BEZ PRZEDAWNIENIA, CZYLI POZBAWIENIE UPRAWNIEŃ W BIEŻĄCYM ROKU ZA CZYN Z ROKU 2007

Rate this post

Utrata uprawnień w 2022 roku za czyn z 2007 r. (sic!), czyli nasze brudy prawne lub prawne burdy i branżowe absurdy.

Czyli bez przedawnienia, jak w przypadku ludobójstwa. Więc pytam, czyżby nasz kolega T. Z.1 z tej toruńskiej dziupli prowadzonej w formie SKP kogoś zabił, że ścigano go przez 15 lat?

Bo jeśli już jesteśmy w Europie, to jak może dojść do sytuacji, że wyrok sądu w tak drobnej sprawie następuje dopiero, Dopiero, DOPIERO po 15 latach!?!?

To mają być te nowe standardy prawne po naszym wejściu do UE pod rządami tzw. „dobrej zmiany”?

Przecież to jest oczywista dysfunkcjonalność całego systemu orzekania z art. 84 ust. 3 PoRD, która powinna skutkować natychmiastowym uznaniem przewlekłości postępowania w standardach regulacyjnych Europejskiej Konwencji Praw Człowieka!

Przecież to jest nie tylko naruszenie standardów Prawa UE, ale także jest ewidentne i skandaliczne znęcanie się nad tym człowiekiem.

Niedawno, bo 22 kwietnia 2022 roku zapadł ten ostateczny wyrok NSA o pozbawieniu uprawnień naszego kolegi o inicjałach T. Z.2 za sprawę z Torunia, która miała miejsce w 2007 r.

Jest faktem, że ta sprawa została przegrana na gruncie polskiego prawa, choć – moim skromnym zdaniem – okoliczności jej prowadzenia są tak skandaliczne, że należy w tej sprawie złożyć skargę do ETPC.

Tylko, czy komuś w Polsce jeszcze zależy na tym, aby także nas dotyczyło Cywilizowane Prawo?

No, i jest tu drugie pytanie, komu w naszej branży może jeszcze zależeć na tym, aby bronić swoich pracowników przed oficjalnym łamaniem – nie tylko! – Europejskiego Prawa?

Może weźmie się za to jakiś ministerialny urzędnik z naszego (?) resortu transportu?

Nie?

No to może PISKP lub WSSKP?

Eeee, też chyba nie. Mają walczyć z ministerialnymi urzędnikami, którzy są twórcami tego prawnego bałaganu? Narażać się ministerialnym urzędnikom?

Przecież nie będą też walczyć z urzędnikami WK/starostwa, którzy nadzorują ich własne SKP. To zbyt duże ryzyko, choć od lat wiedzą, że także ci urzędnicy realizując wadliwe zapisy PoRD naruszają Konstytucję i Prawo UE.

Ponadto, wszak członkowie ich organizacji od lat mają nadmiar pracowników, prawda? Więc czemu ma im zależeć na tych terminach w prowadzonych postępowaniach administracyjnych?

No to może ten toruński pracodawca naszego kolegi o inicjałach T. Z., choć podejrzewam, że jak większość naszego „inżynierstwa” nic nie rozumie z Europejskiego Prawa.

No to może OSDS lub chociaż SITK Oddział Krosno, które ma dość daleko idące ambicje prawne?

Bo ja jakoś nie widzę tego odważnego, choć może przez to, że jestem już stary i noszę okulary. A do tego jestem coraz częściej zmęczony. Może dlatego widzę tylko prawne miękiszony?

Ja wiem, że nasze „inżynierstwo” nie rozumie Prawa i jego znaczenia dla cywilizacyjnego rozwoju Polski. Ja wiem, że takie zgrubne i proste, by nie powiedzieć prostackie postrzeganie obowiązującego Prawa jest wygodne, bo nie angażuje szarych komórek. Ale wszystko musie mieć jakieś swoje granice.

Oczywiście, że wcześniej w tej sprawie był także ten podobny w treści wyrok WSA z 4 kwietnia 2018 r. na decyzję SKO w Bydgoszczy z kwietnia 2016 r.3, gdy w marcu 2016 r. Starosta4 cofnął naszemu koledze T. Z. uprawnienie do wykonywania BT pojazdów. Podstawą tego kroku był prawomocny wyrok Sądu Rejonowego II Wydział Karny z października 2014 r., gdzie nasz kolega T. Z. został uznany za winnego poświadczenia nieprawdy w dokumentach potwierdzających wykonanie BT i sprawność pojazdu w marcu 2007 r. w Toruniu, które faktycznie nie miały miejsca, za co został skazany na karę 1 roku pozbawienia wolności oraz karę grzywny. Wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zostało zawieszone na okres próby 2 lat.

