50.000 ZŁ KARY ZA POJAZD Z USA

Rate this post

Minimalna kara 50.000 zł za pojazd z USA.

Ja nie wiem, ile kosztowało sprowadzenie tego pojazdu z USA. Prawdopodobnie niemało, choć był bez rejestracji i bez homologacji. Tyle, że to nie jest jedyny taki przypadek. Bo słyszeliśmy też o podobnym przypadku, który dotyczył zabytkowego motocykla marki Harley-Davidson. Tyle, że wówczas nie określono wysokości kary i nie nakazano utylizacji. Być może wiedziano, ile on kosztował tę naszą miłośniczkę Harleya i uznano, że przypadek tych pieniędzy był wystarczającą karą.1 Ale takich sentymentów urzędnicy nie mieli w tej poniższej sprawie.

Ta stosunkowo prosta – w ocenie z każdego punktu widzenia – sprawa ciągnie się (niczym smród za wojskiem Napoleona) aż od 2013 roku i z uwagi na jej przewlekłość ilustruje zasadnie tę tezę, że Polska jest w ruinie prawnej.

Bo 2 kwietnia 2013 roku dokonano zgłoszenia celnego pojazdu sprowadzonego z terenu USA na terytorium Polski przez skarżącego S. W.

Funkcjonariusze Urzędu Celnego, Oddz. Celny Baza Kontenerowa doszli do wniosku, że jest to przypadek nielegalnego przemieszczanie odpadu w postaci ww. pojazdu, z pominięciem właściwej i wymaganej Prawem procedury zgłoszeniowej. W związku z powyższym N-k Urzędu Celnego zawiadomił GIOŚ o nielegalnym międzynarodowym przemieszczeniu odpadu (sic!).

W efekcie powyższego GIOŚ wszczął z urzędu postępowanie administracyjne w sprawie określenia sposobu gospodarowania odpadem o kodzie: 16 01 04* w postaci pojazdu uszkodzonego na skutek zalania przez powódź, a którego odbiorcą był skarżący S. W. W postępowaniu tym on właśnie został uznany odpowiedzialnym za nielegalne międzynarodowe przemieszczenie tego pojazdu/odpadu z terytorium USA na terytorium Polski.

Warto zaznaczyć, że S. W.:

  • jest przedsiębiorcą prowadzącym stację demontażu pojazdów,

  • posiada decyzję właściwego organu w zakresie gospodarki odpadami.

W związku z powyższym, GIOŚ postanowieniem z października 2013 r., wezwał skarżącego S. W. do zagospodarowania tego odpadu w terminie 30 dni, którym był ten uszkodzony na skutek zalania pojazd. No i zaczął się ten nasz polski prawny maraton postanowień, decyzji i odwołań oraz skarg. W międzyczasie sprawa ta trafiła nawet do WSA i NSA. To spowodowało, że dopiero po 6-ciu latach, czyli w 2019 roku obowiązek nałożony ww. decyzją GIOŚ został wreszcie wykonany.2

Ale to nie zakończyło tej sprawy, bo w październiku 2019 r. WIOŚ stosowną decyzją nałożył jeszcze na skarżącego S. W. karę pieniężną w wysokości 50.000 zł (sic!). Nie wiemy, dlaczego tak późno, bo dopiero po 6-ciu latach. Nie wiemy także, czy to jakaś urzędnicza zemsta za liczne odwołania i urzędniczą mitręgę.3

Faktem jest, że S. W., będący odbiorcą odpadu (niebezpiecznego?) o kodzie 16 01 04* w postaci uszkodzonego pojazdu i przywiezionego nielegalnie z terenu USA na terytorium Polski nie dokonał wymaganego Prawem zgłoszenia do GIOŚ.

WIOŚ wskazał, że wskazany wyżej pojazd nabyty przez skarżącego uległ zniszczeniu na skutek huraganu i powodzi jaka miała miejsce na terenie USA, na co wskazują wydruki aukcji internetowych ofert sprzedaży przedmiotowego pojazdu na terenie USA. Pojazd ten był:

  • przeznaczony wyłącznie na części, jako odpad,

  • wycofany z eksploatacji i posiadający szkody główne określane jako woda/powódź,

  • posiadał on ślady po zalaniu błotem lub wodą – tapicerka oraz podłoga nosiła ślady zalania, widoczne były ślady pleśni na tapicerce, w schowkach woda, rdza na podwoziu, wewnątrz unosił się zapach stęchlizny,

  • stwierdzono także uszkodzenia zderzaka, tylnego prawego nadkola oraz tylnego zderzaka (uszkodzenia były potwierdzone dokumentacją fotograficzna),

  • pojazd ten posiada takie elementy jak silnik, zbiornik paliwa, skrzynię biegów, amortyzatory, w których znajdują się płyny eksploatacyjne, wykazujące właściwości niebezpieczne (substancje ropopochodne). Z tego względu, ww. pojazd został zakwalifikowany przez WIOŚ pod kodem 16 01 04*, tj. jako odpad niebezpieczny.

