KOLEJNY DONOS TDT W SPRAWIE CYSTERNY Z KALISZA

Rate this post

Kolejna sprawa z donosu TDT w sprawie kolejnej cysterny, ale tym razem bez TZ (sic!). Sprawa jest z Kalisza, gdzie Sąd w tej sprawie obradował trzykrotnie – skazując dwóch naszych kolegów. Zaś wyrok ten opublikowano niedawno, bo zaledwie 23 maja 2019 r., a datą jego uprawomocnienia jest 12 lutego 2019 r.1

Sprawa ta dotyczy dwóch naszych kolegów o inicjałach:

  1. G. J. , s. J. i W. zd. B., ur. w Kaliszu., oskarżonego o to, że w dniu 03 stycznia 2013 r. oraz w dniu 04 stycznia 2014 r. w Kaliszu, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej dla swojej Okręgowej SKP w kwocie 177 zł, pomimo braku decyzji Dyrektora TDT dla cysterny ciśnieniowej (rok produkcji 1998), poświadczył nieprawdę w dokonanym w DR pojazdu wpisie, stwierdzając, iż wynik badania w/w pojazdu jest „P”-pozytywny, tj. o czyn z art. 271§3 k.k.

  2. S. K. , s. M. i M. zd. D., ur. w Kaliszu, oskarżonego o to, że w dniu 04 lutego 2015 r. w P., gm. B., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej dla swojej Okręgowej SKP (PPHU) w kwocie 177 zł, (…), tj. o czyn z art. 271§3 k.k.

Nasz oskarżony kolega G.J. wykonuje zawód uprawnionego diagnosty samochodowego. Jest zatrudniony na OSKP przez spółkę z o.o. w Kaliszu, ma 56 lat. Jest żonaty, ma jedno samodzielne dziecko. Z zawodu jest technikiem mechanikiem. Pracuje jako uprawniony diagnosta samochodowy i zarabia 1700 zł miesięcznie. Jest współwłaścicielem nieruchomości. Nie był karany.

Drugi oskarżony kolega S.K. działa na OSKP w ramach PPHU, ma 36 lat. Ma wykształcenie zawodowe, z zawodu jest technikiem mechanikiem. Pracuje na stanowisku diagnosty. Zarabia ok. 1300 zł miesięcznie. Jest żonaty, ma dwoje dzieci,. Nie ma majątku większej wartości. Nie był uprzednio karany.

Wobec naszych oskarżonych kolegów nie odnotowano innych przewinień dyscyplinarnych.2

Cysterna, przez którą nasi koledzy nabawili się kłopotów, została po raz pierwszy zarejestrowana w Polsce w 1998 r. W datach OBT przedmiotowa naczepa wraz z cysterna były własnością spółki z o.o. w Kaliszu.

Cysterna ta mimo, iż była wyposażona w mechanizm do służący do napełniania i opróżniania ciśnieniem wyższym niż 0,5 bara:

  • nie miała zamontowanej odpowiedniej tabliczki znamionowej (TZ),

  • dla tej naczepy nie została wydana pozytywna decyzja TDT.

Za przedstawienie pojazdu do BT był odpowiedzialny między innymi kierowca A. Ś.. Przedstawiając pojazd do BT kierowca okazywał naszym kolegom dokumenty pojazdu. Wśród tych dokumentów znajdowały się świadectwa legalizacji ponownej wystawione w dniu 2 grudnia 2006 r. i ważne do 31 grudnia 2013 oraz kolejne od 31 grudnia 2013 r. do 31 grudnia 2020 r. Nasi koledzy, po powierzchownych oględzinach polegających na sprawdzeniu TZ (tabliczki znamionowej) oraz dokumentów dotyczącej tej cysterny przyjęli, iż jest to cysterna bezciśnieniowa, co skutkowało zaniechaniem żądania dokumentów potwierdzających pozytywne wyniki badań przeprowadzonych przez dozór techniczny.

Nasi koledzy G. J. oraz S. K. nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów. Wyjaśniali, że nie mieli podstaw, by żądać od kierowcy lub właściciela naczepy dokumentów dotyczących dozoru technicznego, albowiem w systemie komputerowym nie było informacji o posiadaniu przez pojazd urządzenia technicznego podlegającego dozorowi technicznemu. Podjęcie decyzji o pozytywnym wyniku OBT nasi oskarżeni koledzy wyjaśniali tym, że nie mieli prawa kontrolować zgodności dokumentów z przedstawionym do badań urządzeniem.

