BT NA SKP „OD TYLCA” – W ŚWIETLE WYROKU SĄDU

Rate this post

Powszechne BT na SKP „od tylca”? Ale po co? Czy tak jest łatwiej, czy modniej?

Kolejny kolega (w zawodzie od 6 lat) przegrał swoją sprawę, ale czy tylko przez swojego obrońcę?

I jeszcze dwa/trzy dodatkowe pytania:

  • nasze BT na SKP „od tylca”, to nie bół, są modne, bo niehomofobiczne, więc kul?

  • jaka rolę spełniają „szymczykowe” materiały video w naszych procesach dowodowych?

  • Czy pomieszczenia naszych warsztatów można uznać za spełniające wymogi SKP?

Wyrok ten zapadł przed rokiem, przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Elblągu Krzysztofa Piwowarczyka.1 Nasz kolega A. K., s. H. i W., ur. (…) w M., oskarżony został o poświadczenie nieprawdy, to jest o czyny z art. 271 § 1 i 3 kk i jest wynikiem oddalonej (odrzuconej) apelacji wniesionej przez obrońcę naszego oskarżonego kolegi od wcześniejszego wyroku Sądu Rejonowego w Iławie.2

W ten sposób uznano, że już wcześniej SR w Iławie przeprowadził w tej sprawie postępowanie dowodowe w sposób wszechstronny i wyczerpujący, które następnie poddał wnikliwej i rzetelnej analizie i na tej podstawie wyprowadził całkowicie słuszne wnioski zarówno co do winy naszego oskarżonego kolegi w popełnieniu przypisanych mu przestępstw. Skorzystał w tej sprawie ze zgromadzonych zapisów video oraz materiałów w postaci protokołów oględzin i dokumentacji foto sporządzonych przez „szymczyków” na etapie czynności sprawdzających i na etapie postępowania przygotowawczego.

Na naszą uwagę zasługuje ciekawe stwierdzenie – i przestroga dla wielu z nas? – ilustrujące lichą pracę obrońcy naszego kolegi, cyt.:

W ocenie sądu odwoławczego, obrońca oskarżonego nie wywiązał się należycie ze swojego zadania.”3

Nasz kolega lansował tezę, iż rzekomo przeprowadził wymagane BT trzech pojazdów (minimum?), przy czym wprowadzał i wyprowadzał pojazdy do budynku SKP tylną bramą, którego to obszaru nie obejmowała kamera (sic!)!

No sprytne, ale znowu się nie udało . . . . . . . . . . .

Naszemu koledze (o inicjałach A. K.) postawiono zarzuty:

a) w dniu 26 lipca 2019 r. na (…) w Z. przy ul. (…), będąc diagnostą samochodowym uprawnionym do wystawienia dokumentu potwierdzającego przejście przez pojazd ścieżki diagnostycznej i przeprowadzenie BT, poświadczył nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne w ten sposób, iż wpisał w zaświadczeniu o przeprowadzonym BT pojazdu marki V., a także w Rejestrze BT fakt przeprowadzenia badania pojazdu marki V. (…) nr rej. (…), podczas gdy taki pojazd nie przejeżdżał przez ścieżkę diagnostyczną, tym samym nie zostało przeprowadzone badanie jego stanu technicznego, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej tj. dopuścił się czynu żart. 271§1 i §3 k.k.

b) w dniu 27 lipca 2019 r. w na (…) w Z. przy ul. (…), będąc diagnostą samochodowym uprawnionym do wystawienia dokumentu potwierdzającego przejście przez pojazd ścieżki diagnostycznej i przeprowadzenie BT, poświadczył nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne w ten sposób, iż wpisał w DR dwóch pojazdów oraz w Rejestrze (…), fakt przeprowadzenia badania ciągnika rolniczego marki Ursus (…) oraz (…) nr rej. (…), podczas gdy takie dwa pojazdy nie przejeżdżały przez ścieżkę diagnostyczną, tym samym nie zostało przeprowadzone badanie jego stanu technicznego, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, tj. dopuścił się czynu żart. 271 §1 i § 3 k.k.

 

Nasz kolega A. K. w całej sprawie twardo forsował swoją wersję, że wszystkie opisane w akcie oskarżenia trzy pojazdy:

  • wprowadził do budynku swojej SKP niemonitorowaną przez „szymczyków” videorejestratorem tylną bramą,

  • wewnątrz przeprowadził ich BT na ścieżce diagnostycznej,

  • następnie wycofał tymi pojazdami, także tą samą tylną bramą, usytuowaną poza zasięgiem policyjnego videorejestratora,

  • umieścił w rejestrze BT i dokonał wpisów w DR.

Choć podkreślił oficjalnie, że przez wszystkie lata co do zasady, jak i tego feralnego dnia inne pojazdy wprowadzał jednak przednią bramą (sic!).

Wadliwość argumentacji zastosowanej przez naszego kolegę i przedłożonego przez jego obronę materiału zawierającego całkowicie błędne sugestie co do zakresu kadru kamery policyjnej (videorejestratora) jest – zdaniem Sądu – bardzo oczywista.

Zaś twierdzenie naszego kolegi A. K., że cyt.:

(…) zarówno z prawej strony jak i z lewej strony poza kadrem monitoringu policyjnego istniała możliwość dojazdu na SKP (…)” potraktować należy jako nieuprawnione.”

