynie wiecznie i nieudolnie poprawiają nasze PoRD. Zaś TDT, choć kontroluje nasze SKP, to umywa ręce (bojąc się?) tego problemu . . .

A ja uważam, że podstawą naszej pracy i naszym głównym zadaniem jest dbałość o BRD poprzez eliminowanie z ruchu drogowego pojazdów niesprawnych – i tyle! Podkreślał tę zasadę omawiany ostatnio wyrok NSA. W tym kontekście, jakieś rozważania o interpretacje PoRD wykraczają poza zakres naszych obowiązków i nie mogą mieć wpływu na urzędnicze decyzje o odebraniu naszych uprawnień w oparciu o rat. 84 ust. 3 PoRD.

 

Pozdrawiam

Dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – – – – – –

P.S.

A co na to nasze branżowe organizacje . . . ?

Loading