Sąd uznał, że brak jest podstaw do uznania prawdziwości twierdzeniom naszych oskarżonych kolegów w zakresie, w jakim twierdzili, iż nie mieli możliwości innego postąpienia i zweryfikowania prawidłowości przedkładanych dokumentów. Przeczą temu przede wszystkim:

  • wyjaśnienia naszego oskarżonego kolegi G.J., który stwierdził, iż cysterny ciśnieniowe i bezciśnieniowe odróżnia nastawa na manometrze, a w przypadku przedmiotowej cysterny nie widział manometru, co z pewnością nie polega na prawdzie ponieważ jak wynika z dokumentów uzyskanych od producenta cysterny od momentu wyprodukowania była to cysterna ciśnieniowa.

  • Zeznania świadka D.M., z których wynika, że nastawa na manometrze wskazywała, że jest to cysterna ciśnieniowa.

  • Zeznania świadka K. W. – kierownika diagnostów zatrudnionych w P. M., który stwierdził, iż uznaje się, że cysterna jest urządzeniem bezciśnieniowym, jeśli nie posiada zaworów bezpieczeństwa, manometrów.

  • Z zeznań świadka Z.P. wynikało, iż sprawdziłby ciśnienie robocze na manometrze.

  • Z zeznań świadka M.C. wynikało, iż uprawniony diagnosta samochodowy ma możliwość ustalenia, czy dana naczepa powinna podlegać TDT.

  • Zeznania świadka R. P. – pracownika TDT w P. i D. M., którym Sąd nie odmówił wiary.

Z przeprowadzonych dowodów w sposób niebudzący wątpliwości wynika, że cysterna eksploatowana przez tę spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością, zaopatrzona była w mechanizm opróżnienia ciśnieniowego przekraczającego 0,5 bara, a jednocześnie była przeznaczona do przewozu materiałów płynnych – nie zaliczonych do niebezpiecznych.

Jak wynika z zeznań D. M. pracownika tej firmy transportowej, cysterny ciśnieniowe i bezciśnieniowe nie muszą się od siebie oczywiście różnić. Zarówno cysterny ciśnieniowe jak i bezciśnieniowe mogą być wyposażone w podobny osprzęt. Natomiast zawsze będą się odróżniać nastawą ciśnienia na manometrze.

W ocenie Sądu, jako uprawnieni diagności samochodowi, nasi oskarżeni koledzy:

  1. mają obowiązek badać, czy przedstawione im urządzenie posiada wymagane dokumenty, zaświadczenia.

  2. Muszą umieć odróżnić, czy przedstawione do badania urządzenia posiadają właściwe dokumenty.

  3. W tej sytuacji, niezależnie od tego, że cysterna nie została prawidłowo oznakowana i posiadała świadectwo legalizacji ponownej właściwe dla urządzenia bezciśnieniowego brak dokonania dokładnego sprawdzenia, czy urządzenie to nie wymaga aktualnego zaświadczenia o dopuszczeniu do eksploatacji było zaniechaniem ze strony diagnostów.

  4. Całkowicie pominęli wątek dotyczący parametrów ciśnieniowych poddanych badaniom pojazdów, powyżej 0,5 bara, który wynika bezpośrednio z treści przepisu rozporządzenia. Niewątpliwie badanie techniczne pojazdu to także sprawdzenie jego parametrów z wymaganiami stawianymi określonego rodzaju pojazdom i to niezależnie od tego, czy podleganie (…) było w jakikolwiek sposób uzewnętrznione.

  5. Jako podmioty profesjonalnie świadczące usługi w zakresie BT, które uzyskały stosowne uprawnienia poprzedzone szkoleniem, ciążył szczególny obowiązek podjęcia takich czynności, któremu – mimo możliwości jego wykonania – uchybili.

