INTERPRETACYJNE WĄTPLIWOŚCI

Rate this post

Interpretacyjne wątpliwości na korzyść obywatela, to także nasz postulat.

I. Interpretacyjne wątpliwości.
Prezydent w dzisiejszej prezydenckiej debacie mocno podkreślał tę swoją spóźnioną inicjatywę w zakresie prawa podatkowego polegającą na przyjęciu, że wszelkie wątpliwości interpretacyjne należy rozpatrywać z korzyścią dla obywateli (pochodna uniwersalnej w prawie zasady, jaka jest zasada in dubio pro reo).
A ja się pytam, co z naszymi problemami związanymi z różnymi interpretacyjnymi PoRD w każdym powiecie? Jak w tej sytuacji mają znaleźć się nasze SKP? Kiedy się wreszcie doczekamy, że tutaj także na tym naszym podwórku ktoś zauważy ten dysonans?
Czy jest jakaś nadzieja (?), że ten problem ma szanse na rozwiązanie przez naszych śpiących urzędników resortu transportu lub chociaż przez samych urzędników z wydziałów komunikacji, którzy posiadają przecież aż dwa własne stowarzyszenia (skłócone ze sobą?).
Bo ja czarno to widzę, patrząc na ślimaczące się prace np. z „anglikami” lub z naszym cennikiem. A do załatwienia jest jeszcze niekonstytucyjność art. 84 ust. 3 PoRD oraz konieczność dostosowania naszych przepisów do wymogów Unii Europejskiej, co – mam nadzieję! – zakończy etap postrzegania nas przez pryzmat ciemnego, bo wschodniego zaścianka Europy. Jak interpretować to zachowanie naszych urzędników, także tych w sąsiadujących ze sobą WK (starostwach)?

II. Kompromis.
Publiczna TVP i prywatna tv-Polsat potrafiły zawrzeć kompromis i wspólnie zorganizować debatę prezydencką. Także Pan Prezydent parę razy podkreślał konieczność zawierania kompromisu, jako niezbędny warunek postępu i rozwoju. Ale do zawierania kompromisu musi być wola co najmniej dwóch konkurujących stron. Ale przyjęta w społeczeństwach zasada jest taka, że to mądrzejszy wychodzi pierwszy z taką inicjatywą. Więc rozejrzyjmy się, gdzie są ci mądrzejsi . . . . ?
Parę razy podkreślałem, jak cenne są podobne branżowe inicjatywy, np. http://www.diagnostasamochodowy.pl/2015/czas-na-zmiany/ lub na przykładzie Konferencji Transportowej organizowanej przez SITK „Zagłębia Miedziowego” oraz NOT, i wspieranej przez szereg innych naszych pomiotów.

I już – przez skromność! – nie będę się rozwodził o naszym starym dobrym SDS-ie, który miał na swoim koncie pozytywnie podpisane porozumienie o branżowej współpracy np. z SEPERD.
I w tym kontekście popatrzcie na pozostałe branżowe podmioty zastanawiając się, czy ich zarządy stać na jakąkolwiek współpracę z innymi branżowymi organizacjami? A jeśli tak, to ile mają podpisanych porozumień o współpracy z innymi branżowymi podmiotami.

III. Wizerunek.
Doczekaliśmy się wreszcie zmiany wizerunku Prezydenta. Przestał być ospałym tatuśkiem pilnującym żyrandola i pokazał, że zaczęło mu zależeć na pozostaniu na zajmowanym urzędzie. Jego rokowania wzrosły. A ja nie wiem, czy to dobrze, czy źle dla naszego środowiska. Bo PO nie dała nam szansy na to, aby ją poprzeć, bo przez cały czas nie rozwiązała żadnego, Żadnego naszego problemu – Żadnego!
Ale musimy sobie zadać pytanie, czy zmiana na stanowisku Prezydenta przyśpieszy rozwiązanie tych wielu naszych problemów? Odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa, bo nie mamy takich gwarancji.
Ale samo odwołanie dotychczasowego Prezydenta może spowodować, że obudzą się jego zwolennicy w resorcie transportu i bojąc się o swoje stanowiska zaczną wreszcie pracować dla nas, bo to my im płacimy swoimi podatkami. Także PiS będzie już wiedziało, że polityka „ciepłej wody w kranie”, czyli „nie róbmy nic, niech sprawy same się załatwiają” (…?) w długiej perspektywie czasowej nie popłaca.

Bo wszyscy chcemy zmian na lepsze. A zmiany będą akceptowane, jeśli będą efektem kompromisu, co dodatkowo stanowi pozytywne wsparcie wizerunku organizacji lub osób.

I pozdrawiam
dziadek Piotra

Loading