Jest prawdą, że zgodnie z uchwałą 7 sędziów NSA z 12.03.2012 r., II GPS 2/11, sposób ujawnienia dopuszczenia się przez diagnostę naruszenia określonego w art. 84 ust. 3 pkt 2 P.r.d. nie ma znaczenia dla oceny możliwości zastosowania sankcji przewidzianej w tym przepisie. Ale to jest tylko „ocena możliwości” a nie prawny wymóg cofania uprawnień. Tym bardziej, że urzędnikom-autorom obowiązującej nas ustawy PoRD oraz prowadzącym w tej sprawie postępowanie można zarzucić nie tylko przewlekłość ale także naruszenie naszej Konstytucji i Prawa UE.

Wyjaśnić sobie także musimy, że choć literalne brzmienie art. 84 ust. 3 pkt 2 PoRD stanowi pozytywną przesłankę do wszczęcia postępowania w takiej sprawie, to pomimo swojego kategorycznego brzmienia:

  1. Starosta ma jednak wybór, o czym świadczą zalegające w WK/starostwach całej Polski tysiące zaleceń pokontrolnych z każdego kolejnego roku. Zatem w przypadku ustalenia nieprawidłowego działania uprawnionego diagnosty samochodowego starosta ma jednak wybór i nie musi wszczynać postępowania o cofanie uprawnień!5.

  2. Wszystkie urzędy w Polsce, więc także i Sądy są uprawnione do badania zgodności swoich działań z Konstytucją, co wyraźnie wynika z art. 8 ust. 2 Konstytucji, który zobowiązuje do bezpośredniego stosowania jej przepisów! Zaś tylko kwestie sporne w tym zakresie musi rozstrzygać Trybunał Konstytucyjny, do czego zresztą został powołany.

  3. Postanowieniem z dnia 19.12.2017 r., sygn. P 16/16, Trybunał Konstytucyjny umorzył postępowanie w sprawie toczącej się z bezsensownego i bezzasadnego pytania prawnego WSA w Poznaniu dotyczącego zgodności z Konstytucją art. 84 ust. 3 pkt 1 i 2 PoRD. TK uchylając się od odpowiedzi twierdzącej, która mogła być sprzeczna z Konstytucją stanął na jasnym stanowisku, że w tych sprawach każdorazowo decyduje każdy sąd, o czym przesądza właśnie treść art. 8 ust. 2 Konstytucji. WSA w Poznaniu chciał zrzucić na TK swoje własne obowiązki, na co nie zgodził się TK umarzając tę sprawę.

  4. Urzędnicy (szczególnie sądowi) muszą pamiętać, że tu w Polsce także obowiązuje nas jeszcze Prawo UE, od czego nie uciekniemy. Tylko nasza mierna wiedza powoduje, że tak często je łamiemy. Z faktu, że to się zdarza nawet na ministerialnym szczeblu6 nie wynika, że nie mamy obowiązku systematycznego zgłębiania tej – choć specyficznej, to jednak – pożytecznej dla nas wszystkich wiedzy.

Trzymajmy się

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – –

1 jest wyrok Sądu Rejonowego II Wydział Karny z października 2014 r., uznający skarżącego T. Z. za winnego przyjęcia korzyści majątkowej w zamian za poświadczenie nieprawdy w dokumentach potwierdzających wykonanie BT wskazanego w wyroku pojazdu, które faktycznie nie miały miejsca.

2 Sygnatura akt: II GSK 1933/18 – Wyrok NSA; Data orzeczenia: 2022-04-22; orzeczenie prawomocne; Data wpływu: 2018-11-26; Naczelny Sąd Administracyjny (NSA); Symbol z opisem: 6038 Inne uprawnienia do wykonywania czynności i zajęć w sprawach objętych symbolem 603; Sygnatury powiązane: II SA/Bd 660/16 – Wyrok WSA w Bydgoszczy z 2018-04-04; Skarżony organ: SKO (Samorządowe Kolegium Odwoławcze); Treść wyniku: Oddalono skargę kasacyjną;

3 II SA/Bd 660/16 – Wyrok WSA w Bydgoszczy; Data orzeczenia: 2018-04-04; orzeczenie nieprawomocne; Data wpływu: 2016-06-03; Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy; Symbol z opisem: 6038 Inne uprawnienia do wykonywania czynności i zajęć w sprawach objętych symbolem 603; Hasła tematyczne: Ruch drogowy; Sygnatury powiązane: II GSK 1933/18 – Wyrok NSA z 2022-04-22; Skarżony organ: Samorządowe Kolegium Odwoławcze (SKO); Treść wyniku: oddalono skargę;

4 na podstawie art. 84 ust. 3 pkt 2 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2012 r., poz. 1137 z późn. zm., dalej powoływana jako P.r.d.) oraz art. 104 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego (Dz. U. z 2013 r., poz. 267 z późn. zm.)

5 a zapisane w wielu wyrokach sądów administracyjnych przeciwne twierdzenia są zwykłym kłamstwem sądowym, wynikającym z braku stosownej wiedzy

6 patrz: przypadek „anglików”, którym urzędnicy naszego (?) resortu transportu (DTD) zakazywali rejestracji. Ten bezprawny pomysł kupiło także wielu liderów naszych organizacji, dając tym samym dowód swojej ignorancji w zakresie Prawa UE i obowiązujących nas Dyrektyw.

Loading