NADZÓR

Rate this post

Nadzór nad pracą insp. UDS-a.

Sprawa nadzoru wróciła do naszych dyskusji ze szczególnym nasileniem po tym ważnym medialnie wydarzeniu – http://www.diagnostasamochodowy.pl/2015/trumna-bt/

Na naszych forach, tu i tam padają argumenty „za” i „przeciw” naszej starej SDS-owej inicjatywie – jeszcze z 2012 r! – o tym, że powinniśmy mieć własny samorząd zawodowy. Przytacza się jakieś sporadyczne przypadki nadużywania instytucji samorządu zawodowego (np. lekarze, komornicy), aby zanegować tę inicjatywę dla całego naszego środowiska.

Zaś inni jeszcze nasi Koledzy przekonują, aby problem nadzoru pozostawić tak, jak jest obecnie, bo jest nam z tym dobrze (?).

Warto więc wrócić do tego tematu i uporządkować nieco tę dyskusję o roli i znaczeniu nadzoru nad praca insp. UDS-a.

Po pierwsze primo, to pojedyncze przypadki nadużywania instytucji samorządu zawodowego nie mogą przekreślić tego faktu, że to rozwiązanie sprawdza się dla bardzo wielu zawodów (nie tylko lekarze i komornicy) i stabilizuje sytuację wielu grup społeczno-zawodowych od dziesięcioleci, od Dziesięcioleci (!!!). W większości przypadków, gdzie wprowadzono to rozwiązanie, działa to tak dobrze, że nawet nie wiemy o jakichkolwiek problemach danej grupy zawodowej.

Po drugie primo, co do pozostania przy obecnych rozwiązaniach, to polecam w tym zakresie nadal aktualną lekturę sprawozdania NIK z 2009 r. A jeżeli jeszcze komuś mało, to może trochę prasy w tym zakresie (np. Auto Świat nr 3 – poniżej). Bo jeśli jest dobrze i należy wszystko pozostawić tak, jak jest, to dlaczego co kwartał wstrząsa naszym środowiskiem jakaś kolejna afera?

Po trzecie primo warto też pamiętać o tym, że w naszych rozważaniach o przyszłości i kształcie nadzoru nad naszą pracą należy wziąć pod uwagę ten fakt, że zagadnienie to nie będzie już więcej realizowane przez starostwo[1] i, tym samym, nie przez TDT w obecnym kształcie tej instytucji. To wymóg tej naszej nowej i rewolucyjnej Dyrektywy. Jest to dla nas nowa sytuacja, która też otwiera pole do nowych rozwiązań. I tylko od nas samych zależy, czy potrafimy zaprezentować spójną wersję tych nowych rozwiązań korzystnych dla naszego UDS-owego środowiska.

Przypomnę tylko, że Ojcem inicjatywy naszego samorządu zawodowego (i nie tylko!) jest od 2012 r. dr Wiesław Czerwiński – http://www.diagnostasamochodowy.pl/2012/konstytucyjne-spojrzenie-na-nasza-odpowiedzialnosc/

I na dzień dzisiejszy nie zauważyłem, aby w naszym środowisku znalazł się ktoś, kto miał lepszy pomysł w tej sprawie (bez urazy proszę!). Więc zamiast miotać się i wymyślać niestworzone rzeczy . . . . – zjednoczmy się wokół tej inicjatywy!

Zapraszam też do wsparcia tej inicjatywy wszystkie nasze branżowe organizacje.

Może mi jest łatwiej, bo ja od początku i z całych swoich sił wszystkie te cenne inicjatywy dr W. Czerwińskiego promowałem, wspierałem i nadal wspieram. Będąc jeszcze członkiem Zarządu OSDS-u chciałem zaprosić Go na nasze kolejne spotkanie w Leszczynku (nawet telefonicznie rozmawialiśmy), żeby mu zwyczajnie podziękować, także w Waszym imieniu. No, ale się nie udało . . . .[2] Może to jeszcze jest do zrealizowania?

Pyta i pozdrawia

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – – –

nadzór


[1]    Przypomnę tylko, że powyższy fakt potwierdził p. J. Król na seminarium w Karpaczu.

[2]    obecny zarząd OSDS woli wykorzystywać owoce cudzej pracy bez żadnych tam podziękowań i skrupułów.

 

Loading