Sąd dokonał zmiany kwalifikacji prawnej zarzucanych oskarżonym czynów, uznając, iż nie działali oni w celu osiągnięcia korzyści majątkowej na rzecz zatrudniającego ich pracodawcy. Działanie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej może polegać na przysporzeniu tej korzyści zarówno dla siebie samego lub kogoś innego (art. 115 § 4 k.k.). W realiach niniejszej sprawy opłaty pobrane w wyżej opisanych okolicznościach nie stanowiły korzyści majątkowej dla pracodawcy oskarżonego, a były pobraną i ustaloną w oparciu o obwiązujące taryfy opłatą za dokonanie badania diagnostycznego. Przy tym były to opłaty za pojedyncze badania i nie stanowiły podstawy do zwiększenia, z uwagi na sposób działania oskarżonych, chociażby ilości innych badań na tych określonych stacjach. Oskarżeni nie działali w przestępczym, bezpośrednim zamiarze poświadczenia nieprawdy, co do stanu technicznego pojazdu i dopuszczenia go w ten sposób do ruchu ale dokonali prawidłowych, choć niekompletnych badań technicznych.

Pojazdy były sprawne, brak aktualnej decyzji z dozoru technicznego został uzupełniony.

Zdaniem Sądu:

Pojazd, który podlegał badaniu był nietypowy i już ta okoliczność winna skutkować u oskarżonych zwiększeniem czujności w zakresie sprawdzenia wymagań jakie powinien on spełniać.”

Mając na uwadze okoliczności łagodzące Sąd warunkowo umorzył oskarżonym G. J. postępowanie karne o czyny z art. 271§1 kk na okres 1 roku próby, uznając, iż okres ten będzie adekwatny i jednocześnie wystarczający dla odniesienia wobec oskarżonych należytych efektów zapobiegawczych i wychowawczych.

Nadto celem maksymalizacji tych efektów Sąd na podstawie art. 67 § 3 k. k. i art. 39 pkt 7 k.k. orzekł od oskarżonego S. K. na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej świadczenie pieniężne w kwocie 2.000 złotych, a w przypadku oskarżonego G. J., któremu zarzucono dwa czyny – kwoty 3000 złotych. Ustalona wysokość świadczeń uwzględnia przeciętną ale stabilną sytuację majątkową oskarżonych i poniesienie takiego świadczenia określonego w dolnych granicach jest możliwe.

Sąd zasądził od oskarżonych na rzecz Skarbu Państwa zwrot kosztów sądowych w kwotach po 110 złotych. Poniesienie kosztów w pełnej ich wysokości nie będzie dla oskarżonych zbyt uciążliwe.

I to tyle w tej sprawie. A teraz pytam się Was łaskawie, czy ten wyrok będzie miał dalsze konsekwencje administracyjno-prawne?

Cz to moje pytanie jest zasadne, czy może zabawne?

Pyta i pozdrawia

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – –

1 Sąd Rejonowy w Kaliszu z 2017-03-30; Data orzeczenia: 30 marca 2017; Data publikacji: 23 maja 2019; Data uprawomocnienia: 12 lutego 2019; Sygnatura: II K 581/16; Sąd: Sąd Rejonowy w Kaliszu; Wydział: II Wydział Karny; Przewodniczący: Agnieszka Wachłaczenko; Protokolant: st. sekretarz sądowy Lidia Śnieg;

2 Dlatego Sąd orzekł:

1. na podstawie art. 66 § 1 i 2 k.k. i art. 67 § 1 k.k. postepowanie karne wobec oskarżonego G. J. o w/w czyny z art. 271 § 1 k.k. warunkowo umarza na okres próby wynoszący 1 (jeden) rok;

2. na podstawie art. 66 § 1 i 2 k.k. i art. 67 § 1 k.k. postępowanie karne wobec oskarżonego S. K. o czyn z art. 271 § 1 k.k. warunkowo umarza na okres próby wynoszący 1 (jeden) rok;

3. na podstawie art. 67 § 3 k.k. i art. 39 pkt 7 k.k. orzeka wobec oskarżonego G. J. świadczenie pieniężne w kwocie 3000 (trzech tysięcy) zł a od oskarżonego S. K. w kwocie 2000 (dwa tysiące) zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej;

4. zasądza od każdego z oskarżonych na rzecz Skarbu Państwa kwoty po 110 (sto dziesięć) zł tytułem kosztów sądowych.

Loading