VIN SIEJE ZNISZCZENIE W NASZYCH SZEREGACH

Rate this post

VIN przyczyną utraty naszych uprawnień przez kolejnego już kolegę. A następni koledzy czekają w kolejce! Chodzi o tych, którzy od grudnia 2007 r. do grudnia 2016 roku wykonywali OBT tego pojazdu bez sprawdzania nr VIN.

Czyli trwa w najlepsze pseudo-prawny serial pt. „Kowal zawinił a powiesili Cygana”. Albowiem, choć nasz kolega, cyt.:

„… nie ponosi winy za błędny wpis numeru VIN dokonany przez urzędnika, ale za to, że nie sprawdził zgodność tego numeru wpisanego do DR z numerem znajdującym się na nadwoziu pojazdu (…).”1

Ta ostateczna decyzja zapadła 31.03.2022 r., po rozpoznaniu skargi kasacyjnej naszego kolegi J. R. – przed NSA w Warszawie – od wyroku WSA w Krakowie z 30.05.2018 r. w przedmiocie cofnięcia uprawnień diagnosty do wykonywania BT.2

W ten sposób nasz kolejny już kolega, tym razem z Nowego Sącza, utracił uprawnienia insp. UDS-a na 5 lat.3 Bo będąc zatrudniony na podstawowej SKP T W. Z., wykonał OBT z wynikiem „P” w dniu 28 grudnia 2016 r.

Sprawa ta ciągnęła się – niczym smród za wojskiem Napoleona! – od ponad 5 lat. Choć długo zapowiadana i powszechnie akceptowana tzw. „dobra zmiana” w sądownictwie miała takie sądowe „opieszalstwo” (lenistwo?) ograniczyć w istotnym zakresie.

Urzędnicze działania rozpoczął Starosta Nowego Sącza, który 5 lipca 2017 r. wszczął z urzędu postępowanie w sprawie cofnięcia naszemu koledze J. R. uprawnienia do wykonywania BT pojazdów w związku ze stwierdzeniem naruszenia polegającego na dokonaniu przez skarżącego wpisu do DR pojazdu niezgodnie ze stanem faktycznym oraz przepisami tj. wpisu potwierdzającego „P”-pozytywny wynik BT, wykonanego dla samochodu osobowego, pomimo niezgodności numeru VIN wpisanego w DR pojazdu, a numerem VIN znajdującym się na nadwoziu pojazdu.

Nasz kolega bronił się argumentując, że nie ma podstaw do cofnięcia mu uprawnień, ponieważ błąd co do numeru VIN został popełniony przez urzędników WK przy dopuszczaniu pojazdu do ruchu oraz przy wydawaniu DR i nie powinien obciążać go jako uprawnionego diagnosty samochodowego. Ponadto nr VIN na pojeździe nie był przerobiony, zmieniony ani podrobiony. Jego zdaniem różnica nr VIN na pojeździe a widniejącym w DR była bardzo subtelna i trudna do wychwycenia, dlatego nie wykrył tej nieznacznej rozbieżności.

Ale Starosta i jego ludzie w WK byli głusi na te argumenty i w 2017 r., stosowną decyzją cofnięto naszemu skarżącemu się koledze uprawnienia do wykonywania BT pojazdów. Uzasadniając tę decyzję Starosta wskazał, że ten samochód osobowy poprzednio figurował w ewidencji Urzędu m. st. Warszawy. Decyzją z dnia 28 stycznia 2009 r. pojazd został dopuszczony do ruchu.

Ta machina administracyjna ruszyła w styczniu 2017 r. urząd powziął informację, że dokumenty wydane przy pierwszym zakupie pojazdu tj. faktura i karta pojazdu zostały wystawione z błędnym numerem VIN, który nie jest zgodny z numerem VIN na nadwoziu pojazdu, co zostało ustalone podczas OBT pojazdu, kiedy to insp. UDS stwierdził brak zgodności w zapisie nr VIN wpisanego w DR przedmiotowego pojazdu, co potwierdził wydaniem zaświadczenia o przeprowadzonym BT pojazdu z wynikiem „N”-negatywnym.

Okazało się ponad wszelką wątpliwość, że w okresie od grudnia 2007 r. do grudnia 2016 r., a więc przez 9 długich lat, przedmiotowy pojazd przechodził systematyczne OBT wykonywane kolejno przez kilku diagnostów, którzy realizując czynności identyfikacyjne pojazdu nigdy nie stwierdzili różnicy pomiędzy wpisami w DR pojazdu a stanem faktycznym.

Sytuacja jest, jaka jest.

Wiele razy postulowałem, aby te i takie niesprawiedliwe wyroki zaskarżyć do Sądownictwa UE. Ale o naszych Kolegów nikt nie chce „prawnie” zadbać. Od lat naszym pracodawcom wydaje się, że na rynku pracy jest wystarczająca ilość insp. UDS-ów i dla wszystkich starczy. Więc jak zabraknie tych paru kolejnych kolegów, to nic wielkiego dla ich SKP się nie stanie . . . . . – (?).

Ja wiem, że w trudnej obecnie sytuacji na rynku SKP nie wszystkich pojedynczych pracodawców stać na wieloletnie boje prawne z polskim wymiarem nie-sprawiedliwości w sądownictwie UE. Tym bardziej nie stać na takie działania kolegów, którzy zostali pozbawieni uprawnień. Ale doprawdy nie rozumiem, dlaczego tej roli nie może przejąć jakaś organizacja zrzeszająca pracodawców naszych SKP?

Dziadek Piotra

– – – – – – – – – – –

1 II GSK 1791/18 – Wyrok NSA; Data orzeczenia: 2022-03-31; orzeczenie prawomocne; Data wpływu: 2018-10-22; Naczelny Sąd Administracyjny; Sygnatury powiązane: III SA/Kr 32/18 – Wyrok WSA w Krakowie z 2018-05-30; Skarżony organ: Samorządowe Kolegium Odwoławcze (SKO); Treść wyniku: Oddalono skargę kasacyjną;

2 sygn. akt III SA/Kr 32/18 w sprawie ze skargi J. R. na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Nowym Sączu z dnia 30 października 2017 r.

3 III SA/Kr 32/18 – Wyrok WSA w Krakowie; Data orzeczenia: 2018-05-30; orzeczenie nieprawomocne; Data wpływu: 2018-01-09; Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie; Symbol z opisem: 6038 Inne uprawnienia do wykonywania czynności i zajęć w sprawach objętych symbolem 603; Hasła tematyczne: Ruch drogowy; Sygnatury powiązane: II GSK 1791/18 – Wyrok NSA z 2022-03-31; Skarżony organ: Samorządowe Kolegium Odwoławcze (SKO); Treść wyniku: oddalono skargę; Powołane przepisy: Dz.U. 2017 poz 1260 Art. 84 ust. 3 pkt 2 Ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym – tekst jednolity;

Loading