W przypadku ciągnika Ursus, który wjechał przez bramę ogrodzeniową w dniu 27 lipca 2019 r. o godzinie 9:58 i zamiast ustawić się w kolejce za oczekującym już przed przednią bramą SKP innym pojazdem, skręcił na plac po lewej stronie, a następnie zaledwie po upływie pół godziny, tj. o godzinie 10:27 wyjechał tą samą drogą z terenu zakładu.

A wszystko to w sytuacji, gdy na ścieżce diagnostycznej stał w tym czasie inny pojazd, co z kolei wprost wynika z nagrania i protokołu oględzin zapisu.

W takiej sytuacji, gdy na SKP znajdują się równocześnie dwa różne pojazdy, to na potrzebę wykonania BT (bez opuszczania budynku SKP przez te dwa pojazdy) należy poprzestawiać niektóre nasze urządzenia, np. „rolki”, prawda? A tego nie dokonano . . . . . . . – sic!

Zresztą jeden ze świadków sam zeznał, że na pytanie naszego kolegi, czy ma wjechać na kanał celem sprawdzenia pojazdu otrzymał odpowiedź, cyt.:

nie muszę wjeżdżać, zrobi to na miejscu (…)” – czyli na placu.

Zaś na rozprawie świadek zeznał, że cyt.:

(…) Nie wjeżdżałem na ścieżkę diagnostyczną. Oskarżony powiedział, że może nie trzeba będzie wjeżdżać na kanał, ale co potem było, to ja nie wiem (…)”– gdyż świadek poszedł do pobliskiego sklepiku.

Jeśli zaś chodzi o pojazd marki V., to na nagraniu z videorejestratora nie zarejestrowano wjazdu tegoż samochodu na teren firmy od dnia 24 lipca 2019 r., godz. 12,11. Można więc przyjąć, że wjechał on wcześniej na teren tej firmy (firma z warsztatem i SKP). Zgodnie zresztą z twierdzeniem właściciela pojazdu, że przyprowadził auto na przegląd na tę SKP wcześnie rano. Zaznaczył zarazem, że z uwagi na wielość obowiązków i brak czasu „prawdopodobnie zawsze” tak robi, że wcześniej przekazuje auto mechanikom celem dokonania przeglądu i usunięcia ewentualnych usterek, a potem dopiero jedzie na SKP i je odbiera „za dzień czy dwa różnie”, tym bardziej, iż nie potrzebuje pilnie tego konkretnego samochodu, gdyż ma więcej pojazdów.

I mamy to dość typową sytuację, w której pomieszczenie warsztatu traktuje się na równi (???) jak pomieszczenie SKP. Zaś twierdzenie naszego kolegi, że i tym razem auto to wprowadził na ścieżkę diagnostyczną tylną bramą i następnie wycofał tyłem, jednak w oparciu o przedstawione dowody nie znalazło „zrozumienia” tego Sądu.

Naszemu koledze wymierzono karę 6 miesięcy pozbawienia wolności, z dobrodziejstwem (pomimo krętactwa?) wymierzenia orzeczonej kary pozbawienia wolności na okres próby 1 roku + środek karny w postaci zakazu wykonywania zawodu uprawnionego diagnosty samochodowego pojazdów mechanicznych na okres 1 roku.

Ponadto, Sąd odwoławczy, uwzględniając aktualną sytuację majątkową i rodzinną naszego skazanego kolegi oraz fakt, że cyt.:

nie będzie wykonywał zawodu przez rok(czyżby??? Ma chody w tamtejszym WK/starostwie?),4

zwolnił go w całości od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze (ot, dobrodzieje . . . . . . . – wszystko to na Wasz i mój koszt! Może kiedyś wreszcie sami zapłacą z własnej kieszeni, jak tacy dobrzy?).5

Trzymajmy się jakoś pionu,

bo do śmiechu nie jest nikomu,

dziadek Piotra

– – – – – – – – – – – –

1 Sąd Okręgowy w Elblągu z 2022-05-06; Data orzeczenia: 6 maja 2022; Data publikacji: 12 kwietnia 2023; Data uprawomocnienia: 6 maja 2022; Sygnatura: VI Ka 132/22; Sąd Okręgowy w Elblągu, VI Wydział Karny Odwoławczy; Hasła tematyczne: Dokumenty; Podstawa prawna: art. 437 § 1 kpk, art. 271 § 1 i 3 kk;

2 z dnia 10 grudnia 2021 r. sygn. akt II K 460/20

3 Oczywista jest więc polemika autora apelacji z argumentami przedstawionymi przez sąd w uzasadnieniu wyroku, lecz można ją zaakceptować jedynie wtedy, gdy skarżący na potwierdzenie swoich zarzutów przedstawił konkretne argumenty, a nie jedynie nie zgadza się z wersją zdarzenia przyjętą przez Sąd.

4 na mocy art. 634 k.p.k. w zw. z art. 624 § 1 k.p.k. i art. 17 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych

5 sędzia Marek Nawrocki, sędzia Natalia Burandt, sędzia Elżbieta Kosecka – Sobczak, Dodano: 12 kwietnia 2023, Opublikował(a): Kamila Obuchowicz, Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Elblągu; Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Natalia Burandt, Elżbieta Kosecka-Sobczak, Marek Nawrocki; Data wytworzenia informacji: 6 maja 2022;

Loading