Ocena techniczna wykonaną przez K. R., wskazuje, że pojazd posiadał uszkodzenia na skutek działania huraganu, tj. poszycie zewnętrzne zderzaka przedniego – zarysowane, poszycie zewnętrzne zderzaka tylnego zarysowane, skorodowana powierzchnia rur wydechowych, zawilgocone wnętrze świateł zespolonych, wnętrze zanieczyszczone i zawilgocone, opony bez powietrza, tapicerka foteli zarówno przednich jak i tylnych zawilgocona – nalot pleśni, wykładzina podłogowa wilgotna z rdzawymi naciekami, część elementów metalowych skorodowana, nadmierny nalot korozyjny na aluminiowych osprzętach silnika, skorodowane tarcze kół hamulcowych, w bagażniku zanieczyszczenia po opadach.4

Dla przedmiotowego pojazdu skarżący S. W. przedstawił dokument Salvage Certificate, który według uwierzytelnionego tłumaczenia jest Świadectwem Własności Pojazdu z Odzysku. Z treści dokumentu wynika, że nie został on wypełniony w kluczowych sekcjach, dotyczących rodzaju uszkodzenia pojazdu oraz jego przeznaczenia.

WIOŚ podkreśla, że dokument Salvage Certificate, wydawany jest tylko dla pojazdów uszkodzonych lub uznanych za zagubione albo utracone. Szczególnie ważne jest, aby taki dokument wskazywał rodzaj uszkodzeń pojazdu, dla którego został wydany, a także przeznaczenie tego pojazdu, warunkujące dalsze wymagania co do możliwości jego użytkowania. W przypadku załączonego dokumentu ww. pola nie zostały wypełnione. Cyt.: „Powyższe w zestawieniu z rzeczywistymi uszkodzeniami pojazdu, a także z informacjami z internetowej oferty sprzedaży tego pojazdu, wskazuje na niezgodność informacji zawartych w Świadectwie Własności Pojazdu z Odzysku, z jego stanem faktycznym oraz rzeczywistym przeznaczeniem przedmiotowego pojazdu na terenie USA.”

W treści dokumentu Salvage Certificate znajduje się ponadto adnotacja: „Wprowadzanie zmian lub skreśleń w dokumencie powoduje utratę jego ważności”. Dlatego, brak wypełnienia dokumentu w polach szczególnie wymaganych czyni ten dokument niewiarygodnym, a ewentualne usunięcie wpisów zgodnych z informacjami przedstawionymi w ofercie sprzedaży PARTS ONLY (tylko na części) wskazuje, że dokument ten jest nieważny.

Pojazd ten, w chwili nabycia go przez skarżącego S. W., nie był ani zarejestrowany, ani homologowany. W oparciu o powyższe rozważania, WIOŚ uznał wskazany dokument za niewiarygodny i nieważny, a zatem niestanowiący odpowiednika DR (sic!). Powyższe skutkuje brakiem możliwości rejestracji pojazdu na terytorium RP, a tym samym brakiem możliwości użytkowania pojazdu w sposób zgodny z jego dotychczasowym przeznaczeniem.

Nabywca tego pojazdu (skarżący) S. W., w swoich odwołaniach argumentował, że ten pojazd z USA:

  • był sprowadzony z chęci korzystania z niego, a nie zaś dla celu jego natychmiastowego demontażu,

  • z opinii ekspertów techniczno-motoryzacyjnych „[…]” S.A. z 5 kwietnia 2013 r. wynika, iż ten pojazd nie jest odpadem, nie stanowi zagrożenia dla środowiska i kwalifikuje się do naprawy.

Bo prawdą jest, czego nie umieszczono w tym wyroku, że nasi polscy mechanicy są najlepsi na świecie! I nie tylko takie popowodziowe remontowali i naprawiali!

Ale to nie pomogło, bo 1 czerwca 2021 r. WSA w Warszawie, który rozpatrywał sprawę ze skargi S.W. na decyzję Głównego Inspektora Ochrony Środowiska (GIOŚ) z września 2020 r., w przedmiocie wymierzenia administracyjnej kary pieniężnej w wysokości 50.000 zł za sprowadzenie z USA pojazdu popowodziowego5 uznał, że skarga jako niezasadna podlegała oddaleniu (art. 151 p.p.s.a.).

Więc tak, uważajcie na amerykańskie pojazdy bez rejestracji i bez homologacji oraz analizujcie dokumenty, aby nie wpaść w wieloletnie prawne odmęty postępowań sądowych, bardzo kosztownych, stresujących i niezdrowych.

Trzymajmy siedzeniu

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – –

2 zaświadczenie o demontażu pojazdu z dnia 19 lutego 2019 r.

3 Nielegalne sprowadzenie odpadów bez dokonania zgłoszenia skutkuje sankcjami w postaci kar pieniężnych, określonymi w ustawie z dnia 29 czerwca 2007 r. o międzynarodowym przemieszczaniu odpadów (Dz. U. z 2020 r., poz. 1792; dalej: „u.m.p.o.”), zgodnie z którym Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska nakłada na odbiorcę odpadów przywiezionych nielegalnie bez dokonania zgłoszenia, w drodze decyzji, karę pieniężną w wysokości od 50.000 do 500.000 zł.

4 Ze względu na możliwość obecności wody w instalacji wlotu powietrza do silnika nie podejmowano prób jego uruchomienia.

5 IV SA/Wa 2616/20 – Wyrok WSA w Warszawie; Data orzeczenia: 2021-06-01; orzeczenie nieprawomocne; Data wpływu: 2020-12-04; Symbol z opisem: 6132 Kary pieniężne za naruszenie wymagań ochrony środowiska; Skarżony organ: Inspektor Ochrony Środowiska; Treść wyniku: Oddalono skargę;

Loading