PIENIACTWO KIELECKIEGO PRZEWOŹNIKA

Rate this post

Pieniactwo kieleckiego przewoźnika na kanwie braku OBT dla autobusu wożącego Ludzi.1

Sprawa się rypła podczas kontroli WITD w siedzibie przedsiębiorcy H. S. prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą: Przewóz Osób „B.” H. S.

Kontrolą objęto okres 22 maja 2020 r. – 8 czerwca 2020 r. W jej trakcie przedsiębiorca okazał m.in. DR autobusu, którym wykonywał przewozy Ludzi w okresie objętym kontrolą. Z wpisów zawartych w tym DR wynikało, że po wykonaniu OBT autobusu 2 maja 2019 r., kolejny przegląd był przeprowadzony dopiero 9 listopada 2020 r., tj. już po upływie 6 miesięcy od poprzedniego OBT. A, jak wszyscy wiemy, OBT autobusu przeprowadza się przed upływem roku od dnia pierwszej rejestracji i następnie co 6 miesięcy.2

Przez chwilę zastanawiałem się, skąd Inspektorzy wiedzieli, udając się do siedziby tej właśnie firmy, że tam właśnie znajdą to uchybienie. Może był to donos konkurencji, a może sąsiada, a może przysiedli do CEPiK? Ale to nie jest przecież w tej sprawie najważniejsze, prawda?

Z okazanego harmonogramu kierowcy H. S. za listopad 2019 r. wynikło że w dniach od 4 listopada do 8 listopada 2019 r., wykonywał on jednak przewozy drogowe Ludzi bez ważnego i aktualnego OBT – stanowiąc zagrożenie dla BRD (sic!). W tym stanie faktycznym Inspektorzy słusznie zakwalifikowali ten czyn, jako naruszenie określone w lp. 9.1 załącznika nr 3 do ustawy o transporcie drogowym.

Ten przedsiębiorca, zamiast pochylić głowę i przeprosić oraz bez szemrania zapłacić stosowne w tych okolicznościach należności na rzecz Skarbu Państwa postanowił walczyć. Zaangażował (czyli opłacił) prawnika i ruszył na z góry przegraną wojnę. Pieniactwo ma we krwi?

Najpierw złożył skargę do GITD. Jednak Główny Inspektor Transportu Drogowego stosowną decyzją utrzymał w mocy decyzję tamtejszego WITD o nałożeniu na H. S. kary pieniężnej w wysokości (zaledwie!) 2000 zł. W tym zakresie organ nie ma możliwości miarkowania kar pieniężnych.3 Zdecydował o tym zgromadzony materiał dowodowego w postaci m.in. protokołu kontroli, kserokopii DR, kserokopii harmonogramu kierowcy za listopad 2019 r., z którego bezsprzecznie wynikało, że w dniach 4, 5, 6, 7, 8 listopada 2019 r. wykonywano przewozy drogowe tym autobusem bez aktualnego OBT, potwierdzającego jego zdatność do RD.

Nasz (?) przedsiębiorca-pieniacz usprawiedliwiał wożenie Ludzi bez OBT stanem pandemii i obawami o własne zdrowie, gdyby pojechał na SKP. Ale to go jednak nie powstrzymało, aby w tym samym czasie wykonywać przewozy Ludzi. Argumentował także, że w czasie pandemii nie powinno dojść do kontroli drogowej i jego firmy.

GITD argumentował, że ten przedsiębiorca w obawie o swoje zdrowie mógł wyznaczyć pełnomocnika, który by go reprezentował w trakcie trwania czynności kontrolnych – co też i uczynił. Tak samo mógł postąpić w przypadku wykonania OBT we właściwym terminie do 6 miesięcy.

Gdy odwołanie do GITD nie przyniosło oczekiwanego skutku, nasz kielecki przewoźnik postanowił dalej walczyć, tym razem już w WSA.

Na swoją obronę przedstawił następujące argumenty:

  1. kwestia posiadania przez pojazd aktualnego BT nie jest kwestią, która powinna być ujęta przy kontroli w przedsiębiorstwie. Bo rzekomo – jego zdaniem – przy kontroli przedsiębiorstwa mamy do czynienia ze sprawdzaniem nie pojazdu wykonującego przewozy na drodze, czyli tu i teraz, gdzie bezspornie można stwierdzić tego rodzaju naruszenie, tylko przedsiębiorcy i jego dokumentów.

