ŚMIERĆ NA DRODZE

Rate this post

Śmierć na drodze i destrukcyjna rola prokuratora, gdy grozi nam ewentualna odpowiedzialność.

wondering

W dniu 4 sierpnia 2016 r. przyszło mi napisać o ostatecznym orzeczeniu w nieco (?) podobnej sprawie, gdzie pęknięty dyszel także spowodował śmierć na drodze. W tamtej sprawie ostatecznie jednak uznano winę naszego kolegi, któremu „umknęło” między innymi w czasie OBT, że na dyszlu przyczepy nie było nr VIN: http://www.diagnostasamochodowy.pl/2016/cudza-smierc-a-nasza-odpowiedzialnosc/

A tu mamy także do czynienia z pojazdem i przyczepą, tyle że „dłużycową”, a więc służącą do przewozu między innymi rur lub bali drewnianych. I na tym kończą się podobieństwa, a zaczyna się . . . . .???

tease

No właśnie, co się zaczyna? Serial korupcyjny z udziałem organów ścigania, czyli policji i prokuratury? Tylko kto zgłosi wniosek o zbadanie tego wątku?  

Nie można udzielić odpowiedzi na tak postawione pytanie bez zapoznania się z materiałem tv2 z dnia 2 maja 2017 r. Więc bardzo proszę, najpierw zapoznajcie się z tą drugą częścią reportażu, który dostępny jest w internecie pod internetowym adresem http://vod.tvp.pl/29907900/02052017

To było tytułem wprowadzenia.

thumbsdown

A teraz już mamy nieprawomocny, ale jednak wyrok sądu karnego, gdzie aktem oskarżenia objęto także naszą koleżankę pracującą na Okręgowej SKP – poniżej część sentencji tego wyroku.

I jest problem, albowiem w wyniku tego wypadku śmierć poniosło dwoje Ludzi. A do tego niewiele pozostało czasu, aby się odwołać. A tu:

  • zabrakło naszego branżowego prawnika,
  • nikt nie podniósł w tej sprawie, jak destrukcyjną rolę ma nasz (?) resort transportu tworząc tak sprzeczne przepisy,
  • nikt nie podniósł w tej sprawie, czy dopuszczenie do ruchu tych pojazdów przez stosowny WK było zgodne z przepisami,
  • nikt nie wniósł o postawieniu zarzutów świadkowi, który w tak ważnej sprawie składał fałszywe zeznania,
  • nikt nie wniósł o zbadanie przyczyny, dla której tak szybko wydano przedsiębiorcy dowody rzeczowe oraz o zbadanie, jaki to miało skutek dla tej sprawy,
  • złamano zasadę in dubio pro reo wyrażoną w art. 5 § 2 Kodeksu postępowania karnego1, gdy nasza Koleżanka podtrzymuje, że to przyczepa uczestnicząca w tym wypadku nie była tą przyczepą, której wykonywała OBT na Okręgowej SKP (szkoda, że zabrakło monitoringu),
  • stan techniczny tego pojazdu może budzić zastrzeżenia. Choć na uwzględnienie zasługuje też ten fakt, że od OBT do chwili wypadku minęło 4 miesiące i 7 dni. A biorąc pod uwagę niegodne i nielegalne praktyki przedsiębiorcy prowadzącego usługi transportowe także pojazdami „dłużycowymi”, a ujawnione w telewizyjnym reportażu2, to opisane usterki mogły powstać już po OBT,
  • prokuratorskim zarzutem objęto także rzekomą niezgodność danych w DR pojazdu ze stanem faktycznym w zakresie ilości osi, która to sprawa nie ma żadnego związku z zaistniałym wypadkiem, a świadczyć może jedynie o ewentualnym błędzie lub próbie zdyskredytowania wyjaśnień naszej Koleżanki.

A za wszelkie sugestie w tej sprawie z góry dziękujemy.

thinking

Dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – –

1 jest ona ściśle powiązana z zasadą domniemania niewinności. Istotą tej zasady jest to, iż wątpliwości nie dające się usunąć w drodze czynności dowodowych sąd musi rozstrzygać na korzyść oskarżonego.

2 Jedyne posiadane urządzenie sprzęgające zakładano tylko na potrzeby OBT do różnych przyczep.

Loading