A kto zrobi porządek?

Rate this post

Czyli, kto ma wyjść z inicjatywą naprawy tego prawnego bałaganu?

Wybaczcie, że zacznę od poniższego cytatu:

Przeszło dwa lata temu profesor Andrzej Bałaban, prawnik-konstytucjonalista w swojej opinii stwierdził, że wiele fundamentalnych rozwiązań ustawy o kierujących pojazdami łamie ogromną ilość wartości i zasad konstytucyjnych i unijnych. Dzisiaj, my zwykli obywatele, czujemy to dotkliwie na własnej skórze.

Niestety, dostęp do ucha Premiera ma pan minister Nowak, ten zaś ufa i słucha wiceministra Jarmuziewicza, który bezgranicznie zaufał dyrektorowi departamentu panu Bogdanowiczowi. Dobitnie widać tu działanie zasady wg. której rządy się zmieniają a dyrektorzy departamentów trwają. W tym przypadku z wielką szkodą dla państwa i prawa.[1]

Pozwoliłem sobie na przytoczenie tego cytatu powodowany wątpliwościami mojego miłego P.T. Interlokutora, który nie jest UDS-em, a z którym mam przyjemność prowadzić korespondencję e-mailową.

A ta korespondencja prowadzona jest w zakresie podstawy prawnej i o prawnych konsekwencjach odbierania naszych uprawnień przez takiego starostę, który tych uprawnień sam nie nadał. Pamiętamy, że dyskusję tę zainicjował nasz Kolega „Praktyk”. A efekt tej korespondencji nie jest radosny, albowiem po „wgryzieniu” się w temat trafiamy na szereg pytań i wątpliwości, które zdają się być zaledwie wierzchołkiem góry, i to wielkiej. Bo wyobraźcie sobie, że był taki przypadek, gdy WK cofnął uprawnienia po informacji uzyskanej od prokuratora o wszczęciu postępowania karnego. A po dwóch latach mozolnego procesu sąd powiedział, że UDS jest absolutnie niewinny[2]!!!

Mój miły P.T. Interlokutor napisał do mnie cyt.:

No cóż – z biegiem lat faktycznie nabieram przekonania, że rozwiązanie art.83 jest może nie tyle niekonstytucyjne, bo to wielkie słowo i nawet nie czuję się władny, żeby to rozstrzygać, ale z pewnością jest niepraktyczne. . . . (…)”.

Ale moim skromnym zdaniem, biorąc pod uwagę to, co systematycznie uzupełnia na naszym forum Kolega „Praktyk” oraz to, co mój miły P.T. Interlokutor był uprzejmy napisać w tej sprawie, słowo „niepraktyczne” nie oddaje w sposób należyty tej prawnej sytuacji. Bo dla mnie rysują się następujące wnioski, które i Wam wszystkim rekomenduję:

  1. art. 84 ust. 3 PoRD jest niekonstytucyjny i tworzy prawne patologie.
  2. uchwała składu siedmiu sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 12 marca 2012 r. o sygn. akt II GPS 2/11 jest także niekonstytucyjna oraz niezgodna z prawem UE[3], albowiem ma znaczenie dla uniwersalnej zasady „Ne bis In idem”, kto powiadomił o naruszeniu art. 84 ust. 3 PoRD. Ta niezgodność z prawem występuje zawsze, Zawsze, ZAWSZE, gdy zgłoszenie pochodzi od organów ścigania! I już tylko Trybunał w Strasburgu może nauczyć podstaw prawa ten skład sędziowski[4].
  3. każdy z Kolegów, któremu w oparciu o art. 84 ust. 3 uprawnienia odebrał nie ten starosta, który je nadał ma prawo do zwrotu tych uprawnień (wraz z sowitym odszkodowaniem!). A p-ko właściwemu urzędnikowi można skierować wniosek do organów ścigania o wszczęcie postępowanie za przekroczenie uprawnień (pisałem już o tym trybie kilka razy).

I bardzo się cieszę się, bo zasygnalizowano mi, że na zaprzyjaźnionym forum, dzięki Koledze „Dario” podjęto dyskusję o wyroku sądowym, który podsumowałem już przed paroma miesiącami (w kontekście ich niekonstytucyjności). To świetnie, bo to oznacza, że świadomość prawna w narodzie UDS-ów rośnie, także w Zarządzie OSDS-u. Tym samym zbliżamy się do nurtującego nas pytanie o to, kto ma wystąpić z inicjatywą naprawy tego bałaganu?!

Odpowiedź wydaje się prosta, a oto ona, i brzmi nastepująco: wszyscy, którym nie wystarcza w życiu tylko ten kran z ciepłą wodą[5], czyli ci wszyscy, którym nie odpowiada praca w tym prawnym bałaganie.

I mam nadzieję, że będą to nasze wszystkie branżowe stowarzyszenia, od PISKP do ZPP. Nie po to je tworzyliśmy, aby spotykać się na przy herbatce i prawić sobie wzajemnie komplementy. Albowiem, każde stowarzyszenie może wystąpić do Trybunału Konstytucyjnego, gdy mamy istotne wątpliwości co do otoczenia prawnego, w którym funkcjonują jego członkowie. A potwierdził to mec. Rafał Szczerbicki z Kancelarii Prawnej SKP-Lex na naszym tradycyjnym spotkaniu w Leszczynku.[6]

I tradycyjnie pozdrawiam

życząc miłej niedzieli

dziadek Piotra


[1] http://kontakt24.tvn24.pl/artykul,protesty-przeciw-absurdom-w-ustawie-o-kierujacych-pojazdami,947598.html

[2] Mam tylko nadzieję, że wysokość odszkodowania, które ten UDS wywalczył w sądzie za krzywdzącą decyzję administracyjną o odebraniu uprawnień zrekompensowała mu to pozbawienie możliwości wykonywania naszego zawodu, i to z nawiązką.

[3] Naczelny Sąd Administracyjny zajął w tej uchwale stanowisko, że: „sposób ujawnienia dopuszczenia się przez diagnostę naruszenia określonego w art. 84 ust. 3 pkt 2 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym, nie ma znaczenia dla oceny możliwości zastosowania sankcji przewidzianej w tym przepisie”.

[4] i nie chodzi to o nauczenie kogokolwiek rozumu (?).

[5] Autor : „Nandek”

[6] Tylko dlaczego Zarząd naszego kochanego OSDS-u jeszcze z tym zwleka? Może ktoś z Was wie?

————————————————————————————————————————-

Loading