  2. Okres, jaki kontrolowała WITD, to okres około 8 miesięcy wstecz i skarżący mógł być w tym okresie chory i nie wykonywać przewozów drogowych, czego nie może niestety udowodnić ponieważ nie chodzi na zwolnienia lekarskie, bo i tak nie ma za nie płacone ze względu na wiek (prawie 69 lat).

  3. Mógł także nie wykonywać tym samochodem przewozów drogowych ze względu na awarię i oczekiwanie na jakąś zamówioną część naprawczą, a tym samym nie mógł zrobić OBT z powodu niemożliwości dojechania do SKP.

  4. Jeśli chodzi o dowody na powyższą okoliczność, to nie może ich mieć, ponieważ większość napraw przy samochodzie wykonuje sam, albowiem z wykształcenia jest technikiem mechanikiem samochodowym i niestety nie stać go przy jego mikroskopijnych dochodach dniowych od 30 zł do 50 zł, a często na minusie bez pokrycia kosztów, aby takie naprawy wykonywać w zakładzie u mechanika samochodowego.

  5. Mógł także wykonywać te przewozy we wskazanych dniach pożyczonym busem od kolegi innego przewoźnika w formie pomocy koleżeńskiej, której nie musiał zgłaszać do licencji, ponieważ ustawowy czas na zgłoszenie pojazdu do licencji to 28 dni.

  6. Naruszenie zostało stwierdzone jedynie na podstawie przedstawionego do kontroli harmonogramu, a harmonogram jak sama nazwa wskazuje jest planem wykonywanej pracy, więc na tej podstawie nie można jednoznacznie i bezspornie stwierdzić, że doszło do naruszenia. Jest to jedynie przypuszczenie ze strony organu. Organ powinien stwierdzone naruszenie poprzeć dowodami, które jednoznacznie będą świadczyć, o tym że strona swoim zachowaniem wypełniła znamiona stwierdzonego w postępowaniu administracyjnym naruszenia. Z braku jednoznacznych dowodów skarżący wniósł o zastosowanie art. 92 c ust. 1 u.t.d. i umorzenie postępowania.

Ale i tu przegrał, albowiem WSA w Kielcach po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 30 września 2021 r. sprawy ze skargi przedsiębiorcy transportowego H. S. na decyzję GITD w Warszawie w przedmiocie kary pieniężnej . . . . . – oddala skargę! I dobrze.

Zdaniem tego WSA, cyt.:

Organ prawidłowo wskazał na ramy prawne rozstrzygnięcia, tj. przepisy ustawy o transporcie drogowym oraz ustawy Prawo o ruchu drogowym.

Brak było bowiem dowodów wskazujących na istnienie okoliczności wyłączających odpowiedzialność skarżącego. W rzeczywistości skarżący nie wie dokładnie co stanowiło przyczynę wykonania badań technicznych pojazdu po terminie. W skardze wskazuje alternatywnie na chorobę ewentualnie awarię samochodu. Natomiast w odwołaniu wskazuje zwyczajnie na „przeoczenie”.”

W ten sposób ten przedsiębiorca-pieniacz poniósł z własnej woli i z własnej winy kolejną karę w postaci kosztów tej sprawy. Oprócz standardowej kary 2.000 zł zapłacił sądowe koszty i prawnika.

Postanowiłem opisać tę sprawę w celu jej szerszego upublicznienia, co może przyczynić się do zwiększenia dyscypliny przewoźników, jeśli chodzi o terminy wykonywanych OBT.

Dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – –

1 I SA/Ke 190/21 – Wyrok WSA w Kielcach; Data orzeczenia: 2021-09-30; orzeczenie nieprawomocne; Data wpływu: 2021-04-12; Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach; Skarżony organ: Inspektor Transportu Drogowego; Treść wyniku: Oddalono skargę.

2 zgodnie z art. 81 ust. 9 ustawy z 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (j. t. Dz.U. z 2020, poz. 110)

3 Treść art. 92a ust. 5 i 7 w zw. z załącznikiem nr 3 do u.t.d. określa w sposób sztywny wysokość kar pieniężnych za naruszenia przepisów załącznika nr 3 do ustawy o transporcie drogowym.

Loading